Mioty urodzone - rok 2008 - Miot R Rat`s Troop - Źle się dzieje...
nezu - Śro Sie 27, 2008 11:06
Mam dwie wiadomości...
Po pierwsze, Ringo i Reggae shaszczeją. Reggae jest coraz bardziej grafitowoszary na pyszczku, po prostu z dnia na dzień.
Po drugie, trochę smutne.
Remus szuka domu
Niestety dory zrezygnowała, a dlaczego, wyjaśnię za chwilę.
Zamieszkał u niej tylko Ringo..
Remusik w 4 tygodniu życia zaczął kichać, posmarkiwać i wydawać dziwne odgłosy. Mimo podawanych dwóch różnych leków (w różnym czasie) i trzymania malucha praktycznie bez przeciągów, problem nie zniknął. Mały nadal ma zawalony nos.
Sprawa jest w sumie dziwna.
Był wielokrotnie badany przez weta. W płucach czysto, w oskrzelach czysto, tylko nosek zawalony. Czasem sobie na nim poćwierka, czasem kichnie, czasem smarknie. Troszkę mu się to załagodziło, ale nie przeszło całkowicie... Zaczęliśmy podejrzewać jakieś obce ciało w jego nosie. A szczurkowi obcego ciała nie wydostanę..
Po prostu w zestawie z Remusem jest smarkanie..
Nie przeszkadza mu to w życiu i brojeniu, jest taki jak wszystkie Erki, a jakie są erki pytajcie ich domki..
Remus będzie szukał domu za darmo, ale nie oddam go pierwszemu chętnemu... "Defekt" noskowy nie oznacza, że oddam go byle komu..
Między innymi właśnie dlatego dory zrezygnowała, ze względu na Remusowe smarkanie, szczurek będzie potrzebował wizyt u weterynarza i kontroli, dory boi się że mogłoby się pogorszyć a ja to rozumiem. Ma już w domu jednego ogonka specjalnej troski no i trudno..
Czy ktoś zechce Remusika?..
Naciol - Śro Sie 27, 2008 21:13
nezu napisał/a: | Ringo i Reggae shaszczeją. Reggae jest coraz bardziej grafitowoszary na pyszczku, po prostu z dnia na dzień. | Będę miała haszczaka, ale super!
nezu - Śro Sie 27, 2008 22:53
A nóż a widelec ktoś się jednak na pana smarkatka skusi...
Słuchajcie, ja naprawdę najchętniej zostawiałabym sobie całe mioty, ale zdecydowałam nie doszczurzać się przez najblizszych kilka lat, a jego rówieśników nie mam. Może się zdarzyć że na stare lata zostanie u mnie sam jak palec, a tego bym chciała uniknąć.
Tak, zamierzam zrezygnować ze szczurów i nie chcę skazywać go na samotność teraz czy kiedykolwiek. ERki są WYBITNIE towarzyskie... On potrzebuje szczurów i ludzkiej uwagi tak jak ja powietrza.
Dodam jeszcze tylko.
Remus szuka domu nieodpłatnie. Oddam go w dobre ręce.
devilline - Śro Sie 27, 2008 23:01
Nie moge, nie moge, nie moge, nie moge!
L. - Czw Sie 28, 2008 00:12
A ja chciałabym napisać, że Rei jest cudowna.
Żywa, odważna, pcha wszędzie nos ciocie pozwalają skakać jej po swoich głowach ==' mała po prostu je rozwaliła na łopatki albo zauroczyła.
Tylko Hana chyba bierze odwet za to jak laski ją maltretowały i trochę dokucza małej.
Za jakiś tydzień, dwa dołącze do stada El z Holy. Więc Rei będzie miała towarzyszkę zabaw i prawie matczyną opiekę
nezu, a Rei będzie haszczeć czy nie ? bo ja już sama nie wiem czego mam się spodziewać mimo tego, że jest niest. masked varigated...
nezu - Czw Sie 28, 2008 00:16
Nie L, ona haszczeć nie będzie.
