Rozmnażanie - Jakiej płci jest mój szczur?
Kiziaczek - Wto Gru 25, 2012 23:23
Tak przełożyłam ją jak zaczęłam podejrzewać że może nie być chłopcem. Szkoda mi tylko bo sama jest i nie wiem jak długo do sterylki czekać. W jakim wieku można wykonać ten zabieg? I niebezpieczny jest dla szczurci?
Cegriiz - Wto Gru 25, 2012 23:25
Kiziaczek, koło 3-4 miesięcy. To musisz przemyśleć, czy chcesz ją tak długo trzymać w odosobnieniu.
Jest niebezpieczny. Jak każda operacja i jest ryzyko nie wybudzenia się z narkozy. U samic jest on bardziej skomplikowany.
Ebia - Wto Gru 25, 2012 23:26
Kiziaczek, jeśli wybierzesz dobrego, szczurzego weta, to sterylizacja nie powinna być niebezpieczna, a wręcz może uchronić małą przed wieloma chorobami. Tutaj masz cały temat o sterylizacji: http://forum.szczury.biz/...er=asc&start=0, może tam zapytać
Kiziaczek - Wto Gru 25, 2012 23:35
Ok dziękuję Wam bardzo za pomoc! Poszukam najlepszego weta jakiego uda mi się znaleźć Strasznie maleństwo polubiłam, szkoda że będzie sama przez najbliższy miesiąc, ale cóż.. Postaram się spędzać z nią najwięcej czasu jak to tylko możliwe aby zrekompensować jej brak szczurzego towarzysza na ten czas, zawsze coś, zwłaszcza że pieszczocha z niej Jeszcze raz dziękuję
Cegriiz - Wto Gru 25, 2012 23:36
Z jakiego miasta jesteś Kiziaczek ?
Bo może na liście polecanych wetów znajdziesz odpowiedniego w Twoim mieście. Do kastracji samiczki trzeba umiejętności, bo mogą być dosyć duże komplikacje.
Kiziaczek - Wto Gru 25, 2012 23:43
Lublin. Takie średnie miasto, może coś będzie. Jak nikt nie wzbudzi mojego zaufania to może do Warszawy pojadę. Tam coś się powinno znaleźć. Kurde czytam ten wątek i mnie nastraszyli Nie jest bezpieczniej uciąć chłopakom jajca niż małą otwierać?
Cegriiz - Wto Gru 25, 2012 23:51
Kiziaczek, to zależy od Ciebie.
Jeśli bym miała wybierać to bym wybrała samiczkę.
Miałam jedną która miała dwa guzy od hormonów i tego nie życzę.
noovaa - Śro Gru 26, 2012 09:12
Kiziaczek, na pewno kastracja samca jest mniej inwazyjna, a czasem z powodu nadmiaru hormonów bywa konieczna. Ale kastracja samicy, niesie za sobą sporo dobrego dla zdrowia. Mniejsze ryzyko wielu guzów, wyeliminowanie ryzyka ropomacicza .. etc.
Kiziaczek - Śro Gru 26, 2012 09:40
jeszcze dodam że samiczka musiałaby czekać ok miesiąca
Cegriiz - Śro Gru 26, 2012 09:46
Kiziaczek, dlatego proponowałam Ci również oddanie.
Ale moim zdaniem, jeśli chcesz już któreś kastrować, to samiczkę, gdyż jest wiele pozytywów dla jej zdrowia po takiej operacji.
Layla - Śro Gru 26, 2012 11:05
A ja akurat bym ciachnęła samców, z racji mniejszej inwazyjności zabiegu. Decyzja należy do Ciebie
Nakasha - Śro Gru 26, 2012 14:48
Cytat: | zdecydowanie ma dużą odległość pomiędzy siusiakiem i odbytem |
U samców w tym wieku jest ona zdecydowanie większa.
To samiczka, nie dość, że nie ma jajek, to ma widoczną pochwę.
Ja bym wykastrowała samce, wyjdzie im to na dobre. A samiczkę ewentualnie później.
Po kastracji samców trzeba czekać ok 10 dni z łączeniem.
susurrement - Śro Gru 26, 2012 15:17
Nakasha, zwróć uwagę na to, że właścicielka szczurków pytała o koszty, czy zmieści się w 100 zł. trzy zabiegi na pewno się nie zmieszczą, wg mnie sama kastracja samicy również nie.
Kiziaczek, owszem, kastracja samicy jest bardziej inwazyjnym zabiegiem, ale dla wprawionego szczurzego weterynarza jest to zabieg wykonywany na co dzień. w Warszawie masz parę lecznic, w których możesz bez obaw taki zabieg wykonać. nie wiem jak w Lublinie. koszt jest wyższy niż kastracja samca, ale daje więcej w rezultacie. większość niekastrowanych samic ma na starość problemy hormonalne, dużo guzów na listwie mlecznej, większe ryzyko ropo- i krwiomacicza, większa szansa na pojawienie się guza przysadki. i tak się potem te starsze samice operuje, a w momencie kiedy znieczula się je do usunięcia guza to weterynarze najczęściej sugerują robienie zabiegu razem ze sterylizacją. tylko, że im szczurzyca starsza tym większe jest prawdopodobieństwo, że te guzy i tak wystąpią, dlatego kastrujemy młode, 3-4 msc samice.
Kiziaczek - Śro Gru 26, 2012 18:35
Jak trzeba więcej to się wykosztuje, w końcu wzięłam odpowiedzialność za zwierzątko to się trzeba zająć teraz. Jeszcze mam to szczęście że jako młoda osoba to czas świąt to dla mnie raczej przypływ gotówki nie odpływ Chyba ciachnę chłopaków, o małej pomyślę troszkę później i jak się odważę to też pójdzie pod skalpel
Nakasha - Śro Gru 26, 2012 20:24
susurrement, u mnie kastracja samicy na wziewce to 80 zł. Samca 50 zł. W innych miastach, szczególnie większych, jest drożej.
Kiziaczek, zabieg na samicy jest bardziej skomplikowany, ale i tak dla doświadczonego weterynarza nie będzie stanowić żadnego problemu.
|
|
|