Archiwum - Psiaki
kasia_123 - Czw Lip 19, 2007 13:40
Ja wychodzę z założenia że żaden pies nie jest sam w sobie głupi, to właściciele najczęściej mają nie równo i uczą psy złych zachowań, nawyków...przez co później rodzą się stereotypy. Ostatnio usłyszałam śmieszną rzecz "Labradory terroryzują dom jak właściciel wyjdzie" <-- powiedziała to osoba, która miała do czynienia z jednym psem tej rasy i właśnie się tak zachowywał. No ale powiedziała jednej osobie, później tamta jeszcze komuś i tak rosną w ludziach mylne opinie.
Jak widzę osobę z ubranym pieskiem albo w torbie to nigdy nie wiem czy się mam śmiać czy płakać...jest to tak żałosny widok a głupota właściciela tak razi że aż chce się śmiać i ręce opadają do samej ziemi. Nie rozumiem co takimi ludźmi kieruje...przecież pies lubi chodzić, po to ma nogi i nie widzę potrzeby noszenia go w torbie...a ubranka? kupuje się psa takiego jak nam się podoba w naturalny sposób a nie zakryty jakimiś szmatami... pies to ma być pies a nie lalka do przebieranek.
Moja mama kiedyś wspominała o tym że chciałaby York'a ale wyśmiałam ją mówiąc że zgubiłby się u nas w domu. Mamy mieszkanie około 140m2 i kiedyś nasz poprzedni pies (mieszaniec ON'ka więc spory) w trakcie burzy się schował. Znalezienie go zajęło około 20 minut...był za łóżkiem u cioci w pokoju. Więc ciekawe ile byśmy szukali York'a haha
PALATINA, Eutka ma pocieszną mordkę
a jak często szczotkujesz swoje PON'y?
anka1136 - Czw Lip 19, 2007 13:43
Palatina sliczne
Kasia_123 wlasnie boje sie zeby nie bylo tak w przypadku mojej kolezanki wsadzilam jej na sile z 5 ksiazek o rasach zeby se znalazla o yorku i poczytala (wiem duzo jej to nie da ale zawsze cos). ona ogolnie wybiera z wygladu. na poczatku chciala husky'ego jak jej mowilam ze on bedzie sie meczyl w jej malutkim mieszkanku, ze musi mu zapewnic duuuuzo ruchu itp to ona odpowiadala trudno - jest ladny wiec go chce.
buldozki mi sie podobaja tak samo mopsiki buldogi angielskie, bostonki ale ja wole wieksze psiaki jak kiedys bede miala dom z ogrodkiem moze kupie sobie briarda na razie mam buziunie moja mala
kasia_123 - Czw Lip 19, 2007 13:47
anka1136, aaa Briardy są boskie...znajoma mojej siostry miała, ale to był śliczny bydlak...ale agresywny niestety i znów przez głupotę właściciela poprzedniego, który go bił.
AngelsDream - Czw Lip 19, 2007 13:59
kasia_123, bo nie ma złych psów - tylko nieodpowiedni właściciel.
Nie ma psów nie bawiących się, są tylko złe zabawki.
I nie ma psów głupich, a jedynie złe metody wychowawcze.
Layla - Czw Lip 19, 2007 14:04
kasia_123 napisał/a: | Jak widzę osobę z ubranym pieskiem |
Nadmienię tylko, że nie wyobrażam sobie wyjść na mróz z nieubranym yorkiem, one strasznie marzną przecież.
AngelsDream napisał/a: | I nie ma psów głupich, a jedynie złe metody wychowawcze. |
No właśnie, bardzo mądrze powiedziane.
AngelsDream - Czw Lip 19, 2007 14:06
Layla, to są 3 zasady, które trzeba zrozumieć i zaakceptować zanim się weźmie wilczaka, a wg mnie każdego psa...
A co do ubierania psów - w zimie sweterek to co innego, niż sukienka z różowego jedwabiu i kolia z diamentami...
kasia_123 - Czw Lip 19, 2007 14:10
AngelsDream napisał/a: |
A co do ubierania psów - w zimie sweterek to co innego, niż sukienka z różowego jedwabiu i kolia z diamentami... |
zgadzam się
mi także nie chodziło o konieczność a widzimisię...jak widzę zimą ratlerka, który trzęsie się jak galaretka to w takiej sytuacji właścicielowi by się przydał porządny opr
anka1136 - Czw Lip 19, 2007 14:41
Cytat: | Jak widzę osobę z ubranym pieskiem |
albo chociazby np. charcika trzeba ubrac
Nie ma psów nie bawiących się, są tylko złe zabawki. - o co z tym chodzi? bo troche nie zalapalam moj pies nie bawi sie niczym doslownie(jezeli chodzi o patyki, zabawki itp, ewentualnie ze mna kiedys sie bawil a polegalo to na tym ze biegalam a on za mna xD) nie wiem czemu. wzielam go ze schronu jak mial ok 1. nie bawi sie ani zabawkami ani z innymi psami.
