To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIII

Layla - Wto Sty 17, 2012 11:27

Mika29, poczytaj posty Angelsdream, która ma wilczaka w domu ;)
yoshi - Wto Sty 17, 2012 12:03

Eruntale napisał/a:
odziwialam tez Nive (...)


Ach ja jestem zakochana w Lunie :D uwielbiam takie pieski :D

Toudi też lepiej się czuje w towarzystwie Zary i Devi :D i innych mniejszych psów niż husky :D Tyle że Beksie to się pewnie zmieni jak wyrośnie :D I będzie podobnej wielkości :D

Ja potrzebuję tylko tych nieszczęsnych adresówek, ale chyba zamówię sobie te dwa miedziane kółeczka za niecałe 10zł. Bo mi się podobają ;) Więc jeśli się jeszcze nie zdecydowałaś to ja będę zamawiać te w tym tyg. http://allegro.pl/metalow...2047694449.html ;)

AngelsDream - Wto Sty 17, 2012 12:12

AD się przyznaje, że zazwyczaj gasi entuzjazm... I nawet nie muszę się starać, wersja demo wilczaka jest fajna, ale do obcowania z tego typu psem na co dzień trzeba mieć już odpowiednio dużo determinacji.
Majszczur - Wto Sty 17, 2012 12:25

Oj bardzo gasi ;) Mojej znajomej AD tak zgasiła, że ta adoptowała w zamian... labradora :lol: :lol: :lol:
AngelsDream - Wto Sty 17, 2012 12:30

Majszczur, nie będę przepraszać. Nie napisałam niczego, co byłoby wyolbrzymione, nieprawdziwe, przekręcone. Piszę zawsze na podstawie doświadczenia własnego z uwzględnieniem informacji, które mam, a które nie zawsze są rozgłoszone, bo i chwalić się nie ma czym. Owszem, bywają fajne wilczaki, ale czasem są fajne naprawdę, mając określone wady... Czasem są fajne tylko w słowach, niekiedy to czyjaś katorżnicza niemal praca, poświęcenie 3/4 życia psu. Jeśli ktoś sądzi, że dostanie owczarka niemieckiego w opakowaniu wilkopodobnym, to niestety zazwyczaj się przejdzie. Wilczak jest owczarkiem, tak. Ale jest owczarkiem trudnym, takim, który uczy pokory. Takim, że albo się w to wpada, albo się wypada... Ja obecnie jestem na etapie wahania się, czy jeszcze kiedykolwiek. Bo niby nie, ale mam jeden dobry powód, żeby kiedyś tak. Zobaczymy.
babyduck - Wto Sty 17, 2012 12:30

Majszczur, jestem w stanie w to uwierzyć :lol: :lol: :lol:
AngelsDream - Wto Sty 17, 2012 12:33

Ja wiem jedno - przez posiadanie Baaja mam taką naleciałość, że i Celarem mogłabym tłum ludzi wystraszyć, a przecież to grzeczny pies (zazwyczaj). Bywa głupiutki, trzpiot z niego, ale jest jednym z normalniejszych psów, jakiego znam. Może znam nieodpowiednie. ;)
Majszczur - Wto Sty 17, 2012 12:44

AD, źle zrozumiałaś, nie ma za co przepraszać, napisałam to w formie żartu, a nie przytyku. Agata jest Ci wdzięczna za szczerość. Zresztą zanim podjęła decyzję (a jest bardzo odpowiedzialną osobą szczególnie w kwestii zwierząt) pojechała do kilku hodowli, pogadała z różnymi hodowcami,jedna z hodowczyn przyjechała do niej ze swoją sforą, była na spotkaniu plenerowym z wilczakami i stwierdziła... jeszcze nie teraz. I to jest wg mnie bardzo odpowiedzialna postawa. Marzenie o wilczaku nadal w niej tkwi, ale postanowiła do tego psa dojrzeć.
edit/ poza tym większość tego co AD napisałaś Agacie potwierdziło się podczast tego rekonesansu po hodowlach i naprawdę szczerych rozmowach z ludźmi zakochanymi w rasie. Problem polega na tym, ze niewiele osób mówi o trudnościach z wilczakami, bo często są to starzy psiarze, którzy wstydzą się przyznać do porażek.

