Zobacz temat - Miot Baśniowy Happy Feet

To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
	Alloszczur Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty urodzone - rok 2008 - Miot Baśniowy Happy Feet - UWAGA str.24

persefona4 - Sob Wrz 20, 2008 22:08

Rany, jakie słodziaki! :serducho:

cudowne maja pysiaczki :serducho:

http://www.fotosik.pl/pok...77053c573e.html Fenio :falover:

Dory - Sob Wrz 20, 2008 22:45

ROZWYDRZONE DZIEWUSZYSKA :DD

W albumie więcej zdjęć (dziewczyn i chłopców), bo czasem fotosik szwankuje i nie zrzuca mi w liście adresu. Foty popodpisywane

Mam nadzieję, że gawiedź została zaspokojona :twisted:

[/b]

persefona4 - Sob Wrz 20, 2008 23:02

Jest równiez cudowna mamusia http://www.fotosik.pl/pok...098c146807.html :serducho:

Jak ja sie nie moge mojego szkrabka doczekać :serduszka:

Badoha - Nie Wrz 21, 2008 16:48

Maluchy są cudowne

I już za tydzień zabieram swoje dziewczynki do domu :serducho:

H. - Nie Wrz 21, 2008 17:26

Dory, cuda, cuda! :serduszka:

gratis - Nie Wrz 21, 2008 20:56

Dory, wybacz, że przerywam napawanie się ich obecnością, ale już czas myśleć o rozsyłkach do domków

Powiedz wszystko - kiedy, co i jaki co z formalnościami także wpłatą za maluchy

Badoha - Pon Wrz 22, 2008 20:44

W oczekiwaniu na dziewczynki :mrgreen:

Anonymous - Pon Wrz 22, 2008 20:45

Off-Topic:

Badoha, hamaczek by się przydał :wink:

Badoha - Pon Wrz 22, 2008 20:47

Ren napisał/a:

Off-Topic:

Badoha, hamaczek by się przydał :wink:

Hamaczek idzie już pocztą

Dory - Pon Wrz 22, 2008 23:15

Dobra, mam parę zabawnych wieści z dzisiaj

Zrobiłam małą przeprowadzkę - chłopcy znów mieszkają w klatce od Badohy, a dziewuszki z mamą w naprawionej metrówce.
To co dziś wyprawiają chłopaki rozrabiaki, to po prostu ko me dia. Zamontowałam im rurkę po papierze toaletowym pod sufitem i chyba jeszcze nic nie sprawiło im tyle radości (najfajniejsze jest to, że mieści się tam tylko 1 szczur i trzeba wypchnąć brata, żeby w niej posiedzieć :twisted:

). Poza tym, nie ma fajniejszego miejsca do spania niż wysoka na 1,5cm przestrzeń pod wiszącą miską. Chłopcy upychają się jak śledzie pod miską-niewidką i klatka zostaje "pusta"

A dziewoje dziś dostały lanie od mamy, która ma już dosyć karmienia na pusto. Krótka dominacja i... jak ręką odjął - niunie pokorne, już nie męczą Kici :lol:

Dziewoje dziś postanowiły się wytarzać w makaronie (to jest jedzenie? to świetna maseczka :-P

!), więc babcia nawet nie wsadza łapy do tych oślizgłych, farfoclowatych istot z kosmosu (tak wyglądają - całe w makaronie nitki

).
Jak ja przeżyję bez tych stworków

? Już dziś się oczywiście zryczałam, że tak niedługo wyjeżdżają do nowych domków... I choć jestem przeszczęśliwa, że będą miały tak dobrze z Wami, to i tak smutam troszkę :cry: