To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Szczurek ze sklepu - sens kupna lub zabrania

komosa - Śro Kwi 28, 2010 15:06

Możesz mu wprost nakreślić sytuacje, że agresywnego szczura nikt od niego nie kupi, a na pokarm jest za duży. i tyle.
quagmire - Śro Kwi 28, 2010 15:08

Dominator, może wyjaśnij facetowi, że nie chcesz za niego zapłacić, bo takie masz zasady, a nie dlatego że nie masz tych 15 zł. Jeśli sklep jest nieźle wyposażony, to możesz powiedzieć, że w zamian kupisz u niego zapas karmy dla zwierzaka na jakiś czas. Pewnie przepłacisz w stosunku do cen ze sklepów internetowych, ale może to kolesia przekona.
Możesz też się spytać jaką karmą karmi i spróbować wyliczyć, ile go ten szczur miesięcznie kosztuje (wlicz też ściółkę) - może to go przekona. Bo wygląda na to, że kasa na gościa działa.

Bo tak szczerze, to nie wiem, jak to rozegrać - nigdy nie byłam w takiej sytuacji, a wiadomo, że na różnych ludzi różne elementy działają.

baradwys - Śro Kwi 28, 2010 15:17

Możesz też dodać że porfiryna jest oznaką choroby... Może koleś nie ma jakiejś specjalnej wiedzy ale sprzedawanie chorych zwierząt może kosztować go znacznie więcej niż sam szczur ;) wystarczy że "ktoś" głośno powie przy klientach "ale ten szczur jest chory, tu sprzedają chore zwierzęta?" Może też coś takiego w ostateczności zadziała? powodzenia :kciuki:
Cola - Śro Kwi 28, 2010 19:43

Najważniejsze żeby go przekonać, że dla niego szczury to nie jest interes i tyle..
Dominator - Śro Kwi 28, 2010 20:43

Hura ! Udało się dogadać z kolesiem . :) :) Fakt, nie udało się to od razu ale po użyciu silnej 'perswazji" poszło gładko . Powiedziałam mu jak wygląda sytuacja , że bardziej opłaci mu się oddanie kłopotliwego szczurka niż trzymanie go "za wszelka cene " . Co więcej właścicielem okazał się młody chłopak więc troche "pobajerowania" wystarczyło aby postawić na swoim !! Szczurek trafi do mnie za dwa dni , bo musze jeszcze zrobić generalne porządki przed jego przybyciem :) Dziękuje Wam bardzo za pomoc , wątpie żebym bez Waszej pomocy w ogóle pomyślała o Tym żeby nie napędzać im biznesu i pewnie po prostu bym Go kupiła :) Jeszcze raz dzięki :)


Poprawiłam drobne literówki. /Anouk

magnes - Śro Kwi 28, 2010 20:47

Dominator, super!

cieszę sie z takiego obrotu sprawy

Niamey - Śro Kwi 28, 2010 20:50

Dominator, gratulacje! Trzymam kciuki za udane oswajanie :)
komosa - Śro Kwi 28, 2010 21:00

razem z Shy gratulujemy i życzymy powodzenia w oswajaniu :)
Julita - Pią Kwi 30, 2010 16:11

