To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Ropnie

Pyl - Wto Kwi 01, 2014 22:03

W takim miejscu bałabym się aktywnego oczyszczania bez wziewu - nie wiem dokładnie gdzie to, ale wszelkie okolice oczu i pyszczek to unerwione obszary, mało jest przestrzeni "neutralnej", łatwo o przypadkowe szkody.
Wydaje mi się, że w tym wypadku wchodzi w grę albo ewentualne oczyszczenie pod wziewką (ale wyłącznie u dobrego weta i po jego decyzji - nic na siłę) albo tak jak mówi wet minimalizacja "nieautoryzowanych" działań. Możesz rozważyć konultacje u innego weta, żeby mieć pewność, że nic nie zaniechałaś. Ale to też nie da Ci gwarancji sukcesu.

Annemon - Pią Kwi 04, 2014 21:35

No i niestety, sprawa wygląda niedobrze :mur: Ropień być może wcale nie był ropniem, w każdym razie - nie do końca...

W ranie po "ropniu" z jednej strony (od oka) zaczęła z dnia na dzień narastać jakaś tkanka - różowa, twarda, niebolesna. Z tej strony pyszczek wygląda na mocno opuchnięty. Od strony nosa nadal jest wyrwa, ropa już nie leci, ale jest mokro, wycieka osocze (?), pojawia się krew (mam wrażenie, że głównie jak mała sama sobie tam rusza łapkami przy myciu).
Wczoraj byłyśmy u warszawskiego weta (sprawdziłam, ogarnia temat szczurów, sam też je hoduje). Pobrał materiał na wymaz z tej rany, w pn będą wyniki... Rokowanie jest kiepskie, bo ta dziwna tkanka wskazuje na zmiany nowotworowe... Miejsce jest nieoperacyjne ;( Wet zaproponował ewentualną biopsję ale ja nie widzę sensu - skoro i tak nie da rady tego zoperować to po co ją dodatkowo męczyć?

Powiem Wam, że kompletnie nie wiem co robić. Gdybym widziała, że mała cierpi to pewnie zdecydowałabym się na skrócenie cierpień - ale ona je, pije i funkcjonuje w zasadzie normalnie. To wyklucza dla mnie kwestię uśpienia. Z drugiej strony nadal ma dziurę w głowie, otwartą ranę, którą staram się przemywać ale to jednak rana. Za tydzień skończy nam się antybiotyk - co dalej? Przez fakt posiadania otwartej rany musi być odizolowana, żeby Sparta jej tam nie majstrowała albo co gorsza nie zaraziła się, jeśli to np. jakieś zakażenie bakteryjne (ale tego dowiemy się w pn).

Fatalna sytuacja, czuję się kompletnie bezsilna...

Lidkamk - Wto Cze 17, 2014 10:49

witam mojemu Gackowi (ponad 2 lata) zrobił się w futerku guzek, poszlam do weta lekarka stwierdziła że mam to obserwować ale nie wiadomo co to bo trzebaby bylo podac narkozę żeby sprawdzić. Nie zgodziłam sie na narkozę u staruszka. Teraz wygląda mi to na jakiś ropień bo to trochę urosło i chyba pękło, zrobil się taki chropowaty strup z zaschniętego czegoś (kolor brąz z żółtym), przemwam mu to wodą utlenioną. Wstawiłabym zdjęcia żeby upewnic się czy to napewno ropień ale mam problemy z ich umieszczniem na forum - pewnie coś robię źle. Czy należy to jakoś powyciskać szczurkowi, czy zostawić aż samo mu to wycieknie albo reszta stada to dorwie? Czy pozostałe szczurki mogą się tym zarazić od Gacka jak go czyszczą i liżą, czy to kwestia wieku u Gacka? Zrobilo mu się to na plecach kolo kręgosłupa, patrząc na zdjęcia umieszczone nie byl to zaden podskurny gruczol tylko taki łysy guzek bez sierści.
smeg - Wto Cze 17, 2014 12:01

