To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XX

noovaa - Pon Lut 23, 2015 17:08


Suseł ogrodowy w naturalnym środowisku.

wilczek777 - Pon Lut 23, 2015 17:10

noovaa http://www.zooplus.pl/sho...daz_nocna/32926
noovaa - Pon Lut 23, 2015 17:19

wilczek777, póki co się wstrzymam. Chwilowo oboje z m. nie zarabiamy, a Lilo nie musi zostawać sama. Wciąż mam nadzieję że się przyzwyczai, coraz częściej do pokoju wchodzi na chwilę, zaczyna przychodzić żebrać czy prosić na spacer ( zamiast drapać w drzwi ).

Zobaczymy jak dziś się będzie czuła. Dziś miała pierwsze porządne wybieganie odkąd się tu przeprowadziliśmy. Odkryłam świetne miejsce, z dala od drogi, z normalnym dojściem 10-15 minut spacerkiem od nas. Wyszalała się, teraz śpi zmordowana. Na pewno będziemy tam często chodzić, może wyładowanie energii troszkę pomoże.

Ostatecznie w mieście codziennie była wybiegana i wymęczona, tu niespecjalnie było jak.

Sorgen - Pon Lut 23, 2015 20:49

wilczek777 no to zgodnie z życzeniem melduję się tutaj. Byliśmy z mężem w sobotę w hodowli, Anka nam wyjaśniła że Centurion do nas nie trafi bo ona w sumie nie ma pomysłu na niego pod względem hodowlanym. Za to ma piękną suke, bardzo obiecującą a do tego sama sie w niej zakochała więc chce ją zostawić. No i w ten sposób trafi do nas COMA Świetliste Cienie :] Zdjęcia podlinkuje jak przy kompie będę, przez zdjęcia Centuriona można ją w albumie wyszukać. Biała sunia z czarnymi uszami.
Wprawdzie z Delta nadal nie wiemy co będzie ale albo będzie dobrze i zgodnie z planem będziemy mieli dwa psy albo dzięki małej łatwiej pogodzimy się z odejściem Delty.

monisss - Pon Lut 23, 2015 21:02

Dziś minęły dwa tygodnie odkąd zostałam "mamką". Przyszedł Pan z trzema szczeniakami, jeden wyraźnie odstawał od reszty, był połowę mniejszy. Zaproponowałam leczenie stacjonarne i opiekę 24h przez dwie doby. Pan się zgodził, we wtorek przyszedł, posłuchał wykładu o opiece nad odrzuconym szczeniakiem, o tym, że suczka ma ok. 50% szans na przeżycie. I Pan zniknął, zadzwonił co prawda dwa dni po tym jak miał szczeniaka odebrać, umówiliśmy się na sobotę, ale chyba zapomniał o umówionym spotkaniu, bo nie odezwał się do tej pory.
Tym sposobem mam 3 psy w domu i kota. Małe stworzenie zostało ochrzczone imieniem To-To i powoli z jeszcze głuchej, nieogarniającej swych łap kulki przepoczwarza się w całkiem kumate, łażące i ważące całe 320 gramów szczenię.
Dziewiętnastego stycznia skończyła 4 tygodnie, a ja zastanawiam się czy złamię wszelkie moje przekonania i po kolejnych 4 tygodniach nie umiejąc rozstać się z wychowanym bądź co bądź na własnej piersi gremlinem, zostaną "szczęśliwą" posiadaczką kieszonkowego yorka.

To-To w pełnej okazałości:

wilczek777 - Pon Lut 23, 2015 21:39

Sorgen gratki! Imię małej baaardzo do mnie przemawia :P Fotki! Fotek jak najwięcej. Proszę mi tu o pożegnaniach z Deltoidem nie pisać! Jeszcze wiele przed wami. Całą bulwową ekipą.

monisss jakież to malutkie coś... nawet nie szczur! Oby się zdrowo chwało. W domu masz psiaki to socjal jest także ku dobremu. Kciuków moc żeby waga wzrastała i zaczynał się robić psiak!

monisss - Pon Lut 23, 2015 22:06

Waga wzrasta z dnia na dzień. Jak trafiła pod moją opiekę to ważyła 120 gram...
Ninek - Pon Lut 23, 2015 22:32

monisss, z takim właścicielem to i york będzie normalnym psem :mrgreen:

Sorgen, my tu sobie nie życzymy żadnych tekstów o pożegnaniach! Zdecydowanie za wcześnie żeby w ogóle o tym myśleć! Jeszcze dobrych pare lat musicie się z uparciuchem pomęczyć :wink:

agacia - Wto Lut 24, 2015 09:31

A moja koleżanka jaką miała śmieszno- tragiczną sytuację. W sobotę jej mąż jechał po szczeniaka mastifa tybetańskiego do hodowli. Mieli zarezerwowanego samca, a przez przypadek i niedopatrzenie dostali sukę :roll: Zorientowali się wieczorem w domu i hodowca proponował im, że dowiezie im tego właściwego pieska, ale stwierdzili, że zatrzymają tą sukę. Wszystko przez to, że ta sunia od samego początku jeszcze w hodowli cały czas leżała przy nogach męża koleżanki. Wybrała sobie nowego właściciela sama :D I ponoć cały czas chodzi za nim w domu :) Ale kurcze, masakra że hodowca nie sprawdził jakiego psa wydaje, zwłaszcza jak wszystkie maluchy niemal takie same.
Sorgen - Wto Lut 24, 2015 10:34

Hehe a kwity tez na psa oczywiscie :lol: Choc dla mnie podejscie hodowli Malo profesjonalne :roll:
agacia - Wto Lut 24, 2015 10:59

No właśnie chyba metryke maja ok, ale pewna nie jestem, bo coś koleżanka opowiadała, że to imię w metryce to jakieś inne niż to co mieli ustalone, więc może tylko nr tatuażu sprawdzili czy się zgadza z metryką. Ta hodowczyni chyba pierwszy raz miała szczeniaki, a koleżanka szczenie dostała od właścicielki reproduktora. Musze jej zapytać czy już się dowiedziała o pomyłce.
wilczek777 - Wto Lut 24, 2015 12:23

agacia mała sobie właścicieli wybrała ale jest to niedopilnowanie mega ;) Jakby tak przypadkiem zabrać dwa szczeniaki zamiast jednego :P Koniecznie trzeba porównać tatuaż z metryką i sprawdzić czy wszystko ok żeby później problemu nie było.
agacia - Wto Lut 24, 2015 13:02

Wiem, wiem o tym już mówiłam koleżance :) Swoją drogą kobitka też się bez sensu tłumaczyła, że dziecko pościągało im wstążeczki, bo dla mnie to oczywiste, że przy stadku takich samych szczeniąt dokładnie trzeba sprawdzić czy wydaje się właściwego psiaka, ale widocznie nie dla wszystkich jest to oczywiste :]
Lavi - Wto Lut 24, 2015 14:15

Mój znajomy miał takie coś tylko że z kotem. I to nie źle wydany kociak, tylko źle określona płeć od początku. Miał być kocur, przy pierwszej rui wyszło, że jednak to kotka i hodowczyni źle sprawdziła go ,,za młodu" :D
wilczek777 - Wto Lut 24, 2015 14:19

Lavi wiesz zmiana płci i te sprawy... :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group