To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2011 - Miot kontrolny R SunRat's - rezerwacje str 5

quagmire - Pon Wrz 30, 2013 16:20

Moje eRki były w czwartek na echu serca.

Gdy byliśmy na kontroli 10 września u Remusa dr Godlewska wysłuchała blok. 3 dni później nie było słychać już nic niepokojącego, ale echo na wszelki wypadek zrobiliśmy.
Na szczęście jest wszystko dobrze.
Co ciekawe, gdy dr Kraszewska usłyszała o bloku, który jednego dnia był, a drugiego już nie, spytała się, czy Remus nie miał wtedy jakichś problemów gastrycznych. Człowiek cały czas się uczy :)

Zeze miał przy okazji również "zrobione" echo serca. Niestety ma nieechogenne okno, czy jakoś tak i praktycznie nic nie było widać. Udało się zobaczyć tylko przedsionek, bardzo poprawny, a o resztę opisu dr Kraszewska się nie pokusiła ;)

Się edytujemy.
Wczoraj, czyli 1 października zrobiliśmy chłopcom RTG i badanie krwi.
Wszystko jest ok. Tzn Zeze nie ma powiększonego serca, wobec tego można spokojnie założyć, że jest dobrze, mimo, że nie udało się zrobić echa. Wyniki krwi ma bardzo ładne.
Remus miał prześwietlany kręgosłup, nic niepokojącego nie widać. Wyniki krwi również w normie, ciut wyższe ma parametry wątrobowe niż Zeze, ale nie jest to nic, co by wymagało leczenia.

I kolejny edit z 17 października.
Zeze ma niestety nowotwór gruczołu Zymbala. W ubiegły wtorek zauważyłam gulkę przy uchu. Miał ją czyszczoną w piątek, ale wczoraj dr Kliszcz potwierdził te przypuszczenia.

Nie mamy w tej chwili podstaw, aby sądzić, że taki nowotwór może być dziedziczny. Z rodowodowych szczurów potwierdzonym przypadkiem takiego nowotworu był przypadek u Moon of Anahata (Mimbli). Ani w jej miocie ani u rodziców (Destiny of Anahata i Leto z TazManie) nie pojawiły się tego rodzaju przypadłości. Zarówno w linii Leta, jak i linii po miocie L Emerald Moon (z którego pochodziła Lina, mama Destiny) nie wystąpiły podobne przypadki, a obie linie były i wciąż są dość mocno kontynuowane.

quagmire - Wto Paź 22, 2013 17:24

Dr Ania dzisiaj znalazła chwilę, żeby spróbować usunąć, oczyścić Zeze guzo-ropnia.
Niestety nowotwór penetruje stawy bodajże, można było usunąć tylko z wierzchu, więc rokowanie złe. Dużo zależy od Zeze (który się jeszcze trzyma dzielnie), do momentu, kiedy będzie jadł, to ok. Później będziemy musieli się pożegnać.

Głupi nowotwór gruczołu Zymbala, bardzo głupi :(

pszczoła - Wto Paź 22, 2013 17:40

O nie :(
AngelsDream - Wto Paź 22, 2013 17:59

quagmire, trudno uwierzyć, że tyka zegarek... :glaszcze:
quagmire - Wto Paź 22, 2013 19:03

Ktoś musi być pierwszy.
Pyl - Wto Paź 22, 2013 19:32

Nie... :(
unicorn - Wto Paź 22, 2013 19:58

quagmire, :glaszcze:
Karena - Wto Paź 22, 2013 20:30

:( o nie..
mmarcioszka - Wto Paź 22, 2013 21:54

quagmire, dlaczego tak... :(
pseudomonas - Wto Paź 22, 2013 22:00

:(
heniok - Śro Paź 23, 2013 07:28

quagmire, :glaszcze:

Nie mam słów :(

Zizollo - Śro Paź 23, 2013 08:59

quagmire, :( :glaszcze:
Mika29 - Czw Paź 24, 2013 07:46

quagmire, :glaszcze:
AngelsDream - Czw Paź 24, 2013 11:11

quagmire, już był, Rasputin.

Ale, co by nie było, macie jeszcze czas, żeby się sobą cieszyć, a R-ki nie są najmłodszym miotem, więc... kiedyś musiało się zacząć. Tylko im dłużej się nie zaczynało, tym człowiek bardziej się do tego stanu przyzwyczajał.

quagmire - Czw Paź 24, 2013 11:17

Tak, tylko, że Rasputin miał przykry wypadek. To inaczej.

A Zeze to niesamowity twardziel :serducho:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group