AngelsDream - Wto Sty 17, 2012 12:51

Majszczur, spokojnie, wyczułam żart. Wilczaki to piękne psy, niezwykle fascynujące, ale dają w kość i czasem lepiej mieć je za wcześnie, czasem lepiej na nie poczekać. Różne są zdania na ten temat.
Ninek - Wto Sty 17, 2012 12:55

W mieście mamy jednego wilczaka.
Ale z tego co rozmawiałam z właścicielem, trafił mu sie fajny okaz. Przynajmniej tak mówił, jak pies miał jakieś pół roku.
https://www.facebook.com/...94372729&type=3

quagmire - Wto Sty 17, 2012 12:55

Ja Baaja uwielbiam, a ostatnio mam wrażenie, że łatwiej mi z nim niż z Celarem.
Ale... dzięki temu, że go znam, nigdy bym się nie zdecydowała na psa tej rasy. Za duże wyzwanie.

AngelsDream - Wto Sty 17, 2012 13:01

Ninek, większość wilczaków jest fajna, tylko podpisuje z właścicielem umowę z dużą ilością gwiazdek. :mrgreen:
Majszczur - Wto Sty 17, 2012 13:10

Obok mnie mieszka facet z wilczakiem. Piękny. Wilczak nie facet ;) Ale gość sam mówi, że nigdy więcej. Tylko, że on popełnił największy błąd jaki można popełnić kupując psa - kupił go na wygląd, bo mu się spodobał, nie wiedząc nic, albo prawie nic o jego charakterze, wymaganiach i predyspozycjach. Poza tym - uwaga - to jest pierwszy pies w jego życiu :roll: Z relacji wiem, że pierwsze 6-7 miesięcy to była masakra i tylko dzięki temu, że facet ma taką pracę, że mógł spędzać z tym psem niemal cały dzień i mieć kontrolę nad jego szatańskim zachowaniem nie dostał eksmisji z lokalu. Ale kontrola a metodyczne wychowanie to dwie różne sprawy. Teraz kolejny zonk, bo psiak dojrzewa, dostał uderzenia hormonow i też łatwo nie jest.
Ale te psy są rzeczywiście zjawiskowe :serducho:

Ja np chciałabym mieś Maliniaka, ale wiem, że na ten tryb życia który obecnie prowadzę nie mogęsobie na tą rasę pozwolić. Może kiedyś kiedyś...

edit/ a teraz właśnie zmykam na szkolenie, przygotowujemy się z grandziową berneńską kluchą do zawodów obi :D

AngelsDream - Wto Sty 17, 2012 13:22

Majszczur napisał/a:
przygotowujemy się z grandziową kluchą do zawodów obi


Miłej pracy i powodzenia na zaś! :kciuki:

Co do Twojego sąsiada, jestem ciekawa, gdzie był hodowca, kiedy sprzedawał tego psa. Inna bajka, że dojrzewanie u samców wilczakowych to już legendy. Niestety, momentami bardzo łagodne. Owszem, nie rzucają się właścicielom do gardeł (chociaż jest kilka ciężkich przypadków), ale wyegzekwowanie czegokolwiek, gdy hormony dyktują jedno i tylko jedno, bywa uciążliwe. Baaj ominął te problemy łukiem, ale swoje też miał za uszami.

Majszczur - Wto Sty 17, 2012 13:31

Wy się chyba znacie z tym gościem, z jakiegoś wilczego spędu, nie? Ja zrozumiałam, że hodowla, z której kupował psa to typowa jednomiotowa efemeryda, a na pewno pierwszy miot u ludzi mało doświadczonych... i chyba wszystko jasne :|
Mnie zaimponowała hodowczyni, która jeszcze bardziej niż Ty uświadamiała moją znajomą w trudnościach w obcowaniu z tą rasą. Bez owijania w bawełnę. Tacy hodowcy mi imponują. To powinna być pasja, ale zachwyt nie powinien oślepiać i wyłączać zdrowego rozsądku.

łojesu teraz to już naprawdę muszę wychodzić, bo się w końcu spóźnimy :lol1:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group