To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki VIII

AngelsDream - Śro Maj 26, 2010 18:24

Oli, Cola, słyszałam, że te przepisy mają być zmienione - kiedyś na pewno pies nie mógł być luzem, ale trzeba sprawdzić lokalne prawo, bo naprawdę bywa różnie i jest coś takiego jak współwina i sprowokowanie psa.
Cola - Śro Maj 26, 2010 18:45

porąbane. byłam pewna ze tak nie jest....
po cholere w takim razie te plakietki "uwaga gryze"... :/
a i jeszcze jedno mam pytanie.
po wsi gdzie mam rodzine biegają ostatnio 2 duże psy i atakują inne. mój wujek oczywiscie traktuje je wiatrówką, jest przekonany ze sie nic nie stanie jak im w dupe strzeli. moze nie, ale ja sie wściekam. wzywali staz miejską i policje i nic. nikt nic nie robi. można coś jeszcze? no ja mu w dupe strzele tz tej wiatrówki sama...

edit.
tylko nie chcę słuchać że powinnam zerwać kontakt z rodziną bo strzelają do dzikich agresywnych psów. mnie nic do tego. chce sie dowiedzieć co można zrobić. bo na tych wsiach nie dowiesz sie niczego...

sachma - Śro Maj 26, 2010 19:31

w ogóle nie można strzelać w terenie zabudowanym, nawet wiatrówką, bo nigdy nie wiesz czy ci ktoś zza rogu nie wyjdzie.
Co do braku reakcji to można napisać skargę do komendantów i zaznaczyć że jeśli nic się nie zmieni skarga pójdzie wyżej - oni mają obowiązek interweniować i psa złapać (przynajmniej straż miejska, bo od tego jest..)

Co do pogryzienia na posesji.. to u nas nie było kłopotu, psy przewróciły na ziemię nie proszonego gościa, brama zamknięta, na płocie przy bramce tabliczka "uwaga zły pies" i gość był nie proszony, policja przyjechała spisała, psy nie pogryzły więc nawet kwarantanny nie było a i my nic nie płaciliśmy.

Cola - Śro Maj 26, 2010 19:35

sachma, czyli pewnie też zalezy od policjanta/straznika czy kogoś tam kto do wezwania przyjezdza.
AngelsDream - Śro Maj 26, 2010 19:37

Cola, w głównej mierze zależy od tego, czy pies użyje zębów i jak to zrobi. Bo pies nie ma prawa gryźć, usprawiedliwieniem jest podobno kradzież mienia, ale tylko pod warunkiem, że złodziej będzie miał łup w ręku, a właściciel wie, co powiedzieć. :|
Cola - Śro Maj 26, 2010 19:39

AngelsDream, super, pies na pewno to zrozumie. pies to pies, jak sie boi to moze ugryźć. kurde nie ma w naszym państwie nikogo poważnego od takich spraw...
sachma - Śro Maj 26, 2010 19:41

Cola napisał/a:
kurde nie ma w naszym państwie nikogo poważnego od takich spraw...


nie ma, nigdy nie było i raczej nie będzie..

Lavi - Śro Maj 26, 2010 20:01

U mnie na wsi biegają luzem owczarki niemieckie. Ludzie się boją, raz byłam świadkiem sytuacji, kiedy owczarek niemiecki zaczął szczekać na staruszkę, która szła do kościoła. Biedna się zatrzymała i nie wiedziała co robić, bo jak tylko przestąpiła krok to pies warczał. Musiałam biec po właściciela, żeby bydle zabrał, to stwierdził, że jest niegroźny i tylko straszy. No ok, on może zna zwyczaje swojego psa ale jakby mnie taki przytrzymał to bym chyba nie ruszyła się na krok w obawie o swoje życie. U nas psy latają luzem, niezależnie czy groźne czy nie. Policja nie reaguje, właściciele nie reagują. Sodoma i gomora. A potem takie przygłupy chodzą po wiosce i trują owczarki, bo widzą latające samopas... Za granicą jak człowiek wejdzie na czyjąś posesję, to jej właściciel może nawet z pistoletu do niego celować, może go zastrzelić w obronie własnej a i tak to nie będzie jego wina, tylko osoby, która na tą posesję się wgramoliła... :|
baradwys - Śro Maj 26, 2010 20:06

u mnie był przypadek że pies na smyczy, w kagańcu zaszczekał na ptaka, szła babcia, wystraszyła się i upadła. Koleś zapłacił 500zł odszkodowania bo był nieletni... Takie :cenzura: mamy prawo ;)
sachma - Śro Maj 26, 2010 21:48

Cola,
Cytat:
Temat pogryzień był poruszony w ostatnim numerze kwartalnika CAO i kuzyni.
Temat omawiał szef prokuratury rejonowej, w skrócie:
-gdy posesja jest oznakowana i właściwie zabezpieczona to właściciel mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności w sytuacji, gdy będąc na miejscu mógł a nie zapobiegł atakowi psa
-jeżeli pies wydostanie się z posesji i pogryzie poza własnym podwórkiem to jest to wina właściciela.


