To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Objawy neurologiczne - zapalenie mózgu, wylew

Niamey - Śro Sty 05, 2011 13:22

furburger napisał/a:
i czy jeśli on odejdzie to drugi szczur może zdechnąć z samotności ?

jest to możliwe, zwłaszcza jeśli szczury były ze sobą bardzo związany, a ten który zostanie jest starszy.
Obawiam się, że w tym momencie uśpienie może być już jedynym rozwiązaniem - jeśli leczący dotąd szczura lekarz nie jest zbyt kompetentny, to pewnie stan zwierzaka jest już na tyle zły i zaawansowany, że nawet wyprawa do dobrego lekarza niewiele by pomogła. W żadnym wypadku nie podawaj szczurowi trutki! No chyba najgorszy i najbardziej barbarzyński sposób na zabicie :roll:
Off-Topic:
weźcie poprawkę, że nawet jeśli biorąc zwierzaka jest się w dobrej sytuacji finansowej, to przez te dwa, trzy lata jego życia wiele może się zmienić - można się rozchorować, stracić pracę, ktoś bliski może zachorować na ciężką, przewlekłą chorobę itd. i myślę, że nie powinno się od razu wyciągać skrajnych wniosków o czyjejś nieodpowiedzialności/głupocie itp/

mrófka - Śro Sty 05, 2011 13:31

Off-Topic:
Niamey ale ja nie widzę by padły tutaj gdzieś takie opinie. Nie popadajmy w skrajności ;)

furburger - Śro Sty 05, 2011 16:26

rozmawiałam z rodzicami dadzą mi pieniądze na leczenie i dowiedziałam się również że od niedawna mamy w mieście nowego weterynarza i myślę że pójdę do starego dowiedzieć się jakie zastrzyki dostawał i z tą informacją odwiedzę tego drugiego bo ponoć jest o wiele lepszy, myślę że warto spróbować... Piszecie tutaj żeby dawać gerberki i vibovit jakie jeszcze rzeczy mogłabym mu podawać ? Powiedzcie mi też czy drugi szczur może się zarazić ? bo też się robi taki ospały gdy biorę go na ręce nie ucieka a zawsze to robił... i czy inne zwierzęta mogą się tym zarazić ?
Pyl - Śro Sty 05, 2011 17:13

furburger, cieszę się bardzo z takiego obrotu sprawy, mocno trzymam kciuki za Twojego ogonka. Napisz koniecznie jak tylko będziesz wiedzieć co dotychczas dostawał. I co powie nowy wet. Nawet jeśli podejmie on decyzję o uśpieniu.

O dokarmianiu niejadków możesz sporo przeczytać tutaj.
Jeśli chodzi o zarażenie się innego szczura to trudno ocenić, ponieważ nie wiemy co dokładnie dolega Twojemu ogonkowi oraz jakie są tego źródła - objawy zapalenia mózgu i zapalenia ucha są bardzo podobne, częściowo pokrywają się też z objawami zaburzeń neurologicznych. Na szczęście leczy się również podobnie, więc niepewna diagnoza nie oznacza tragedii. Natomiast na pewno nie rozdzielaj teraz stada - jeśli nawet jest to zaraźliwe to drugi ogonek miał już kontakt z chorobą i nic to nie pomoże (co wcale nie oznacza, że musi zachorować). A przynajmniej unikniesz stresu związanego ze zmianą otoczenia u obu ogonków, a stres to obniżenie odporności.

Zmiana zachowania może być spowodowana zarówno chorobą (więc jeśli masz możliwość to weź oba do weterynarza, niech osłucha i obejrzy oba), ale może być również wynikiem przeżywania choroby towarzysza. Albo i wieku, skoro jeśli piszesz, że mają już 3 latka.
Postaraj się przygotować do wizyty - przemyśl jak zmienia się zachowanie ogonów (np. to co piszesz o większej ospałości), kiedy się zaczęło? czy je normalnie? czy załatwia się normalnie? czy śpi więcej/mniej? czy myje się samodzielnie? czy chodzi prosto i równo obciąża łapki? czy wskakuje na półeczki? I pamiętaj, że z nimi trzeba działać szybko - dla nich dzień zwłoki w leczeniu może decydować o życiu lub śmierci.

Mocno trzymam kciuki i czekam na wieści :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Edit/
A od siebie tylko dodam, że mam w stadzie ogonka, który miał diagnozę zapalenia mózgu lub/i ucha i na którym dobry weterynarz postawił już krzyżyk. Ale zmiana weterynarza i leczenia odniosła skutek i po paru miesiącach ogon poza skręceniem, które mu już zostało na stałe jest zdrowy. Fakt, że był w trakcie choroby znacznie młodszy. Ale warto próbować.

furburger - Śro Sty 05, 2011 17:27

Właśnie ten którego leczyłam dotychczas żeby iść w miarę prosto rozstawia na boki swoje tylne łapki nie zauważyłam u niego różnicy w jedzeniu za to ten drugi zaczął tak jakby mniej jeść i schudł, najbardziej przeraża mnie ten skręt głowy bo boję się że zrobi sobie w końcu krzywdę wywracając się i często piszczy gdy brat próbuje się z nim bawić śpią praktycznie cały czas jakby po prostu życie z nich uchodziło są takie jakby hmmm apatyczne zawsze gdy słyszały że zbliżam się do nich od razu podbiegały a teraz po prostu śpią jak tylko się dowiem co dostawał napisze tu od razu.
A w czym mogę przenieść je żeby nie zrobić im krzywdy ? zawsze nosiłam je pod kurtką/bluzą bo tam czuły się bezpiecznie i miały ciepło

Pyl - Śro Sty 05, 2011 18:04

Jak mówił zaprzyjaźniony wet - jak je i rotuje to są szanse. Jak nie je i rotuje to raczej ich nie ma. Choć i od tego bywają wyjątki - patrz mój choras (rotował i zdecydowanie długoterminowo nie jadł, a żyje).

