To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

AngelsDream - Śro Cze 12, 2013 17:43

Irsa, Twój wątek został scalony z tematem już istniejącym na forum.

AD

Irsa - Śro Cze 12, 2013 17:51

Przed chwilą zauważyłam,że jednak Ima broni maluchów bardzo. Jeden maluszek był oddalony od niej troszeczkę, ja chciałam go przesunąć do Imy nie gołą ręką, tylko przez ręcznik papierowy, ale nie zdążyłam. Ima chciała mnie chapsnąć, więc cofnęłam rękę, a ona wzięła maleństwo i zaniosła do siebie. Może jednak je wykarmi... ? Zostawić jej te maluszki? Widzę, że jest jednak przy nich, chyba je karmi.
AngelsDream - Śro Cze 12, 2013 17:55

Irsa, to Twoja decyzja, czy je zostawić i Twoja odpowiedzialność za nie. Nie tylko teraz, ale także później, by znalazły dobre domy, etc.
Kasik - Śro Cze 12, 2013 18:04

Irsa, weź pod uwagę to, że to jest 2 miesięczne szczurze DZIECKO. Ona jest za mała na wykarmienie maluchów. To by było dla niej ogromnie wykańczające i bardzo obciążające jej malutki organizm. Poza tym co zrobisz z maluchami? Domki wcale nie tak łatwo znaleźć.
Irsa - Śro Cze 12, 2013 18:34

Wiem o tym. Rozmawiałam jednak z lekarką z lecznicy zajmującej się gryzoniami i gdzie leczę moje ogonki. Ona radzi na razie zostawić maluszki Imie. Teraz Ima ładnie się nimi zajmuje, karmi je. Zostawię maluszki imie i będe obserwować. Tak jak powiedziała pani doktor, obserwować, gdyby któryś był odrzucony lub zaniedbywamy przez matkę, to wtedy zaczniemy się martwić.
quagmire - Śro Cze 12, 2013 18:46

Irsa, ale tu nie o odrzucenie chodzi. A jeśli decydujesz się uśpić maluszki, to im wcześniej tym lepiej. Jednak to Twój szczur i Twoja decyzja. Ty jesteś odpowiedzialna za nią i będziesz odpowiedzialna za jej dzieci.
klauduska - Śro Cze 12, 2013 18:46

Walka z wiatrakami :(
Kasik - Śro Cze 12, 2013 18:58

klauduska, dokładnie...

Irsa, a ja chciałam Cię zapytać o jedno - dopiero co zgubiłaś szczura. Już jednak zdążyłaś adoptować kolejnego? (Pomijam, że 3go jeszcze pisałaś, że się nie zdecydowałaś na adopcję, a teraz piszesz, że szczura masz od ponad tygodnia...) A co z Twoją Pafinką, szukasz jej chociaż? Szczerze mówiąc ja jestem trochę załamana Twoją postawą, sadzę, że nie tylko ja. Nie wiem, skoro chcesz rad i pomocy, to może tych rad słuchaj? Skoro wiesz lepiej, to w zasadzie nie musisz nikogo tutaj pytać o rady, tylko zrób jak uważasz. Cenny czas ludzi, którzy próbują Ci cokolwiek przetłumaczyć, idzie na marne w tym momencie... Nie wiem, jak Ty chcesz się zająć maluchami i ich wyadoptowaniem, skoro nawet nie potrafisz iść i poszukać szczura, który z Twojej winy być może jeszcze się gdzieś błąka na dworze...

babyduck - Śro Cze 12, 2013 19:15

Kasik napisał/a:
Cenny czas ludzi, którzy próbują Ci cokolwiek przetłumaczyć, idzie na marne w tym momencie...
Dlaczego? Bo nie robi tak, jak jej ktoś radzi? To nie jest prosta sytuacja. My możemy pomóc Irsie zrozumieć plusy i minusy każdego rozwiązania, ale decyzję podejmuje sama.
Layla - Śro Cze 12, 2013 19:17

babyduck, nie chodzi o fakt, czy Irsa ma uśpić te małe czy nie...
pszczoła - Śro Cze 12, 2013 19:23

Przestańcie się już czepiać tego szczura, który uciekł, przecież Irsa nie zrobiła tego specjalnie i na pewno wciąż jej szuka. A szanse na znalezienie jej są już niestety coraz mniejsze. Komuś zginął szczur w trakcie jazdy do weta (wygryzł się z transportera), komuś innego zaginął w domu (!), wypadki się zdarzają, co nie znaczy że jest to osoba skrajnie nieodpowiedzialna. Irsa o te maluchy też się przecież nie prosiła.


