To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. II

Mangusta - Nie Mar 08, 2009 18:09

jak twój kot zostanie zabity, to wina będzie twoja a nie bożej niełaski czy niesamowitego zrządzenia losu. a później na spowiedź, pięć zdrowasiek i sprawa załatwiona? to jest podobne do wrzucania szczeniaków na głęboką wodę... albo popłynie, albo się utopi, ale sumienie czyste... brzydzi mnie to.
Fea - Nie Mar 08, 2009 18:09

Bogowie, zmiłujcie się...
Bernadeta - Nie Mar 08, 2009 18:11

AngelsDream napisał/a:
bo ryzykujesz cudzym życiem dla własnej wygody i własnego spokoju, pod płaszczykiem jego spokoju.

Raczej bym napisała:ryzykuję jego życiem, ale wiem,że może być sobą - Tofikiem i raczej powiedziałabym,że zamykając go w domu postępowałabym wygodnie,bo byłoby to wygodniejsze o wiele bardziej dla mnie.

Layla - Nie Mar 08, 2009 18:13

Bernadeta, moje szczury byłyby bardziej sobą dziabiąc kable pod napięciem, ale cenię sobie ich życie i zdrowie bardziej niż to, co one by chciały. To nie koty, ale analogicznie mówię.
Bernadeta - Nie Mar 08, 2009 18:13

Mazoku napisał/a:
jak twój kot zostanie zabity, to wina będzie twoja a nie bożej niełaski czy niesamowitego zrządzenia losu. a później na spowiedź, pięć zdrowasiek i sprawa załatwiona?

Wina moja,ale spowiadać się z tego nie będę bo to nie jest grzech,dodam,że przy kościołach i klasztorach też są koty-chodzą wolno na dworze.

[ Dodano: Nie Mar 08, 2009 18:15 ]
Layla napisał/a:
moje szczury byłyby bardziej sobą dziabiąc kable pod napięciem, ale cenię sobie ich życie i zdrowie bardziej niż to, co one by chciały. To nie koty, ale analogicznie mówię.

Nie to nie jest analogiczne,bo szczurki które masz są klatkowe od zawsze z pokolenia na pokolenie ,a mój Tofik ma przodków wolno-żyjących i sam taką naturę posiada.

Mangusta - Nie Mar 08, 2009 18:16

jak nie grzech? nie zabijaj? równie dobrze możesz wziąć młotek już teraz....

ignorancja powinna być kolejnym grzechem głównym.

szczury mają przodków kanałowych o wiele bliższych niz koty. koty były udomowione setki lat temu, szczury zaledwie parędziesiąt.

AngelsDream - Nie Mar 08, 2009 18:17

Wiesz to jak tak go kochasz, to mu zrób tatuaż, albo jakoś go oznakuj, żeby jak rozwali komuś samochód, to było wiadomo, kto i komu ma płacić odszkodowanie i miej nadzieję, że wszystko zawsze będzie super i dobrze, i po twojej myśli. Polecam łudzić się, że samochód będzie stary i tani, bo za nowe BMW możesz się nie wypłacić.

Czemu o tym piszę? Bo wiem, że jeśli zwierzę puszczone bez dozoru spowoduje wypadek lub szkody, to odpowiedzialność finasowa spada na właściciela, więc jeśli chcesz, żeby Tofik był Tofikiem, to miej chociaż tyle przyzwoitości, żeby wziąć na siebie ewentualne koszta napraw, etc.

Bernadeta - Nie Mar 08, 2009 18:19

Mazoku napisał/a:
jak nie grzech? nie zabijaj?

Ano nie jest to grzech.Bo ja kota pod samochód nie wrzucam -to chyba jest różnica świadomie wepchnąć pod samochód a ryzykować,że może,bo nie musi, coś się wydarzyć.

Mangusta - Nie Mar 08, 2009 18:20

świadomie ryzykujesz życiem kota nic sobie z tego nie robiąc. dla mnie to jest to samo.
Bernadeta - Nie Mar 08, 2009 18:21

Mazoku napisał/a:
szczury mają przodków kanałowych

Ale w przypadku waszych to baaaardzo dalecy przodkowie.
AngelsDream napisał/a:
że jeśli zwierzę puszczone bez dozoru spowoduje wypadek lub szkody, to odpowiedzialność finasowa spada na właściciela

Na pewno przyznam się,że to mój kot jeśli ktoś o to wogóle będzie pytał.

AngelsDream - Nie Mar 08, 2009 18:23

Bernadeta, jeśli będzie oznaczony, to nikt nie bedzie musiał chodzić i pytać, bez oznakowania zostanie potraktowany jak bezdomny, chociaż tak naprawdę spoowoduje szkody, za które ty powinnaś zapłacić. Nie widzisz tego?
Fea - Nie Mar 08, 2009 18:24

Berna, a to osławione 'bądź odpowiedzialny za to, coś oswoił'? Głupie to jest? Bez sensu?
Poza tym miałam kota niewychodzącego z miotu dzikich kotów mieszkających na dworze, problemu nie było. Gwizdnęłam go, jak kotka przenosiła gniazdo, bo nosiła kocięta etapami i znalazłam Kubę w łopianach.

Bernadeta - Nie Mar 08, 2009 18:24

Mazoku napisał/a:
świadomie ryzykujesz życiem kota nic sobie z tego nie robiąc.

Całe życie człowiek ryzykuje ,życie to ryzyko,ryzykowanie to nie jest grzech.

AngelsDream - Nie Mar 08, 2009 18:27

Bernadeta, ale ty ryzykujesz cudzym życiem, a nie swoim... :roll: I nie mam na mysli tylko kota. Relatywizm moralny - bronimy każdego życia, tylko nie tego, którego bronić nam niewygodnie i hipokryzja, a bleee...
Fea - Nie Mar 08, 2009 18:27

Słuchaj, uczciwiej byłoby, gdybyś ryzykowała własnym życiem miast cudzym, jesli już musisz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group