Planowane mioty - Miot E Valhalla - już nie ma klusek..
heniok - Pią Paź 23, 2009 07:21
Sachma , jestem z Tobą ...
Wiesz jak bardzo chciałem pomóc ... nie mam siły nic napisać
Mam nadzieję że mamuśka odchowa dwa swoje kluski i da Ci wiele radości
[*]
sachma - Pią Paź 23, 2009 07:21
w tej całej sytuacji jest jednak coś dobrego... Mamka zostaje u mnie razem z dziećmi - 3 szczury dostały nowe życie, dzięki tej cesarce..
tak na pocieszenie Delicia czuje się już dobrze.
 

no i nasza mamka, która od wczoraj nazywa się Rubi oraz jej dzieci Figo i Fago
 
 
katarzynek - Pią Paź 23, 2009 07:58
Taka smutna historia trzymam kciuku za pełny powrót Deli do zdrowia.
Anonymous - Pią Paź 23, 2009 07:58
sachma, niewyomownie mi przykro i smutno. Ja też bardzo chciałam i wierzyłam..
Byłaś super dzielna ale wiesz też, że maluchy w pierwszych dniach są nie do uratowania. Mam nadzieję, ze się nie winisz.
Dla całej dzielnej gromadki [']
Badoha - Pią Paź 23, 2009 08:09
sachma, bardzo mi przykro
Bylaś bardzo dzielna - chylę czoła.
Dla kluseczek na drogę [*]
quagmire - Pią Paź 23, 2009 08:13
sachma
sachma - Pią Paź 23, 2009 09:20
viss, nie winie sie.. Tak po prostu musialo byc.. Poswiecilam im moje zdrowie i czas.. Jeszcze dzis odchorowuje dwa dni nie jedzenia i nerwow i moze sie nie udalo ale musialam sprobowac i pewnie gdyby sytuacja sie powtorzyla znowu bym probowala. Na razie o maluchach nie mysle teraz trzeba zadbac o chora Nemezis karmiaca Rubi i jej synow. To sie teraz liczy - dzieciaka zycia nie wroce wiec nie ma co sie zalamywac.
quagmire - Pią Paź 23, 2009 09:25
To teraz masz dwie Rubi? Rubellę i Waciczkę?
sachma - Pią Paź 23, 2009 09:29
tak. Watka idzie do Seby a jemu to imie sie bardzo podobalo. Mamy Rubelke i Rubi
AngelsDream - Pią Paź 23, 2009 12:26
sachma, życie za życie. Mamka strasznie pokaźna i jakaś taka - wzbudza respekt po prostu.
zuuzuushii - Pią Paź 23, 2009 13:04
Śledziłam tę historię od samego początku z zapartym tchem. Nie wychylałam się, bo cóż znaczą słowa otuchy od kogoś, kogo się nie zna. Zbyt krótko jestem na tym forum aby wypowiadać się w tak trudnych i ważnych tematach. Ale kurcze, wierzyłam, że im się uda.
I naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem walki, którą stoczyło tak wiele osób o życie tych maleństw.
susurrement - Pią Paź 23, 2009 15:46
okropnie mi przykro.. [*] dla maluszków..
a dla Was ogromny szacunek z mojej strony, jesteście wielcy.
już nie pierwszy raz obserwuję miot z którym są problemy, a wszyscy wokół spisują się na medal. trzymajcie się ciepło.
szczególnie Ty, sachma.. one nigdy Ci nie zapomną tego co dla nich robiłaś.
Nakota - Pią Paź 23, 2009 19:07
Podziwiam was, wszystkich biorących udział w walce o życie tych maleństw. Jesteście naprawdę wielcy. Szkoda tylko, że kluch nie udało się uratować... [*]
Bema - Pią Paź 23, 2009 20:13
oj, a liczyłam na to, że im się uda...przykro mi....
dla kluseczek [*]
sachma - Pią Paź 23, 2009 22:45
dziękuję wam wszystkim, tym którzy kciukali, tym którzy podtrzymywali mnie na duchu smsami i tym którym mogłam się wypłakać.. w szczególności dziękuję Gratis, Heniokowi i Emilce .. nie wiem jak bym przetrwała to wszystko bez was
chyba jedyną osobą która trzymała moje zapędy zbawiania świata w ryzach był Seba i pewnie gdyby nie jego czarnowidztwo o wiele dłużej dochodziłabym do siebie..
prosiłabym o zamknięcie tematu..
|
|
|