Lidkamk, powinnaś zerwać strup, wycisnąć delikatnie resztę ropy, która tam jest i przemywać to octaniseptem albo rivanolem, zwłaszcza wnętrze rany (pewnie będzie dziura po ropniu). Nie wolno dopuścić do tego, żeby zasklepiło się z powrotem od góry, bo ropa znowu zacznie się zbierać. Rana ma się goić jakby od spodu, od dna.
Lidkamk - Wto Cze 17, 2014 12:49

Te leki mozna kupić w aptece? Bedzie go bolalo? To mój pierwszy ropień reszta może się zarazić ropniem? I jeszcze jedno pytanie ile tego leku podać jakoś na patyczku do ucha, waciku jakoś rozcieńczyć, pytam bo nigdy ich nie używałam i nawet nie wiem jak one wyglądają. Czytałam że niktórzy dają antybiotyki, kiedy jest to potrzebne a kiedy nie?
smeg - Wto Cze 17, 2014 13:25

Te leki nie szczypią, można je kupić w aptece, Octanisept kosztuje ok. 30 zł, jest w spray'u i można po prostu psikać nim do wnętrza rany, Rivanol jest za to bardzo tani (zwłaszcza wersja w tabletkach do rozpuszczania w wodzie), ale barwi wszystko na żółto i najlepiej przepłukiwać ranę, polewając ją ze strzykawki pod lekkim ciśnieniem.

Szczury raczej nie "zarażą się ropniem", ale jednak ropa do syf i bakterie, więc na wszelki wypadek oddzieliłabym szczurka od stada na kilka dni. Poza tym powinnaś go trzymać teraz w czystości, najlepiej na podkładach higienicznych z apteki (takich na łóżko dla chorych osób) zamiast ściółki.

Antybiotyki stosuje się raczej przy ropniach w trudnych miejscach - np. w okolicy pyszczka, ucha, dróg rodnych. Ropień na pleckach raczej dość łatwo da się oczyścić bez uszkadzania żadnych narządów, więc wg mnie w tym przypadku antybiotyk nie jest konieczny. Sam fakt, że zrobił się strup (przetoka) i ropa wypływa na zewnątrz to dobry znak, ropień w ten sposób sam się oczyszcza, zamiast penetrować do wnętrza ciała.

Pyl - Wto Cze 17, 2014 13:26

Lidkamk napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie ile tego leku podać jakoś na patyczku do ucha
Lidkamk, ten ropień jest w uchu? Ropień w uchu to inna sprawa niż ropień na skórze.
smeg - Wto Cze 17, 2014 13:28

Pyl, chyba chodziło o patyczek do ucha, a nie ropień w uchu ;)
Pyl - Wto Cze 17, 2014 13:38

smeg, ok, dzięki, jakoś nie zrozumiałam.
Lidkamk - Wto Cze 17, 2014 13:45

tak chodzilo o patyczek do ucha. Dzięki za pomoc dziś spróbuję to zrobić jakby co pójdę do weta na oczyszczenie. Jeszcze jedno jak dlugo to oczyszczać, ropa po wyciśnięciu zgromadzi się ponownie czy nie? Dezynfekować pewnie trzeba do zagojenia rany raz dziennie a wyciskać ropę?
smeg - Wto Cze 17, 2014 14:30

Trzeba wyciskać tak długo, dopóki będzie się gromadzić. Czasem wystarczy raz, czasem trzeba powtarzać dwa razy dziennie przez kilka dni lub dłużej. Czasem samo przepłukiwanie środkiem dezynfekującym pomaga pozbywać się ropy przy codziennej pielęgnacji, nie zawsze jest to wyciskanie. Trzeba po prostu pilnować, żeby się nie gromadziła.
Lidkamk - Śro Cze 18, 2014 08:13