Cytat:
Wiem o tym. Rozmawiałam jednak z lekarką z lecznicy zajmującej się gryzoniami i gdzie leczę moje ogonki. Ona radzi na razie zostawić maluszki Imie. Teraz Ima ładnie się nimi zajmuje, karmi je. Zostawię maluszki imie i będe obserwować. Tak jak powiedziała pani doktor, obserwować, gdyby któryś był odrzucony lub zaniedbywamy przez matkę, to wtedy zaczniemy się martwić.


Irsa, niestety większość wetów nawet nie wie, jaka jest sytuacja szczurów, nie znają się na nich, więc także rady wetki nie są w tej sytuacji najlepszymi. Po pierwsze, zostało tu już powiedziane, że samiczka jest jeszcze dzieckiem i odchowywanie miotu będzie dla niej bardzo obciążające, może nawet nie podołać. Po drugie, będzie Ci bardzo trudno znaleźć domy dla wszystkich maluchów, możliwe że zostaniesz sama ze wszystkimi - czy będziesz wtedy w stanie zapewnić im wszystkim dobre warunki? Czy poradzisz sobie z taką ilością? Poczytaj ten temat, padło tutaj bardzo wiele cennych uwag i rad.

NinaWi - Śro Cze 12, 2013 19:25

Dlatego uważam, że powinno się robić testy psychologiczne przed powierzeniem komuś zwierzaka.


Dziewczyna wyciąga swoje szczury za ogony zza szafy, bo inaczej nie da się ich wyjąć, otwiera okna, szczury biegają po balkonie, gryzą ją, tydzień temu zgubiła szczura, bo wyniosła go na podwórko i wypuściła w krzaki, nie szuka go, bo nie ma latarki i nie zna wszystkich ludzi w swoim bloku (dlatego nie może sprawdzić piwnic mimo, ze okienka piwniczne są pootwierane i szczur mógł się tam schować). Dziś dowiadujemy się, że ma dwumiesięczną szczurcię z sześcioma oseskami. Czy ktoś jest w stanie to ogarnąć? :shock: :shock:

klauduska - Śro Cze 12, 2013 19:27

NinaWi napisał/a:
Dziewczyna wyciąga swoje szczury za ogony zza szafy, bo inaczej nie da się ich wyjąć, otwiera okna, szczury biegają po balkonie, gryzą ją, tydzień temu zgubiła szczura, bo wyniosła go na podwórko i wypuściła w krzaki, nie szuka go, bo nie ma latarki i nie zna wszystkich ludzi w swoim bloku (dlatego nie może sprawdzić piwnic mimo, ze okienka piwniczne są pootwierane i szczur mógł się tam schować). Dziś dowiadujemy się, że ma dwumiesięczną szczurcię z sześcioma oseskami.

pszczoła, rzeczywiście brzmi wyjątkowo odpowiedzialnie.. :roll:

pszczoła - Śro Cze 12, 2013 19:32

NinaWi napisał/a:
Dziewczyna wyciąga swoje szczury za ogony zza szafy, bo inaczej nie da się ich wyjąć, otwiera okna, szczury biegają po balkonie, gryzą ją,

O tej kwestii akurat nie wiedziałam. Co nie zmienia faktu, że przez internet łatwo jest ludzi oceniać.

NinaWi napisał/a:
tydzień temu zgubiła szczura, bo wyniosła go na podwórko i wypuściła w krzaki,

z opisu wynikało, że w krzaki szczura nie wypuściła, tylko sam uciekł. A nie jest tak łatwo znaleźć wystraszonego szczura, który wejdzie w krzaki, znam to z autopsji.


I powtarzam, że nie prosiła się o te maluchy, każdy by był w takiej sytuacji zaskoczony sytuacją.

Kasik - Śro Cze 12, 2013 19:38

pszczoła, gdyby zajęła się szukaniem szczura, a nie braniem kolejnego, to by problemu nie było...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group