Archiwum - Psiaki vol. IV
Anonymous - Pon Sty 12, 2009 19:28
sat a co z jamniorem?
satanka666 - Pon Sty 12, 2009 19:34
aga, taa, ja to jamniora chciałam ukraść jak się przeprowadzimy, bo nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale mama powiedziała, że nie odda, bo by tego nie przeżyła
Sara poza moją mamą świata nie widzi, a moja mama poza nią
Więc i mama by się źle czuła sama bez psa, a jamnior by się zapłakał na śmierć.
umówiliśmy się z gościem, że odbierzemy Dilera 22 lutego
Anonymous - Pon Sty 12, 2009 19:51
no to masz tak samo jak ja z bakusiem i wyjazdem do anglii.
szczerze to boksery są jedną z najmniej lubianych przeze mnie ras jeśli chodzi o charakter, ale to może przez złe prowadzenie tych, które znam osobiście. ale za to z wyglądu mi się niesamowicie podobają
Oli - Pon Sty 12, 2009 19:56
aga, bokser to chyba jedna z tych ras, które najłatwiej spaskudzić. To bardzo żywiołowe psy, bardzo radosne i trzeba umiejętnie z nimi postępować, by tę pozytywną energię mogły rozładować. Znam kilka bokserów, które niestety są nieposłuszne przez złe prowadzenie i rozpieszczenie. Znam też kilka takich, co są szkolone podstawowo i "wyładowywane" z energii i są cudownymi rodzinnymi psami. Grunt to nie dać sobie wejść na głowę. Ja boksera bym nie chciała, bo te psy są dla mnie nazbyt roztrzepane, ale ujmujące bez wątpienia.
AngelsDream - Pon Sty 12, 2009 20:04
Może sie mylę, ale tu problem ten sam co z labradorem - wszędzie chce podbiec, wszystko obejrzeć i wiecznie się nudzi.
Oli - Pon Sty 12, 2009 20:11
Owszem, oraz kocha wszystko i wszystkich i ze wszystkim i wszystkimi chce się przywitać i bawić. Przynajmniej większość bokserów jest taka.
jokada - Pon Sty 12, 2009 20:14
nie demonizujcie odbierania szczeniaka po 8 tygodniu...
ludzie biora starsze i psy wychodzą na ludzi
ludzie biorą dorosłe i tez jakoś obie dają radę
są hodowle które wydają dopiero psy po drugim szczepieniu 9-10 tydzien
i nie ma z tego powodu nagle problemów z socjalizacją
Oli - Pon Sty 12, 2009 20:18
jokada napisał/a: | i nie ma z tego powodu nagle problemów z socjalizacją |
znam akurat całkowicie inne przypadki i problemy są przede wszystkim z podejmowaniem własnych decyzji, takie psy są na ogół "ciapowate" i niczego nie robią same bez przyzwolenia/reakcji właściciela. Nad tym da się pracować, ale lepiej uniknąć wcześniej odstawiając od suki (tutaj też jest ważne czy szczeniaki do tego 9-10 tygodnia były z matka i pod jej opieką czy np. trafiły do grupy psów lub do własnego kojca bez matki).
AngelsDream - Pon Sty 12, 2009 20:26
jokada, zależy od rasy. Trudne rasy trzeba brać wcześniej. Po co sobie utrudniać? Pewnie, że Celar miał 9-10 miesięcy jak go wzięliśmy i pięknie się prowadzi, ale równie dobrze mógłby sie odkręcać latami lub wcale. Zależy, jakie warunki zapewni szczeniakom właściciel/hodowca, czy ich czegoś nauczy i jak tego nauczy... Przypadek kilkumiesięcznego psa, który nie wyszedł nigdy z mieszkania też znam. Odkręcania więcej niż w przypadku niektórych schroniskowców.
yoshi - Pon Sty 12, 2009 20:36
Różnie to z tym bywa. Jest jedna hodowczyni bullterrierów u której psy potrafią siedzieć to 3-5 mies. życia i wychodzą wspaniale zsocjalizowane i wyhowane Ludzie sobie bardzo chwalą i się nieśmiało z uśmiechem przyznają że po jakimś czasie u nich się pieski rozpuszczają
Wszystko zależy od hodowców, od tego jakimi są ludzmi i jakie mają zasady.