Operacja powiodła się. Na początku trochę się bałam i myślałam żeby iść do weta. W końcu stwierdziłam że nie bedę go narazać na niepotrzebny stres, ułożylam go w jego ulubionym miejscu pod kaloryferem za kanapą i sama leżąc na brzuchu z latarką w zębach zaczęłam operację. Wokół strupa delikatnie wyciełąm i skróciłam futerko, następnie zmiększyłam strup wodą utlenioną i delikatnie paznokciami go zdrapałam. Pokazało się trochę krwi i obrzydliwy ropny korek dał się bez problemu wycisnąć. Polałam wodą utlenioną i podmuchałam, żeby Gacka nie piekło. Dałam mu chwile odpocząc a sama poleciałam do apteki po Octenisept. Chwile odpoczął i go znowu pomartretowałam trochę sprawdzajac czy nic tam nie zostalo i dezenfekując ranę. Dziś rana jest zaschnięta z dziurą w skórze-okropne. Rano ranę zdezenfekowałam a wieczorem sprawdzę znowu czy coś się tam nie zbiera ale wyglada na puste - zobaczymy. Najgorsze ze w sobotę musze na 3 dni wyjechac i zostaną same, mam nadzieje ze przez ten czas nic mu sie tam nie zrobi.
Mam jeszcze pytanie do osób które już miały do czynienia wcześniej z ropniami. Ja miałam szczeście bo u Gacka ropień sam zaczął pekać i mogłam mu ulżyć wyciskając to świnstwo. Co robi sie kiedy guzek sam nie pęka, czy trzeba go jakoś delikatnie nakłuć lub przeciać skalpelem, czy nie ruszać, jeśli przeciać to w jakim momencie. Pytam bo może jeszcze coś takiego mi się zdarzyć, choć mam nadzieje ze nie stanie się.

Pyl - Śro Cze 18, 2014 08:24

Lidkamk, jak sam nie pęka to należy nakłuć, ale to powinien zrobić weterynarz. Nie każda gulka to ropień, a nie każdy ropień jest łatwo oczyścić. Zazwyczaj weci otwierają w taki sposób, aby przez parę dni dziura nie zarosła i można było oczyszczać (strzykawką lub strzykawką z wenflonem, jeśli dziurka staje się za mała). Czasem też weci wycinają też cały ropień wraz z torebką operacyjnie - ale to już w specyficznych sytuacjach (np. przy odnawiających się ropniach przy siusiaku).
smeg - Śro Cze 18, 2014 08:54

Lidkamk, zdarzają się ropnie, które są całkowicie pod skórą, nie robi się strup, ropa nie próbuje wydostać się na zewnątrz. Wyglądają wtedy jak guz nowotworowy, więc lepiej samemu nie nakłuwać i pójść do weterynarza. U moich szczurów takie ropnie były usuwane operacyjnie w całości, razem z torebką, jak guzy (były dość duże, ok. 2 cm średnicy).

Niepotrzebnie się udzielałam w tym temacie, bo dziś rano zauważyłam ropień u mojej Halinki :/ Bardzo niefajne miejsce, między okiem a uchem. Na szczęście zrobił się strup (wyglądał jak trzecie oko) i udało mi się usunąć ropę, mam nadzieję że nie pójdzie jej nigdzie wgłąb. Na wszelki wypadek podałam też antybiotyk.

agutka84 - Śro Cze 25, 2014 23:05

ludzie poradźcie ... zmagamy się z ropniem dość długo, wetka kazała strupka co kilka dni odmaczać i odkażać codziennie. Dziś był dzień kąpieli i z rany zamiast ropy polała się krew :roll: ropy nie widzę ale boję się znowu dopuścić do zabliźnienia się i powstania wielkiego bolącego bąbla z ropą. Czy ta krew to dobry znak? nigdy krewka nie leciała a gdy wlewałam odkażacz to szczurcia szybko to wylizywała :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group