To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

hekatomba - Śro Cze 12, 2013 19:40

NinaWi, skąd informacja o tym, że szczury biegają po balkonie? O innych wymienionych przewinieniach czytałam, ale o tym nie.
NinaWi - Śro Cze 12, 2013 19:40

Cytat:
z opisu wynikało, że w krzaki szczura nie wypuściła, tylko sam uciekł.

Postawiła go na ziemi, bez szelek, bez smyczy, na niezabezpieczonym terenie.
I z tej ziemi samodzielnie na własnych łapkach zwiał, racja.

Cytat:
Co nie zmienia faktu, że przez internet łatwo jest ludzi oceniać.

Zgadzam się. Ale tu już jest za dużo niezawinionych wypadków.
I nie mówię, że jest łatwo znaleźć szczura w krzakach. Ale trzeba też coś robić poza jojczeniem. I braniem kolejnej samiczki.

Co do maluchów, to oczywiście jej decyzja. Rady zostały już udzielone, teraz tylko pytanie, co Irsa z tym zrobi. Obawiam się tylko, jaki będzie skutek tych działań.

pszczoła - Śro Cze 12, 2013 19:45

NinaWi napisał/a:
Postawiła go na ziemi, bez szelek, bez smyczy, na niezabezpieczonym terenie.

Mam Ci wymienić, ile popularnych i doświadczonych osób na forum robi podobnie?

Poza tym, to chyba nie temat o przewinieniach Irsy i badaniach psychologicznych.

Irsa - Śro Cze 12, 2013 19:52

Po pierwsze,mam ogromną prośbę. Dajmy już spokój tematowi ucieczki szczurci(nadal jej szukam,tak,ciągle mam nadzieję,że się odnajdzie),poza tym sprawa druga: ZDARZYŁO SIĘ,że wyciągnęłam Malkę za ogon,ale normalnie tego nie robię. Po trzecie,moje szczury nie biegają po balkonie,więc bardzo proszę bez takich zarzutów do mnie tutaj.
Co do gryzienia mnie... Fiona już się całkiem ładnie oswoiła,rzadko zdarza się jej chapać.
Bardzo proszę,nie oczerniajcie mnie i nie wytykajcie wszystkich błędów,nikt z nas nie jest doskonały,a ten temat dotyczy tylko samiczek i młodych. Jestem odpowiedzialna za moje ogonki,kocham je,a błędy i potknięcia zdarzają się każdemu.
Kto tak naprawdę jest tutaj nieodpowiedzialny? bo mi się wydaje,że facet,od którego wzięłam Imę,musiał wiedzieć,że ona jest w ciąży,nic nie powiedział,a ja nie zauważyłam,bo zwyczajnie nigdy nie widziałam ciężarnej samiczki szczurka.
Nie dyskutuję z tym człowiekiem,nie robię mu wyrzutów,bo to nie ma sensu. A Was prosiłam tylko o radę,co zrobić z dziećmi Imy. Dziękuję za Wasze rady i sugestie,rozważam je,ale myślę realnie. Przecież póki co widzę,co się dzieje z maluchami i czy Ima daje sobie radę. Na razie radzi sobie jakoś. Nie mam serca usypiać tych maluszków... :(

NinaWi - Śro Cze 12, 2013 19:52

hekatomba:
Irsa napisał/a:
Jedyne,czego muszę pilnować,to żeby Pepin nie wychodził na balkon,co już mu się zdarzyło.

Ale rozumiem, że mogło to się zdarzyć przypadkiem...

pszczoła napisał/a:
Mam Ci wymienić, ile popularnych i doświadczonych osób na forum robi podobnie?


No i co z tego? Nie sądzisz chyba, że martwię się o zwierzęta Irsy, ponieważ nie jest ona popularna na forum :lol:

Cytat:
Poza tym, to chyba nie temat o przewinieniach Irsy i badaniach psychologicznych.

Ok, więc już sobie stąd idę i zostawiam miejsce Tobie na panegiryki ku chwale nieodpowiedzialności.

mmarcioszka - Śro Cze 12, 2013 20:02

Irsa, tutaj mowa jest o późniejszych skutkach zostawienia maluchów - obciążenie matki, możliwa śmierć oseskó i problem ze znalezieniem im domów, a nie o tym, czy teraz sobie radzą.