Obawiam się że jej braciak Radar może, ale Rei nie miała rozjaśnionego umaszczenia i od początku była taka nasycona, ciemniejsza. Zresztą to i po fotach widać.
Ogólnie to masakra z nimi, chociaż ten wysyp huskoli mnie akurat nie martwi. Pierwsze husky DU w Polsce i tak dalej...
Fajnie że się tak z pannicami dogaduje, mam nadzieję że i Hana odpuści małej i pozwoli funkcjonować w stadzie. Wymiziaj ją koniecznie ode mnie...
Layla - Czw Sie 28, 2008 05:47
devilline napisał/a: | Nie moge, nie moge, nie moge, nie moge! |
Dev, no popatrz jaki smarkacz boski
(Layla wymownie i z wyrzutem patrzy na Ludwika-złośnika )
Anonymous - Czw Sie 28, 2008 08:35
nezu napisał/a: | Obawiam się że jej braciak Radar może | wydaje mi się, że nie będzie. CHłopcy powoli zmieniaja puszek na futro i kolor jak i znaczenia u Radarka sa coraz wyraźniejsze i ciemniejsze.
Dory - Czw Sie 28, 2008 20:40
Ekhem To dla mnie za dużo, nieeee HUSKY
My już po łączeniu. Nudno i bezproblemowo, jak zwykle
Mam nadzieję, że nikt nie ma mi za złe, że nie wzięłam Remcia. Nezu to ładnie wyjaśniła, ale napiszę jeszcze od siebie. Mam w domu aktualnie 20 szczurów, w tym 9 na stałe. Jeden będzie do końca życia przyjmował leki, nutridrinki i potrzebuje regularnych kontroli lekarskich. Jestem na utrzymaniu rodziców. Nie mogłam wziąć zwierzątka, któremu w każdej chwili mogłoby się pogorszyć... chyba rozumiecie
devilline - Czw Sie 28, 2008 20:46
Layla napisał/a: | Dev, no popatrz jaki smarkacz boski |
Ano boski i dlatego sapie i przypominam sobie że nie mogę
nezu - Czw Sie 28, 2008 21:04
Dory, a może nie rób z Remusa kaleki?...
Czy ja naprawdę nie piszę zrozumiale?
Remusowi się nie pogorszy, bo nie ma się co pogarszać. To nie chroniczny stan zapalny, raczej ciało obce tudzież polip? w nosie. Stan zapalny dawno zostałby wyleczony.
Coś takiego nie spowoduje śmiertelnej infekcji, ale może uniemożliwić zabieg na przykład usunięcia guza szczurowi, jeśli ten takiego guza zacznie mieć, a przez to i skrócić mu życie. Ogon z problemami z górnymi drogami oddechowymi może nie wybudzić się z narkozy, wide moja Krupi.
Sądziłam że właśnie ta perspektywa mogła cię przestraszyć, zresztą mały miał iść do ciebie jako potencjalnie hodowlany, a z tym noskiem się do tego celu oczywiście nie nadaje. Nie miałam więc pytań ani żalu i zaczęłam mu szukać nowego domu.
Oli - Czw Sie 28, 2008 21:09
Mój Filip też żyje z "czymś" w nosie, to samo Fadir. Nawet nie jest jakiś ospały czy mniej aktywny, a Fadir u Angels jest alfą w stadzie.
AngelsDream - Czw Sie 28, 2008 21:13
Olimpia, prawie - Farai. Farai nawet przeszedł zabieg usuwania guza - tylko leżał troszkę inaczej
Layla - Czw Sie 28, 2008 21:15
Nana też tak ma i też ma czyste drogi oddechowe (tzn. teraz ma katar bo się podziębiłą przez przeciąg, ale na okrągło coś tam jej siedzi) . Jest silną, wielką babą
Oli - Czw Sie 28, 2008 21:36
Off-Topic: | Przepraszam za pomyłkę... Nie byłam pewna, a moje strzelanie jak zwykle jest chybione. |
|
|
|