to super, że się udało!!! powodzenia w oswajaniu szczurka :lol:
Journey - Pią Mar 11, 2011 13:34
Temat postu: Szczurek w zoologu
Byłam dziś w zoologicznym po parę frykasów dla mojego stadka i jak zawsze przyglądałam się szczurkom. Wszystkie w wieku ok 2 miesięcy, biegały, bawiły się, szalały po klatce. Nagle z budki wyszedł jedyny agutek, ciut większy od reszty, zgarbiony, ze wszystkimi kośćmi na wierzchu- makabrycznie chudy, z zadkiem ubrudzonym od biegunki. Miał ledwo otwarte oczka. Rozmawiałam z pracownikami sklepu, w tym osobą odpowiedzialną za gryzonie. Zaproponowałam, że jeśli zgodzą się oddać szczurka to go wezmę, wyleczę, odkarmię. Powiedziałam, że sama pracowałam w zoologicznym przez dłuższy czas i wiem, że taki szczurek -o ile przeżyje- nie ma szans na dom, a jedynie na lokum w klatce węża... O dziwo, nie zaprzeczyli, ale powiedzieli, że chorego szczura wężowi nie dadzą, bo wąż może się pochorować... Niestety ich kierownik nie zgadza się na oddanie słabego szczura. Obiecali wziąć go na zaplecze i wyleczyć. Prosili o mój numer telefonu i mają zadzwonić na dniach powiedzieć co z maluchem. W między czasie, gdy wyjęli go z klatki szczurek kilkakrotnie ugryzł jednego z pracowników, po czym spadł na podłogę i leżał jak placek...

Teraz się zastanawiam. Mówi się, aby nie kupować szczurów w zoologach. Zgadzam się z tym, bo popyt=podaż. Ale w takiej sytuacji jak się zachować? Nie chciałam podejmować decyzji pod wpływem chwili. Szczura ma obejrzeć wet. Na dniach będę wiedziała czy szczur wyzdrowiał czy nie. Jeśli wyzdrowieje nie ma szans na dom. Nikt nie kupi największego bardzo chudego szczura. Oddać go nie chcą. Co o tym myślicie? Bardzo mnie to męczy.

AngelsDream - Pią Mar 11, 2011 13:43

Journey, zgłosić TOZowi i stwierdzić, że naślesz na sklep kontrole wszelkiego typu, łącznie z sanepidem, skoro szczur gryzie ludzi... Moim zdaniem wykupienie tego szczurka spowoduje, że tylko utwierdzisz kierownika sklepu w jego racjach.
Oli - Pią Mar 11, 2011 13:44

AngelsDream napisał/a:
Moim zdaniem wykupienie tego szczurka spowoduje, że tylko utwierdzisz kierownika sklepu w jego racjach.
mało tego, skoro jest chory to stanowi zagrożenie dla Twoich szczurów Journey
AngelsDream - Pią Mar 11, 2011 13:47

Oli, wzięłam pod uwagę, że Journey, zastosuje pełną kwarantannę, ale faktycznie - ten aspekt też trzeba mieć na uwadze. Zwłaszcza, że nie wiadomo, na co choruje szczur.
Journey - Pią Mar 11, 2011 13:47

Dzięki za odpowiedź. Niestety na Toz nie ma co liczyć. Zgłosiłam do nich w zeszłym roku o wiele poważniejszą sprawę i odmówili pomocy.
Co do wykupienia - bronię się od tego rękami i nogami, ale wiem, że jeśli szczur przeżyje będę miała wątpliwości wiedząc, że skończy jako pokarm dla węża... Dlatego napisałam - chcę poznać wasze opinie. Myślę, że gdybyście zobaczyły tego szczurka od razu zrozumiałybyście dlaczego tak się wacham. Wyglądał jak siedem nieszczęść...

Edit.
Oczywiście mam dodatkową klatkę, więc byłby na pewien czas odizolowany i uważnie obserwowany.

Może ktoś z Was miał doczynienia z takim przypadkiem? Skandaliczne wychudzenie+biegunka?

Co do tego, że ugryzł pracownika - miałam wrażenie, że ten malec ugryzł nie z agresji, ale z bólu - wyraźnie cały był obolały, kiedy upadł na podłogę nie próbował nawet czmychnąć...

Niamey - Pią Mar 11, 2011 13:47

Journey, a może jeszcze spróbuj ich przekonać, że weźmiesz go teraz, zanim go zaczną leczyć - w ten sposób oni nie wydadzą za leczenie, a Ty nie zapłacisz za szczura. Może warto spróbować użyć ten argument, zwłaszcza gdy szczur jest chory i leczenie może się przeciągnąć. Może da się pogadać z ich weterynarzem?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group