Skąd masz samiczkę, od kogo?

Irsa - Śro Cze 12, 2013 20:15

Jeden facet z ogłoszenia z forum miał do oddania szczurki,no to wzięłam najpierw samca dla mojej siostry,która miała szczurzego samotnika,a potem,po zaginięciu Pafci,wzięłam samiczkę,właśnie Imę.
Nie chcę i chyba nie ma potrzeby ,żebym mówiła,jak się nazywa ten facet,to nieważne,i tak go osobiście nie znam,bo szczurki przywoziła mi jego żona. W każdym razie to on jest bardzo nieodpowiedzialny.
Wiem,że ze znalezieniem domków dla maluszków mogą być problemy. I zwracam ciągle uwagę na to,czy wszystko jest dobrze. Czy nic złego się nie dzieje. Wiadomo,że zawsze o życiu maluszków decyduje przynajmniej jedna doba. Teraz mam dla Imy i dla nich spokojne gniazdko,jedzonko,spokój.
Wszystko biorę pod uwagę.
Muszę być odpowiedzialna nie tylko za szczurki. Sama jestem matką,mam rodzinę,syna. To też jest wielka odpowiedzialność.

L. - Śro Cze 12, 2013 20:16

O śmierci osesków, o śmierci samicy.
Ostatnio właśnie u jednej osoby z Olsztyna padła i to starsza trochę samiczka z odwapnienia organizmu. Miała siłę urodzić maluchy i wychować je przez bodajże 7 dni. Później zmarła, bo jej organizm poświęcił więcej niż powinien na utrzymanie ciąży, na wykształcenie się maluchów w ogóle.

Jakoś nie widzę Irsy wstającej co 2 godziny do maluchów z pipetą czy pędzelkiem przez co najmniej 14 dni.

Niamey - Śro Cze 12, 2013 20:16

kasik napisał/a:
Cenny czas ludzi, którzy próbują Ci cokolwiek przetłumaczyć, idzie na marne w tym momencie...

To może warto swój cenny czas zainwestować w coś innego. Świata przez internet się nie zbawi, a produkowanie kolejnej sterty postów pt. "ojesuziemario ale jesteś nieodpowiedzialna" niczego nie zmieni.

Sprawa jest prosta:
quagmire napisał/a:
jeśli decydujesz się uśpić maluszki, to im wcześniej tym lepiej. Jednak to Twój szczur i Twoja decyzja. Ty jesteś odpowiedzialna za nią i będziesz odpowiedzialna za jej dzieci.


Jest 6 maluchów. Według mnie już chyba za późno na usypianie wszystkich, więc można:
1) uśpić cztery i zostawić dwa tej samej płci
2) Nie usypiać żadnego i liczyć się z tym, że się będzie miało przez najbliższe 2 lata 7 szczurów w dwóch stadach (chyba że wszystkie dzieci to dziewczynki).

Poprawiłam cytowanie. /Devona

AngelsDream - Śro Cze 12, 2013 22:49

Uprzedzam, że jeśli ten temat rozwinie się dalej w kierunku internetowego linczu (nie twierdzę, że nie ma uzasadnienia dla nerwów), pojawią się ostrzeżenia.

To, czy Irsa jest odpowiedzialna czy nie i co zrobi z miotem, jest jej sprawą, w którą na dobrą sprawę forum nie ma prawa się wtrącać. Owszem, kierujemy się dobrem zwierząt, ale nie powinno nas ono zaślepiać. Nie każdy chce rozumieć, nie każdy chce wiedzieć, niektórzy mają inne poglądy od ogólnoprzyjętych na forum. Każdemu, kto ma poczucie, że źle zainwestował swój czas, ze szczerego serca doradzam spędzić kolejne pół godziny nie tu, ale ze swoimi ogonami. To najlepiej inwestowany czas.

AD

pszczoła - Śro Cze 12, 2013 23:06

miałam siedzieć cicho, ale odpowiem tylko na kwestie skierowane do mnie.

NinaWi napisał/a:
No i co z tego? Nie sądzisz chyba, że martwię się o zwierzęta Irsy, ponieważ nie jest ona popularna na forum

To, że błędy zdarzają się każdemu, nawet najlepszym :]

NinaWi napisał/a:
Ok, więc już sobie stąd idę i zostawiam miejsce Tobie na panegiryki ku chwale nieodpowiedzialności.

pff. Nigdzie nie napisałam, że zrobiła dobrze, tylko zwróciłam uwagę byście zakończyły lincz, który i tak nic nie wnosi.

