Archiwum - Psiaki VIII
wilczek777 - Wto Sty 14, 2014 14:21
Dostałam od hodowcy zdjęcia dwóch suczek z których jedna będzie wolna jak ludzie zapisani wcześniej się zdecydują między nimi... Już ja dobrze wiem którą wybiorą... TAKA ROZPACZ.
Ninek - Wto Sty 14, 2014 14:28
PALATINA, trzymam mocno!
jokada - Wto Sty 14, 2014 14:29
PALATINA - kciuki trzymam
quagmire - Wto Sty 14, 2014 14:33
Szczurówka napisał/a: | quagmire napisał/a: | Szczurówka, bo traktujesz ją jako narzędzie tortur a nie narzędzie pracy. | wybacz ale ja nigdy nie założyłam psu kolczatki |
Może lepszym słowem byłoby "uważasz". Ja nie mam psa, pewnie 3 razy bym się zastanowiła, czy chcę założyć psu kolczatkę, ale nie mówię, że nigdy bym nie założyła.
babyduck - Wto Sty 14, 2014 14:46
quagmire napisał/a: | Ja nie mam psa | Jak to?
Bel - Wto Sty 14, 2014 15:09
Miałam ONka noszącego kolczatkę. Była dopasowana i nigdy nie pozostawiła nawet najmniejszego śladu na skórze psa. A bardzo pomogła w nauce. Pestce też by się przydała. Bo ona ciągnie jak szalona. Miała szelki- dzięki nim psa się tego nie oduczy. Ma obrożę- na spacerze ciągnie i się krztusi ale nic sobie z tego nie robi. Pestka jest debilem.
babyduck - Wto Sty 14, 2014 15:13
Negra na kolcach lepiej się kontroluje. nawet nie chodzi o to, że jak ją ukłuje, to przestaje ciągnąć. Ona stara się pamiętać, że tak sie stanien i sama rezygnuje z niektórych odruchów. Obroża zwykła, zaciskowa czy szelki nie dają takiego efektu, więc Negra potrafi dać w kość, szczególnie jakimiś nagłymi akcjami.
katasza - Wto Sty 14, 2014 15:22
Tez sie zastanawiam nad kolczatka dla Froda, bo juz mam dosc jego zrywow. Czasami idzie grzecznie przy nodze, a czasami wystarczy ze poczuje psa ktorego nie lubi, a przeszedl 5 min temu ta droga i ciagnie jak parowoz.
Bel - Wto Sty 14, 2014 15:27
Pierdolot po zmianie z szelek na obrożę "trzymała fason" przez jakieś dwa tygodnie. Potem podduszanie przez obrożę przestało jej przeszkadzać
Nakasha - Wto Sty 14, 2014 15:48
babyduck, u Nemo też tak działa. Jak nakładam mu kolczatkę, od razu jest 4 razy bardziej grzeczny. Chociaż ogólnie, teraz używamy kolczatki tylko w tej jednej sytuacji, a tak idzie nam dobrze bez.
Cytat: | pewnie 3 razy bym się zastanowiła, czy chcę założyć psu kolczatkę |
Ja przez długi czas robiłam wszystko, aby tego uniknąć.
quagmire - Wto Sty 14, 2014 16:20
babyduck napisał/a: | quagmire napisał/a: | Ja nie mam psa | Jak to? |
babyduck, spokojnie Wciąż mam psa
Ale prawie 14-letni, mały misiek, to na szczęście nie pies, u którego trzebe myśleć o korygowaniu czegokolwiek przez kolczatkę.
Tuś - Wto Sty 14, 2014 16:20
ja się właśnie od dłuższego czasu zastanawiam co kupić dla Dreamera. Ja czy ojciec dajemy sobie rade gdy ciągnie. Gorzej jest z babcią czy mamą, która ma chore ręce i nie ma w nich tyle siły.
kolczatki się boję ale nie dlatego, że zrobi mu krzywdę. Dream ma wielką grzywę ma szyi boję się, że mu zleci. jest tak genialnie zbudowany, że obroże potrafią mu zlatywać. jak ścisnę to jest za ciasna a jak poluzuje to potrafi się z niej wyślizgnąć ten sam problem widzę w pół zaciskach. może niepotrzebnie? nie miałam nigdy tego w ręku więc nie bardzo się znam.
najbardziej przypasował mi kantar ale zrezygnowałam z niego bo u mnie w zoologu były po 40zł (swoją drogą nie wiem skąd taka kosmiczna cena) sama nie wyłożę na to kasy bo mam inne wydatki na głowie a rodzice "na takie byle co" nie dadzą. przez internet jakoś nie chcę zamawiać z racji tego, że wole najpierw przymierzyć a nie kupować w ciemno...
i bądź tu człowieku mądry
Bel - Wto Sty 14, 2014 16:25
quagmire, Monia Ty masz psa?
quagmire - Wto Sty 14, 2014 16:45
Bel, nom
Od 5 grudnia, bo szczurzych chorób mi było mało
babyduck - Wto Sty 14, 2014 17:09
Monia się tak tajniaczy, zamiast się czarnuchem chwalić.
|
|
|