Jednak jest też jedna fajna kwestia odstawiania wcześniej szczeniaka, np. znajoma ma dwa bulki, pierwsza suczka trafiła do nich własnie kolo 7-8tyg, a druga w wieku 3 mies. I własnie ta druga, jest taka bardziej psia... bardziej instyktowna, dziksza, co pokazuje bardzo dobrze na spacerkach, byla by wspanialym dzikarzem. Jednak mysle ze na jej zachowanie mogla miec wplyw hodowczyni, ktora jest jaka jest... No i zalezy tez to od predyspozycji szczeniaka.
AngelsDream - Pon Sty 12, 2009 20:40
yoshi, ano właśnie. Jaki hodowca, takie szczeniory, bo nie tylko geny i rasa wpływają na psa, ale też prawo pierwszego kontaktu i to psie przedszkole - ilość bodźców. Baaj poznał nas, jak miał 3 tygodnie, przeszedł remont dachu, wie co to kojec, wiedział co, to fajerwerki, autobus, kościół, dzieci za płotem. Niby pierdoły, ale ważne.
Oli - Pon Sty 12, 2009 20:42
Tak jak pisałam wyżej - ważne co po tych 8 tygodniach się dzieje ze szczeniakami. Jeśli cały czas są z matką, to mogą być problemy. Matka dla takich szczeniaków to guru, one ją naśladują nie podejmując własnych działań. Podobna sytuacja może być jeśli szczeniaki będą tylko w swoje grupie, w sensie miot będzie bez suki ale i bez innych psów czy nawet szczeniaków. Wtedy te mniej odważne będą naśladować te bardziej odważne nie podejmując własnych decyzji. Najlepszym wyjściem jeśli hodowca już chce tak przetrzymać szczeniaki jest dołączenie ich do innych szczeniaków, a potem do stada dorosłych psów. Wtedy jest sytuacja najbliższa dzikiej sfory. No i to co napisała Angels - kwestia ilości i jakości bodźców.
Cietrzew - Pon Sty 12, 2009 21:08
Ja znam tylko kilka bokserow i wszystkie sa nadpobudliwe i okazuja czulosc w irytujacy sposob. Przed psem kolezanki musialysmy uciekac do samochodu bo probowal nas gwalcic i podgryzac
Hodowczyni amstaffow u ktorej kupilismy psy kilkanascie lat temu to niezrownowazona kobieta, ktora generalnie zrobila wiele zlego. Zaniedbywala je, trzymala po kilkanascie w bloku, mieszala metryki, prawie zaglodzila moja suke itp. Ale po kilku tygodniach u nas w domu ze smutnych szczeniaczkow robily sie urocze i do tej pory sa bardzo zrownowazone i przemile dla ludzi. Maja tylko problemy z agresja w stosunku do siebie bo nie zalatwily miedzy soba prawa o dominacje, a nie chcielismy,zeby sie pozabijaly po kilku powaznych walkach, wiec musza byc rozdzielone : / No w kazdym razie chodzilo mi o to,ze ludzie czesto nie wiedza o tym,ze nawet doroslego psa przy odrobinie cierpliwosci da sie wychowac, a nawet przy sprawiajacych problemy szczenietach daja sobie spokoj z czego bierze sie polowa problemow.
Najbardziej trafialo mnie,gdy widzialam jak wujek mowil do swej corki, by nie dotykala psa jak je, bo nie mozna. Gdy powiedzialam mu,ze powinien postepowac odwrotnie, to z politowaniem odpowiedzial mi cos glupiego bo mialam z 10 lat. I tak to jest ze swiadomoscia ludzi.
satanka666 - Pon Sty 12, 2009 21:30
Oli napisał/a: | Owszem, oraz kocha wszystko i wszystkich i ze wszystkim i wszystkimi chce się przywitać i bawić. Przynajmniej większość bokserów jest taka. |
taaaaaaaaaaaak, wszystkie które znam są właśnie takie ;D
a nic nie pobije boksiowego niufania!
i te które mają kopiowane ogonki całą dupką kręcą z radości
Oli - Pon Sty 12, 2009 21:37
satanka666 napisał/a: | i te które mają kopiowane ogonki całą dupką kręcą z radości |
to akurat jak dla mnie jest fajne. biedne psy nie mają możliwości wyrażenia swej radości ogonem. poza tym te posiadające ogony też tak kręcą
|
|
|