Lizz - Czw Cze 13, 2013 16:24

A ja też się wypowiem i to nawet bardzo chętnie. Kto jest chętny i odpowie mi na pytanie:
Dlaczego piszecie fakty, ale tylko wybiórczo?
Polecacie uśpić młode tylko na podstawie wieku matki, już nie było pisania na temat młodych matek? Po za tym 6 osesków, to nie jest na tyle zawrotna liczba, żeby trudno im było szukać domków. Uważam, że na prawdę przesadzacie i robicie lekki kisiel z mózgów;) Roztrząsacie w temacie pogubione szczury, w temacie na temat młodych... Załatwiajcie takie sprawy na PW, a wypowiadajcie się na temat miotu i młodych.
Moim zdaniem nie ma co usypiać, matka przeżyła poród, karmi. Jeżeli, któreś odrzuci, to już będzie selekcja naturalna, a nie Wasze "widzi-mi-się", które zostawiać, a które uśpić.

cornflakegirl - Czw Cze 13, 2013 16:43

Lizz, ale przyznaj, że to mimo wszystko jest spore obciążenie dla organizmu, który sam nie jest w pełni wykształcony. Dojrzałości rozpłodowej nie osiągnęła i jest to realne zagrożenie dla młodych i samiczki, bo może skończyć się tak, że nie przeżyją wszystkie.
Jeśli Irsa jest w stanie podjąć takie ryzyko, to jest jej sprawa i jej odpowiedzialność.

Off-Topic:
Po prostu nie rozumiem po co w takiej sytuacji pytać, co zrobić z malcami. Wystarczy poczytać ten temat, by dowiedzieć się wszystkiego - jakie są za i przeciw, co ogól forum sądzi na ten temat.

W ten sposób można dowiedzieć się wszystkiego co potrzeba, uniknąć "linczu" i podjąć decyzję. Od początku było wiadomo, że z tego rozpęta się nowa afera. Irsa raz już tego doświadczyła.

Kasik - Czw Cze 13, 2013 16:45

Lizz napisał/a:
Jeżeli, któreś odrzuci, to już będzie selekcja naturalna, a nie Wasze "widzi-mi-się", które zostawiać, a które uśpić.
Już była mowa o tym, że to nie o odrzucenie chodzi. Poród jest mniej wyczerpujący dla tak młodego organizmu niż karmienie przez 3 tygodnie maluchów.
Devona - Czw Cze 13, 2013 17:02

Lizz napisał/a:
Moim zdaniem nie ma co usypiać, matka przeżyła poród, karmi. Jeżeli, któreś odrzuci, to już będzie selekcja naturalna, a nie Wasze "widzi-mi-się", które zostawiać, a które uśpić.
Chyba wszyscy znamy Twoje zdanie, a jednak jest pewna różnica pomiędzy szczurami trzymanymi w domu a tymi przebywającymi w naturalnym środowisku, tak więc w przypadku tego typu rozmnożeń selekcja naturalna nie ma nic do rzeczy. "Widzi-mi-się" popierające unikanie usypania za wszelką cenę także nie jest obiektywną opinią, tak więc zamiast podjudzać dyskusję, warto skupić się na innych sprawach.

Abstrahując od względów moralnych trzeba wziąć pod uwagę fakty, które nie są wcale wybiórczą informacją. Ciąża i poród są dużym obciążeniem dla samicy w każdym wieku, natomiast odchowanie młodych jeszcze większym. W skrajnych przypadkach (matka bardzo młoda lub w wieku podeszłym) może się to zakończyć nawet śmiercią, co stanowi bardzo ważny argument przy rozstrzyganiu, które życie jest ważniejsze. Ponadto z obserwacji własnych różnych szczurów, z którymi miała do tej pory do czynienia lub mogłam śledzić ich losy, wiem, że często bardzo młodym matkom (ok. 1-2 miesięcy w momencie zapłodnienia) pod odchowaniu miotu zatrzymuje się wzrost. Byłoby dobrze, gdyby ktoś zebrał takie dane, bo to istotny argument dla osób "ratujących" nowe życia za wszelką cenę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group