Cytat:
Nie znam takiego przepisu . Ważne jest aby gość wiedział że na terenie są psy . Skoro wie o psach i wchodzi sam to jest to jego problem . Może coś z przekroczenia obrony koniecznej ? Policjant powinien podac przepis .

Anonymous - Czw Maj 27, 2010 06:21

http://forum.szczury.biz/...8f13c265#448486
agrawa69 - Czw Maj 27, 2010 06:43

Wiecie co ,ja nie wiem ,jak jest na posesjach, ale jeśli takie jest prawo,że pies nie może zaatakować nieproszonego gościa w obronie posesji, to ja tu czegoś nie rozumiem. W takim razie po co są psy stróżujące. Jak obronic posesję może pies w kojcu ,czy na łańcuchu? Jeżeli jest tabliczka w widocznym miejscu, a po podwórku biegająpsy, to taki złodziej na własną odpowiedzialność tam wchodzi i właściciel nie powinien być za to karany.
Byłam kiedyś w sytuacji (no innej-fakt) ,że zostaliśmy ja i TZ napadnięci i pobici, była z nami suka w wieku 4 miesięcy. Gdy przyjechała policja ,dowiedziałam się, że gdyby pies był dorosły i atakował w naszej obronie (nawet nie szkolony) ,to w zupełności ma prawo ugryźć. To obrona konieczna. Nie wiem na ile to prawda, pewnie wszystko zależy od danego funkcjonariusza,jak sobie prawo chce zinterpretować, no ale skoro stróż prawa tak stwierdził ,to chyba na jakiejś podstawie. Mi się zawsze wydawało, że pies musi mieć szkolenie IPO,żeby prawnie móc bronić właściciela, bo wtedy nie pogryzie ,tylko powali i będzie pilnował warcząc nad twarzą.

Fea napisał/a:
agrawa69 napisał/a:
czy chociażby wypatrywać właściciela ,gdy jakiś zasraniec biega z jazgotem w koło mnie i psa
E daj spokój, to już jest przegięcie. Co innego, gdy pies cię atakuje, a co innego, gdy sobie lata i drze mordę.

Hah tylko,że mój pies nie stoi spokojnie koło nóżki, jak 10cm od jego pyska biega inny pies z zębami na wierzchu i szczeka ,co chwilę doskakując do gryzienia. Sorry, ale wolałabym poczęstować takiego psa gazem (ucieknie i po jakimś czasie nic mu nie będzie), niż żeby za chwilę miał leżeć na ziemi przyciśnięty 32 kg psem i walony po łbie kagańcem. Ja w takich sytuacjach szybko odchodzę, szczególnie jeśli nie widać właściciela, bo nie chcę zwarcia, bo nie chcę krzywdy drugiego psa i nie chce ,żeby mój został ugryziony. Nie mam gazu, ale jak nad tym myślę, to chyba sobie kupię. Gazem krzywdy psu nie zrobię, a bezczynnością niestety mogę...

babyduck - Czw Maj 27, 2010 07:37

Ren, co się stało? :(
sachma - Czw Maj 27, 2010 07:44

Ren, strasznie współczuje :glaszcze:
Anonymous - Czw Maj 27, 2010 07:50

Byłyśmy na spacerze, nad Wartą, tam chodzi spuszczona, bo zawsze grzecznie wraca na zawołanie, nawet przy psach. Ale tym razem jakiś pies ją zaatakował, przestraszyła się i zaczęła uciekać... Nie mogliśmy jej dogonić, biegła jak szalona przez całe miasto, aż do działek przy obwodnicy, tam zgubiliśmy trop... Szukałam jej dopóki nie zrobiło się ciemno, dziś, jak tylko zrobiło się jaśniej szukałam dalej... Czekam aż otworzą ksera, żeby iść wydrukować ogłoszenia. Kocham ją, jest moim szczęściem, nie wiem co się stanie jak się nie znajdzie...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group