Przenosić najlepiej w transporterze (np. tego typu), ale skoro nosiłaś pod kurtką to pewnie nie masz transportera pod ręką. Poszukaj w domu pudełka min. 30x20x20 cm (może być plastikowe lub takie po butach) lub troszkę większego szczególnie jeśli będziesz zabierać ich obu. Zrób dziurki w pokrywce, żeby był dopływ powietrza. Włóż do środka jakieś szmatki (najlepiej takie, które leżały w klatce i śmierdzą szczurem), żeby ogon nie zmarzł. Jeśli do weta jest daleko to możesz włożyć też termofor lub butelkę z ciepłą wodą "ubraną" w grubą skarpetkę - tylko uważaj, żeby butelka nie latała po pudełku i nie "trafiła" w szczura. Możesz też na czas drogi "na zewnątrz" (poza autem, autobusem) owinąć całość w cienki kocyk - tylko nie uduś ogonów, jeśli będzie to chwilę trwało.
I w wolnej chwili poczytaj forum - to wszystko możesz tu znaleźć, bo każdy kiedyś jechał ze szczurem do weta :wink:

furburger - Śro Sty 05, 2011 18:30

a co myślicie o soku witaminka ? mogę dać im trochę?
Pyl - Śro Sty 05, 2011 19:30

furburger, nie wiem jaki skład ma ten sok, więc trudno mi powiedzieć. Na pewno bezpieczniejsze są wszelkiego rodzaju soki dla niemowląt, ale też nie każdy będzie dla szczura dobry.
Dobrze by było, abyś jednak zadawała pytania w odpowiednich wątkach - wiem, że traktujesz ten wątek jako kontynuację jednej myśli, ale potem szukając informacji o zapaleniu mózgu ktoś będzie musiał przeczytać kilkanaście, kilkadziesiąt lub kilkaset nieistotnych dla niego informacji.
Tu masz dział o odżywianiu a tu wątek o napojach.
Jest również funkcja szukaj, która ułatwi Ci znalezienie konkretnych informacji.

furburger - Pią Sty 14, 2011 19:32

Przepraszam że tak długo nie odpisałam ale nie miałam kiedy... Niestety nie mam dobrych wiadomości drugi weterynarz powiedział że szczurek jest już w tak złym stanie że nic mu nie pomoże i sam zadecydował o uśpieniu... u poprzedniego weterynarza dostawał antybiotyk Enrobioflox... Drugi czuje się dobrze chociaż mu smutno bo został sam...
;(

mrófka - Sob Sty 15, 2011 00:10

furburger, bardzo mi przykro, że tak się sprawy potoczyły :(
Obserwuj drugiego szczurka bo one potrafią naprawdę ogromnie tęsknić. Choć jest już w podeszłym wieku, może jednak będzie potrzebował towarzysza.
A czy ten drugi weterynarz postawił konkretną diagnozę, co mu dolegało dokładnie?

furburger - Sob Sty 15, 2011 07:47

Stwierdził że to było zapalenie błędnika i że w jego przypadku leczenie już by tak naprawdę nic nie pomogło bo i tak by zdechł i powiedział że najlepszym wyjściem będzie skrócenie mu cierpień poprzez uśpienie :( a ja już miałam nadzieje że może jednak się uda go uratować :(
Drugi dużo czasu spędza teraz ze mną więcej niż wcześniej już nie ucieka tak jak kiedyś i widać że potrzebuje czułości i bliskości bo mu źle

gam - Pon Sty 31, 2011 22:55

hej:)
moja szczurka ma rok i 3 miesiące.
Zauważyłam jakiś tydzień temu, że jest bardziej ospała i ma problemy z równowagą i trochę
porfiryny. Dlatego też od razu wzięłam ją do weta, dostała antybiotyk, ale zaraz po odstawieniu wszystko wróciło. Brała go 5 dni. Zaburzenia równowagi, ospałość, mrużenie oczek, nastroszona sierść. Nie chce też zbytnio jeść, jedynie jak się ją karmi ale wykazuje wtedy duże zainteresowanie pokarmem i chętnie je. Ma głowę przekrzywioną na jedną stronę, wydaje się czasem jakby jej jedna strona "ciążyła".
Dostała teraz Bactrim i u pani doktor 3 zastrzyki, witaminę i ten steryd. Martwię się strasznie o nią, tak bardzo chciałabym żeby odzyskała siły, żeby nie dała się chorobie.
Co myślicie? Czy mogę jej jakoś bardziej pomóc? Macie jakieś sugestie, rady?
Za wszystkie z góry bardzo dziękuję.

gam - Wto Lut 01, 2011 21:52

Szczurka czuje się gorzej, wydaje się jakby wpadła w letarg. Kiedy próbowała iść do miski poruszała się jakby miała sparaliżowane łapki. Jest karmiona strzykawką,ale nie chce już nic jeść. leży na boku, cicho oddycha i nie reaguje na bodźce. :(
Nisia - Wto Lut 01, 2011 22:05

gam, może leć do dobrego weta? Może np. do Lewandowskiej (w Krakowie)?
gam - Wto Lut 01, 2011 22:09

Nisia napisał/a:
gam, może leć do dobrego weta? Może np. do Lewandowskiej (w Krakowie)?


jestem teraz w Będzinie niestety, byłam z nią w Alaskan.
leży taka bez ruchu, cały dzień...
nie wiem co robić, wzięła rano lek. Chciałam jej dać wodę strzykawką,
nawet pyskem nie ruszyła.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group