Archiwum - Koty vol. III
Anonymous - Pon Sty 25, 2010 22:00
agu, nie musisz byc zlosliwa takie jest moje zdanie i juz. A czy chcesz sie chwalic czy cos innego to mnie to nie obchodzi. Jakbym miala kota uczyc siad, dawaj lape itd. to kupilabym sobie psa
AngelsDream - Pon Sty 25, 2010 22:30
Off-Topic: | Kisiel, kisiel, kisiel i błoto! |
A tak na serio - kota można uczyć tego samego, co psa. Jeden nauczy się dwóch poleceń, inny dwudziestu. Zależy od osobnika, samozaparcia i metody. Nawet najbardziej durne sztuczki mogą okazać się przydatne w życiu. Podawanie łap jak najbardziej odczula na problemy z obcinaniem pazurów. Nie widzę szczególnej różnicy między nauką sztuczek u szczura/kota/konia/psa. Może skupienie jest inne, może efekty nie zawsze identyczne, ale stymulowanie mózgu do działania wskazane u wszystkich.
Fea - Pon Sty 25, 2010 23:38
A owszem. Z tej przyczyny próbuję nauczyć Dantego mówić szatan. Dante odmawia współpracy i patrzy na mnie z miną kretyna. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy przejść na dźwięczniejsze frazy, jak na przykład mega therion lucyferion bęc.
AngelsDream - Wto Sty 26, 2010 00:23
Fea, proponuję: Avada Kedavra.
Anonymous - Wto Sty 26, 2010 08:20
jeszcze raz napiszę. uczenie kota sztuczek jest przydatne, właśnie takie podawanie łapy u weterynarza, czy kładzenie się na plecach, otwieranie buzi na komendę. oprócz tego, taka zabawa (bo to jest zabawa, nie terror) sprawia mu mnóstwo frajdy. a szerzenie stereotypów, że tylko psa powinno się tresować, a kot powinien leżeć na kominku i ewentualnie myszy łapać, bo od tego te zwierzęta są to wg mnie zacofanie. okej, nie masz na to ochoty, twoja sprawa, nikt ci nie karze, ale to nie powód, żeby wszystko negować.
Fea - Wto Sty 26, 2010 08:37
Harrypotterowe okrzyki odpadają, jeszcze mi kot na fana wyrośnie nie daj boże i bedę musiała czytać jego opka o córkach Voldka i o tym, jak Harry powiódł lubieżnym spojrzeniem po udzie Draco.
Baby, dajta spokój, nie ma się o co kłócić.
AngelsDream - Wto Sty 26, 2010 10:53
Fea napisał/a: | Harrypotterowe okrzyki odpadają, jeszcze mi kot na fana wyrośnie nie daj boże i bedę musiała czytać jego opka o córkach Voldka i o tym, jak Harry powiódł lubieżnym spojrzeniem po udzie Draco. |
Koty wolą snarry.
A mi się tęskni do kota - czasami mniej, czasami bardziej. Nie oglądam kociaków, nie przeglądam tematów adopcyjnych, ale momentami aż zawiązuje mnie w supełek, ale nie możemy na razie pozwolić sobie na kolejne pyszczko do wyżywienia. I muszę to sobie napisać, żeby się lepiej wbiło.
Anonymous - Wto Sty 26, 2010 12:40
jeśli masz możliwość, to zacznij sobie planować. że wtedy i wtedy będzie to możliwe. to lepiej niż takie niewiadome 'może kiedyś'.
AngelsDream - Wto Sty 26, 2010 12:46
agu, tak, to racja, ale na razie lepszą metodą jest powtarzanie sobie w kółko: nie wolno.
Muszę skończyć książkę.
Musimy spłacić kartę.
Musimy prześwietlić stawy Baaja i gardło Celara.
Musimy postanowić, co dalej...
To taka podstawa podstaw. I kuszą mnie jednak orienty. Miałkun jest większy, ale orient ma tą cudowną budowę, która mnie czaruje, ale też Stiepanek z ogłoszenia na Allo mnie podbił, więc nie wykluczam adopcji.
Fea - Wto Sty 26, 2010 12:57
AngelsDream napisał/a: | Koty wolą snarry. | Ojezu, daj spokój :o
Mangusta - Wto Sty 26, 2010 13:28
Ech to ja się przyznam że właśnie zaplanowałam kota. Będąc w schronisku na kociej części nie da się przejść obojętnie obok tych wszystkich mordek, szczególnie gdy któraś z pracownic zaraz leci do mnie z czymś niemożliwie ślicznym i krzyczy "no weź go! męczy się tutaj!". więc opcja jest taka, że gdy zmniejszy się nam ilość szczurów i myszy to bierzemy kota - w tej chwili jeszcze nie mamy na niego miejsca i czasu, bo inne zwierzęta zabierają mnóstwo uwagi, ale ze szczurów już ogólnie będę rezygnować.
Bernadeta - Wto Sty 26, 2010 13:49
Odnośnie kotów .Tofik wczoraj polował na bizony...
.... w telewizorze,był program przyrodniczy,ale miał minę gdy okazało się,że to tak jak z rybkami w akwarium - ściana ,nie da się złapać.
AngelsDream - Wto Sty 26, 2010 13:55
Fea, ty tak na serio czy mniej serio, bo z Tobą często nie wiadomo?
Mazoku, i będzie to jakiś "persowaty"? Czy ogólnie kot, który Ci się najbardziej spodoba?
Fea - Wto Sty 26, 2010 14:12
Serio, wizja moich kotów czytających romanse Snejpa z małoletnim okularnikiem jest co najmniej upiorna. I wiadomo, owszem, wiadomo. ;p
AngelsDream - Wto Sty 26, 2010 14:29
Fea, ja jestem spaczona.
Kurczę, teraz mi się przypomniało, że kiedyś czytałam książkę o kotach - trochę jak Wodnikowe wzgórze, z kocimiętką i kastratami, przed którymi przestrzegał główngo bohatera starszy kot, ale nie pamiętam nic więcej. Komuś coś to mówi?
|
|
|