To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Co gryzą i niszcza szczury? Dlaczego?

Anonymous - Sob Maj 08, 2010 20:42

Moje pannice nie gryzą prawie niczego.
Są wypuszczane "po pokoju", wszystkie kable zabezpieczone OPRÓCZ kabla od zasilacza do gitary, który nigdy nie jest wpięty do prądu. Nic. Meble? Nic. Książki? Skąd. Ubrania? NIe.
Jedyne, co zasmakowało to izolacja (coś jak bardzo cienka karimata) wystająca jeszcze gdzieniegdzie znad listew przypodłoowych. Ale obcięlismy, już nie mają czego gryzać.
Najczęściej sprawdzają tylko czy to nowe "coś" jest jadalne, a jeżeli nie jest - olewają. Nie sądzę, żeby była to kwestia niezadomowienia, bo domku z klatki ani swoich ręczniczków też nie próbują przerabiać na wióry/nici.
Czyżby trafiła mi się po prostu wyjątkowo grzeczna parka?

klaraurs - Sob Maj 08, 2010 21:55

Danai, zazdroszczę. Moje gryzą wszystko, do czego się dorwą :(
Lyra - Nie Maj 16, 2010 13:48

potwór jeden! (; obok klatki stoi krzesło, na którym położyłam taką jakby koszulę - nowiutką, fajną, bardzo ją lubiłam. a fiśka, zła szczura jedna, wciągnęła sobie jej kawałek do klatki i takie dziury powygryzała, że aż strach! ale to moja wina, że tak blisko klatki położyłam. chociaż niby zawsze tam leżała i nigdy nic się nie działo. teraz przez tego potworka mam sporo szycia, ale tak właściwie to nie wiem, czy to się będzie jeszcze w ogóle nadawało XD
Martuha - Nie Maj 16, 2010 14:20

Mi ostatnio Lillka pocięła całe łóżko :D Diabeł mały :mrgreen:
greenfreak - Pon Maj 17, 2010 01:16

Na początek to dzień dobry, mój pierwszy post :wink:
Moje obecne dziewuszki na szczęście jeszcze niczego poza rogami prowizorycznego hamaczka nie pogryzły (pewnie postulują o porządny) :) Jednak jak wcześniej z chłopakiem mieliśmy mego pana Pippina i jego pannicę Merry, to zdarzało się odkrywanie dziurek w kocykach, pościeli, kurtkach :wink: Chociaż wygrała chyba Merry, gdy któregoś dnia obudziłam się widząc 90% ukochanych spodenek Lubego w jej klatce (a głowę bym dała, że nie były bliżej niż 10cm!) i w panice ukryłam malucha, by potem z godzinę słuchać, jak to laska przerobiła mu spodenki na konfetti zostawiając tylko napis "Sepultura", jakby doszła do wniosku, że da mu szansę na odtworzenie wzoru :wink:

Mao - Wto Maj 18, 2010 16:33

Hexe ostatnio dorwała się do kabla od ładowarki. Kiedy ją zabierałam, była wielce zdziwiona, bo przecież "ona nic złego nie robi" :P
kaś - Wto Maj 18, 2010 19:00

Querido natomiast z uporem maniaka gryzie moje notatki i książki z biblioteki. mały dziurkacz :)
dudzia - Wto Maj 18, 2010 20:49

moje podziurkowały mi w jednym rogu koc na łóżku, ale nie ma tego złego i idzie dla nich na hamaki :) no i przegryzły kabel od jednego głośnika w trzech miejscach (drugiego nie ruszyły). Effy gryzie wszystko bo, że tak powiem, zapoznaje się z terenem zębami, ale raczej bez szkód.
Na szczęście nie widzę żadnego zainteresowania meblami:)
pościel jest też miejscami 'mocno poprzecierana' :D
zazwyczaj gryzą jak zaczynają się już nudzić na wybiegu.

