To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

Anonymous - Wto Mar 10, 2009 12:00

Kosmodrom, jeśli strasznie kicha, to czas do weta, a nie na soczek. :)
W dziale weterynarze masz polecanych w warszawie, będziesz miał dzięki temu pewność, że nie trafiłeś na "zwykłego" weta, który będzie błądził. :)

Niamey - Wto Mar 10, 2009 12:02

Moja młodsza szczura od momentu, jak ją dostałam wciąż kicha, prycha i fuka. Miała już dwunastodniową kurację antybiotykową, dostawała scanomune, rutinoscorbin, vibovit i inne cuda. Pani doktor ją osłuchała, ma czyste płuca, zachowuje się jak super zdrowy i niesamowicie ruchliwy szczur. Jako ściółki używam chipsi mais, więc nie ma się co pylić. Może tak, jak ludzie bywają uczuleni na szczury, tak ona jest uczulona na ludzi? :wink: :mrgreen:
Badoha - Wto Mar 10, 2009 12:03

Viss napisał/a:
Kosmodrom, jeśli strasznie kicha, to czas do weta, a nie na soczek.
Zmykaj do weta i to szybko żeby nie bylo za poźno. Zwierzaki ze sklepu często są chore - moja szczurzyca sklepowa na dzień dobry miała zapalenie oskrzeli.
Anonymous - Wto Mar 10, 2009 13:58

Niamey napisał/a:
Pani doktor ją osłuchała, ma czyste płuca, zachowuje się jak super zdrowy i niesamowicie ruchliwy szczur. Jako ściółki używam chipsi mais, więc nie ma się co pylić. Może tak, jak ludzie bywają uczuleni na szczury, tak ona jest uczulona na ludzi? :wink: :mrgreen:


Niamey, moze jest uczulona na mocznik? Z moim szczurem bylo podobnie. 4 razy bylam u weta i nic, a w koncu dostal ostrego zapalenia pluc...

Niamey - Wto Mar 10, 2009 14:14

Jak pójdę z Myśką na następną kontrolę, to zapytam czy to może być uczulenie na mocznik. Czy mogłabyś napisać o tym coś więcej? Tzn. jak doszło do tego zapalenia płuc, jak przebiegają dalsze objawy itp. to będę mogła porównać z moją małą.
Anonymous - Wto Mar 10, 2009 14:25

Niamey napisał/a:
Tzn. jak doszło do tego zapalenia płuc, jak przebiegają dalsze objawy itp. to będę mogła porównać z moją małą.


Wiec tak. Rudzielec zostal znaleziony w parku na sniegu. Przez tydzien byl u dziewczyny ktora go znalazla, a pozniej trafil do Layli. W tym czasie pokichiwal, ale Layla mu dawala vibovit itd. i przestal. Pozniej trafil do mnie i zaczal straszliwie kichac, ale czul sie dobrze. Kilka razy wet go osluchiwal i nic mu nie bylo, a porfiryna z noska mu leciala. Pozniej zobaczylam, ze leci mu takze troche z oczu. Po kazdej wizycie bral scano i troche mniej kichal po tym. Vibovit nie dzialal. Wet podejrzewal uczulenie na cos, ale nie wiedzialam na co... Wszystkie szczury ktore do mnie trafialy zaczynaly kichac, wczesniejszy szczur odszedl na zapalenie pluc...

Ostatnio (po 3 mies. u mnie) zaczal sie bardziej alienowac, siedzial prawie ciagle pod szafka, ale stwierdzilam, ze tak lubi bo on w ogole troche dziwny jest (poza tym nic mu nie bylo, piekna siersc, jadl duzo). Po kilku dniach takiego zachowania ja wracam ok. 19 do domu a on lezal tylko bezwladnie, lapal oddech pyszczkiem, pyrkal i nie chcial jesc. Pojechalam zaraz na drugi dzien do weta i okazalo sie, ze ma b ostre zapalenia pluc. Spytalam sie skad moglo sie to wziasc i wet pow, ze moze mam zla wentylacje w domu. Choroba zbiegla sie ze stresem zwiazanym z laczeniem. Teraz jest po 5 dniach zastrzykow i 3 dniach brania antybiotyku dopyszcznie i dobrze sie czuje, ale zarazil takze kolegow.

Niamey - Wto Mar 10, 2009 16:03

Dziękuję bardzo za opis. Obserwuję cały czas małą i zobaczymy jak to się rozwinie. Istotne wydaje mi się, że po pierwsze druga szczurka nie kicha ani nie kichała, a po drugie antybiotyki raczej nic nie zmieniły (zobaczymy za jakiś czas, jak będzie większe i będzie mogła dostać coś mocniejszego)
Sukub - Wto Mar 10, 2009 22:54

moja tez tak kichała i nie podobało mi się to kichanie,czułam się nie spokojna i pierwsze dni miałam nie przespane! ale już wszystko jest dobrze obecnie śpi pod moim szlafrokiem i nie słyszę żadnego kichania od 2 dni :)
Niamey - Wto Mar 10, 2009 23:39

Tylko, że moja kicha już tak dwa miesiące...Skłaniam się ku alergii (pani doktor rozważała też tę ewentualność), bo nic się nie zmienia, ani nasila, ani osłabia, a druga szczurka się tym nie zaraziła. Zobaczymy za jakiś czas.
Sukub - Śro Mar 11, 2009 02:14

może to genetycznie? problemy z płucami
Niamey - Śro Mar 11, 2009 07:33

Ba. ale ona ma czyste płuca..
Sukub - Śro Mar 11, 2009 20:30

płuca może tak a jeśli to kwestia noska i przegrody nosowej? może tam tkwi problem
Niamey - Śro Mar 11, 2009 21:12

Przy następnej kontroli zapytam o to panią doktor.
Kosmodrom - Czw Mar 12, 2009 01:48

W sprawie kichania mojej Zdrapki byłem dzisiaj w Oazie. Szczęśliwie płuca okazały się być czyste ale żeby z górnych dróg oddechowych infekcja na nie nie zeszła będę musiał jej podawać Borgal (iniekcja raz dziennie) z czego nie jestem zachwycony... no i acc oraz vibovit, który zresztą niezmiernie im się podoba :P Mam nadzieje, że po takiej kuracji Zdrapka odzyska pełnie zdrowia.

P.S. Już dzisiaj zauważyłem, że jest dużo żywsza i mniej ospała. No i co najważniejsze -mniej kicha :]

ciacho - Sob Mar 14, 2009 11:19

Odys od malenkiego kichał... gdy zaczął bardziej to myslałam że to uczulenie zmieniałam ściółki i karmę... i nic kichał coraz bardziej, ostatnio miał ataki duszności przy kichaniu i poszłam do weta, baba na odwal się stwierdziła, że to uczulenie bo ma jeszcze małe strupki na ciele i go skóra swędzi to się drapie...
Problem w tym, że on rzadko się drapie bo go to boli, a jak sie myje to delikatnie, ehh nie dała mi żadnych leków
Co ja mam robić ;(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group