To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Co gryzą i niszcza szczury? Dlaczego?

Oli - Nie Lis 07, 2010 00:37

nie pozwalajcie szczurom brać zasmarkanych chusteczek, potem się dziwią ludzie w lecznicy, że zwierze od właściciela się może zarazić katarem czy zapaleniem gardła... oczywiście, że może, dlatego też jak jest się chorym to nie powinno się całować zwierzaków, czy głaskać rękoma, które przed chwilą trzymały chusteczkę w którą wycieraliśmy nos. :]
doksy - Nie Lis 07, 2010 10:17

Oli, dzięki za info, ja np. chora nie jestem, mam zwykły katar alergiczny. ale i tak zabieram smarki spod poduszki :wink:
harpoonka - Śro Lis 10, 2010 09:43

doksy, a Oli przypadkiem nie żartuje? :lol:
Anonymous - Śro Lis 10, 2010 11:22

Wątpię, żeby żartowała. Przeciez tak sie łatwiej zarazić.
harpoonka - Śro Lis 10, 2010 12:47

Viss napisał/a:
Wątpię, żeby żartowała. Przeciez tak sie łatwiej zarazić.

To mój błąd by był w takim razie, bo w życiu bym nie pomyślała, że zwierzątka mogą zarazić się czymś od ludzi i odwrotnie (jeśli chodzi o przeziębienia, nie jakieś wirusy itp.). 8)
No, ale przepraszam, za offtop.

magda_l82 - Czw Lis 11, 2010 01:05

Moje dziewczyny szczególną namiętnością darzą kable. A raczej darzyły bo skutecznie ograniczyłam im do nich dostęp utykając wszystko co sie dało w peszle. Kosztowało mnie to tylko 15zł i wieczór pracy, ale ten spokój kiedy widzę szczurasy grasujące za biurkiem lub pod stolikiem z TV jest bezcenny :wink:
Poza tym pożarły 1 pościel, amputowały ręce barbinki mojej córci i porwały jej chyba z 4 smoczki ( teraz Pati już odruchowo odkłada smoczka tam gdzie małe paskudy nie mogą wejść :mrgreen: )

Phina - Czw Lis 11, 2010 17:25

Firewarrior napisał/a:
Moje kochają dziurkować pościel...

O tak. Moje już kilka pościeli zniszczyły. Doszczętnie. Co jeszcze kochają gryźć? Ciuchy, mnie w ciuchach, kable. I ręczniki papierowe zawsze wciągają w całości do klatki. Jak to komicznie wygląda :] Zapomniałabym o hamaczkach...

doksy - Czw Lis 11, 2010 18:08

No właśnie - pościel. Mam całą podziurkowaną.
Moje skarpetki. Swetry. Koc.

Małe dziurkacze :mrgreen:

Laetia - Pią Lis 12, 2010 22:00

Chłopaki szatkują praktycznie wszystko, co w przemyśle odzieżowym nazywają materiałem ;) Szczególnie obrotna jest część hamakowa. I zgadzam się z pościelą, moja ulubiona jest cała w dziurach. Oczywiście jak pańcia nie patrzy, żeby nie było na nich, tacy próbują być sprytni. Ponadto ręczniki papierowe, gazety, oczywiście zeszyty z ważnymi notatkami, po które jakimś cudem potrafią sięgnąć (w grupie siła :mrgreen: ). Na szczęście kable nie wzbudzają w nich żadnego zainteresowania, tak samo meble i ściany. Za to darzą wybitną namiętnością laptop i komórki jako idealne miejsce do znaczenia terenu.
polonistka - Nie Lis 14, 2010 18:13

Dopisać do zniszczeń: ładowarka do baterii. Kabel przecięty jak nożem, równiutko.

W poprzednim mieszkaniu pocięły sofę i pościel. Teraz na szczęście mają własny pokój ;) Tzn są w naszym gabinecie, gdzie wszystko jest zabezpieczone (choć zawsze z pewnością znajdzie się coś do zniszczenia...).

Ale - jest znacznie lepiej, odkąd zostawiliśmy im parę pustych pudełek koło klatki. Na wyiegu zajmują się głównie gryzieniem tychże kartonów, cały labirynt z nich zrobiły.

Nauczyliśmy się żadnych pudeł nie wyrzucać, wszystko się przyda :)

Phina - Nie Lis 14, 2010 19:24

polonistka napisał/a:
Ale - jest znacznie lepiej, odkąd zostawiliśmy im parę pustych pudełek koło klatki.

Hmm... sprytne :] Muszę spróbować, inaczej zbankrutuję odkupując kolejną pościel.
Laetia napisał/a:
Za to darzą wybitną namiętnością laptop i komórki jako idealne miejsce do znaczenia terenu.

O tak. Laptop to idealne miejsce żeby sobie siknąć, co się będą przejmować. Oj te nasze kochane gryzonie... :wink:

karraska - Nie Lis 14, 2010 19:29

Wczoraj Oleś "grzecznie" siedząc za moimi plecami wygryzł idealnie okrągłą dziurę w kocu, którym przykryłam kanapę. Taka mała zemsta za to, że nie pozwoliłam im jak zwykle wejść do środka, bo już się rozpada :lol:
greenfreak - Pon Lis 15, 2010 02:24

Zjadły mój ukochany sweter od babci...! Myślałam, że za karę im trzydniową dietę zrobię, ale wymiękłam :roll:
Anonymous - Pon Lis 15, 2010 14:15

U nas najwiekszym gryzoniem jest Rosół a zaraz po nim Szaszłynia. Rosół porobil piekne dziurki w obiciu kanapy w wynajmowanym mieszkaniu :roll: moja ladowarke, sluchawki a Szaszłynia wczoraj zrobila piekną dziurke w mojej poduszce :roll:
harpoonka - Wto Lis 16, 2010 03:33

Ja teraz już nie mam takich problemów, bo lepiej zabezpieczyłam pokój, ale pamiętam, jak jeszcze mieszkałam w Anglii...
Gryzły wszystko, a najbardziej kochały kable :roll: Moje to jeszcze mały problem, ale najgorzej było się tłumaczyć przed chłopakiem, kiedy odkrywał coraz to nowe dziaby na kablach :| A on zawsze dużo takich rzeczy elektronicznych miał :]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group