Lokolo - Śro Maj 19, 2010 12:00

Moje szaleją za chusteczkami higienicznymi :lol:
Ale kable też nie mają spokoju więc muszę uważać :P

Izunia789 - Czw Maj 20, 2010 18:47

Eh..no to weszłam na dobre forum.. Moje baby też zabierają się ząbkami za rzeczy które...no wiadomo nie są wskazane..! Łóżko,tapeta i te nie szczęsne kable;/! własni pół godziny temu Mysia pogryzła kabel i to dość konkretnie ale tyle dobrze że nie został całkiem "zabity"..obkleiłam taśmą..ale ona non stop zabiera się za kable! Z tego co widziałam we wcześniejszych wiadomościach to szczurcie o imieniu Myszka już tak maja;).. No ale ciężko jest je tak upilnować..nie wiem znacie jakieś rozwiązania? Żeby nie podgryzały tych wszystkich rzeczy?
Niamey - Czw Maj 20, 2010 20:03

Kiedyś próbowałam psikać rośliny i materac takim gorzkim preparatem przeciwko gryzieniu dla psów. Skończył o się tak, że roślinki przeniosłam, a z materacem dałam sobie spokój, bo tylko szczury chodziły całe upaćkane tym gorzkim i nie mogłam ich całować :) Ale może
Twoje będą mniej odporne ;) Kup osłonki na kable, dużo osłonek :] bo może się skończyć tragedią.

frommicrowave - Pią Maj 21, 2010 01:58

tego co już straciłam to nie pamiętam, chociaż jedną rzecz pamiętam - to była dla mnie najdotkliwsza strata..... RAZ W ŻYCIU kupiłam sobie ciuchy nie w szmateksie tylko w firmowym sklepie..... niestety TŻ jak wychodził z pokoju to zostawił krzesło z ubraniami za blisko klatki i jak wróciłam to koszula, bluzka i bluza były w ażurkowe wzorki :)
a taka na bieżąco to kabel od kompa, dzisiaj odmówił posłuszeństwa ale obkleiłam go szkotem i zmartwychwstał a oprócz tego dorobiłam się kilku nowych wywietrzników w Alpinusie.... oj boli :(

Anonymous - Pią Maj 21, 2010 10:41

Zrobiłam muffiny - słone, z rozmarynem, cebulką... Zostawiłam do chłodzenia na stole w kuchni, zapomniałam o nich. Potem wypuściłam szczury. Po jakimś czasie słyszę z kuchni "łubudub". Taaak...

Ale w sumie dobrze wychowane szczury, objadały tylko jednego, reszta po prostu spadła.

Thompson ostatnio myszkując w torbie koleżanki (mocno uszczurowiona, po niedawnej śmierci jej ogona) pogryzła kable od słuchawek. I nie wiem z jakiego powodu smakuje jej mój sukulent.

mrófka - Pią Maj 21, 2010 16:13

U nas zaczęło się od niewinnego i z boku wyglądającego na przypadkowe, ciachnięcia kabelka od kolumny ;) Następnego dnia kabel od ładowarki do telefonu znalazłam w dwóch częściach. A potem to już poszło z górki :P Dziewczyny upodobały sobie szufladki w mojej toaletce z przyborami do makijażu. Zaczęły od pacynek do cieni przez pędzelki aż do ołówków. Zastanawiałam się nad dziwnym pochodzeniem rudej plamki na jasnym karku Magnoli i jej brązowymi podeszwami stópek, po czym znalazłam zmasakrowany róż do policzków. Tak więc szufladki zostały zdobyte, opróżnione i tylko do szczurzej dyspozycji :mrgreen: Kolejnym razem, któregoś pięknego wieczoru wszystkie (wtedy) sześć panienek postanowiło zwiedzić pojemnik na pościel. Nim się zorientowaliśmy całe poszewki łącznie z poduszkami były już posmakowane aż się pióra z poduszek sypały. Ja siedziałam cicho z miną "to mi się śni" a mrófkowy dzielnie zszywał poduszki :lol: Potem wpadliśmy na sprytnego pomysła, że podczas wybiegów pościel będziemy wyjmowali. Oczywiście dwa dni później całkiem nam to z głów wypadło. Pamiętam, jak przerażona, gdy mnie olśniło po czasie, wykrzyknęłam "a pościel wyjęliśmy?" a on na to " po co, przecież już wiedzą co jest w środku" :P Miał rację to już nie jest ciekawe bo teraz na topie są kartoniki z butami za szafą :nuci:
doksy - Śro Lis 03, 2010 21:13

Lokolo napisał/a:
Moje szaleją za chusteczkami higienicznymi :lol:
Ale kable też nie mają spokoju więc muszę uważać :P


moje właśnie na kable w ogóle uwagi nie zwracają
ale chusteczki, o matko!
schowaj najgłębiej pod poduszką to i tak znajdą i wywleką :lol1:
lubią też podgryzać niektóre swetry i moją jedną bluzę, którą szczególnie sobie upodobały - to jest ICH bluza i tyle :lol1:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group