AngelsDream - Czw Lip 19, 2007 14:49
anka1136, chodzi właśnie o psy, które szybko się zabawkami nudzą. Tak mają wilczaki - ich instynkty działają trochę inaczej niż zazwyczaj się wyobraża u psów. Jednak nawet dla takich psów można znaleźć odpowiednie zabawki lub zabawy - tylko nie można się poddawać i zapomnieć o stereotypach.
anka1136 - Czw Lip 19, 2007 14:51
aa to juz rozumiem - dzieki.
AngelsDream - Czw Lip 19, 2007 14:57
A twój psiak ma pewnie kłopoty z socjalizacją - wprawdzie nie jestem specjalistką, ale wiem, że dla psa bardzo istotne są warunki w których żyje przez pierwszy rok, a nawet dwa lata - to kształtuje jego charakter. Jeśli te warunki są nieodpowiednie, to potem pojawiają się problemy - niektóre nie do przeskoczenia... Przykre, ale prawdziwe.
Anonymous - Czw Lip 19, 2007 15:02
Pies potrzebuje także rutyny, pewnych stałych rzeczy w życiu. To mu znacznie ułatwia życie, daje bardzo ważne poczucie bezpieczeństwa. Podawanie posiłków o tej samej porze, swoje stałe miejsce do spania, spacery, itp, to są dla pasa ważne wytyczne.
anka1136 - Czw Lip 19, 2007 15:07
moj psiak wyladowal na smietniku w wieku roku czy wiecej(nie wiemy dokladnie ile miala bo to wet ocenil). gdy ja wzielismy ze schronu wszystkiego sie bala. gdy chcielismy ja poglaskac lub gdy ktos kolo niej przechodzil - kladla sie na plecach, piszczala itp. na poczatku jakos bylo oki z innymi psami ale pewnego dnia moja mum sie wybrala z nia na spacer na lake. biegal tam duuuzy czarny terier rosyjski. pogonil ja i zaczal gryzc. pozniej miala konflikty z dwiema sukami ktore mieszkaly obok. te suki byly agresywne w stosunku do psow, puszczane luzem bez kaganica wlasciciele sie nimi nie interesowali... nagle wybiegaly i rzucly sie na moja suke. Sonia panicznie sie ich bala wiec gryzla ze strachu. teraz nie zwraca uwagi na malutkie psy, a na wszystkie suki sie rzuca... nie boi sie juz ludzi.
AngelsDream - Czw Lip 19, 2007 15:09
anka1136 napisał/a: | moj psiak wyladowal na smietniku w wieku roku czy wiecej(nie wiemy dokladnie ile miala bo to wet ocenil). gdy ja wzielismy ze schronu wszystkiego sie bala. gdy chcielismy ja poglaskac lub gdy ktos kolo niej przechodzil - kladla sie na plecach, piszczala itp. |
No właśnie. Biedna sunia, że też ludzie musieli jej taki los zafundować.
anka1136 napisał/a: | Sonia panicznie sie ich bala wiec gryzla ze strachu. teraz nie zwraca uwagi na malutkie psy, a na wszystkie suki sie rzuca... |
I podejrzewam, że trudno byłoby to zmienić.
PALATINA - Czw Lip 19, 2007 15:11
kasia_123 napisał/a: | PALATINA, Eutka ma pocieszną mordkę
a jak często szczotkujesz swoje PON'y? |
Eutka cała jest rewelacyjnie rozbrajająca. dlatego miała byc tylko na tymczas (z dogomanii), a została na stałe
PONki szczotkuję porządnie po kąpieli (a kąpię raz w miesiącu, czasem rzadziej).
Czeszę też po każdym pomoczeniu psa (jeziorko, deszcz), bo sie kołtunią na mokro strasznie.
Poza tym już nie czeszę - czyli przy ładnej pogodzie i bez jeziorkowych wypadów, średnio raz w miesiącu (konieczny jest dobry szampon i absolutnie niezbędna odżywka ).
Co do głupich psów, ja powiem tak - Może głupich nie ma, ale są mało inteligentne. Wystarczy porównać moje obie PONki. Czata jest psem naprawdę wybitnie inteligentnym (nie mówię, że posłusznym, bo to nie znaczy to samo)! Miałam w życiu kilka psów, a żaden jej do pięt nie dorastał! Tymczasem Jagna ... No może głupia to nie jest dobre określenie (choć mój brat tak o niej mówi i daleki prawdy nie jest). Jagna jest psem o bardzo małym rozumku, za to o wielkiej emocjonalności i wielkiej sile uczuć.
AngelsDream napisał/a: | Nie ma psów nie bawiących się, są tylko złe zabawki.
|
Mika (mój śp. pies) była psem, który niczym się nie bawił, bo nic nie brała do pyska, tzn nic, co nie było jadalne. Żadne piłeczki, zabaweczki, patyczki, nic.
Nie wiem, czy można to nazwać zabawką, ale kochała mewy i polne myszy
To była jedyna rzecz, która ją nakręcała. No i smakołyki, dla których była w stanie zrobić wszystko (znała kilkadziesiąt sztuczek). Była naprawdę super psem (kundel ze schronu). Brakuje mi jej.
|
|
|