Mioty adoptowane - Rozczochrańce - 11 maluchów + mamusia (zdjęcia na stronie 6)
monika123 - Wto Gru 17, 2013 22:38
Dziewczyny już drugi dzień i noc razem w klatce.Cały czas się leją, wrzeszczą , a ja nie śpię i pilnuję Na wybiegu w ogóle się nie zaczepiają, są slodki i grzeczne.Jak tylko wejdą do klatki to masakra.Najwięcej zaczepia Lusia.Nie daje się zdominować starszym,jeżeli im się uda to tylko na chwilę, od razu wstaje i zaczepia.Sznurówka ma to wszystko gdzieś i jest raczej neutralna.
Po za tym dziewczyny już w pełni oswojone ze mną, Sznurówka lubi lizać paluchy.I łysieje
Pyl - Wto Gru 17, 2013 22:48
monika123, jupi, niech tam wrzeszczą, byle bezkrwawo było. Trochę duże są, to utrudnia nieco łączenie.
Sznurówka już nie podgryza tylko liże? Łysa lizaweczka Musi co potrzebowała trochę ludzkiego ciepła.
Czy to są już oficjalne imiona?
monika123 - Śro Gru 18, 2013 12:31
Pyl,oficajalne imiona Lusia i Sznurówka , trzecia noc bezkrwawa,Lusia tylko z namiętnością obgryza koszyk do spania, który moje dziewczyny miały rok czasu,teraz jest w strzępach.Sznuróweczka nic nie gryzie, z klatki na ręce chce wychodzić pierwsza i potrafi posiedzieć jak się ją głaszcze, ale tylko chwilkę bo ma lepsze zajęcia.
Pyl - Śro Gru 18, 2013 16:01
monika123, zmienione
Bardzo się cieszę z grzecznej Sznurówki, a to się pozmieniało Niech tam się grzecznie łączą dalej i nie szaleją z obgryzaniem mebelków.
susurrement - Śro Gru 18, 2013 22:57
'czy ktoś mnie wołał?'
Pyl - Śro Gru 18, 2013 23:37
Supełku,
Hanka_i_Medyk - Czw Gru 19, 2013 15:59
U nas całkiem nieźle ze zdrówkiem. Teodora i LuxTorpeda dostawały Gromeloxin, Mietka dodatkowo Unidox. Po tygodniu leczenia Gromeloxin u wszystkich odstawiony, ale Unidox u Mietki mamy jeszcze utrzymać przez dodatkowy tydzień, żeby się całkowicie wyleczyła.
Broją strasznie. Fotel mam coraz głębiej drążony i zamiast dziur za chwilę będą tunele, na łóżko strach puszczać, bo nie da się upilnować przed poszatkowaniem tapicerki albo pościeli... Kiedy w końcu ich pokój będzie odgracony (stoją w nim części starej szafy), to zaczniemy puszczać tam - mniejsze szanse na demolkę.
monika123 - Pon Gru 30, 2013 22:48
Chcę złożyć reklamację:Dostałam diabły a nie szczury Klatka stoi w naszym pokoju, więc żadna noc nie przespana spokojnie, bo to co one wyprawiają, to brak słów.Luśka i Sznurówka namiętne gryzą wszystko ,oprócz wapienka czy kolby.Wszystkie koszyczki pogryzione,pręty gryzione, kuweta też.Zaczynają z dziewczynami, przez co Sznurówka ma ranę na uchu.Na wybiegu cud miód.One nigdy chyba nie śpią
Daję kilka fotek ale tym diabłom zrobić zdjęcie to wyzwanie.
Sznurówka i Lusia
Sznurówka
Diabły
Ruraki razem
Hanka_i_Medyk - Pon Gru 30, 2013 23:39
To chyba rodzinne... u nas też wpierniczają wszystko, co stanie na ich drodze, nawet na wybiegu. Do kuwety będziemy musieli dopakować kolejne kątowniki aluminiowe, bo mamy nowe dziury w nie ruszanych wcześniej narożnikach...
Pyl - Wto Gru 31, 2013 00:09
Czy ja już gdzieś pisałam, że reklamacji nie uwzględnia się pod żadnym pozorem?
A fotki piękne - szczególnie ten pierwszy rządek
monika123 - Nie Sty 26, 2014 20:05
Jaka cisza w tym temacie Jak u rodzeństwa moich dwóch diablątek?Dziewczyny moje zachowują się karygodnie.Niszczą wszystko co im w paszczę wpadnie,najmniejsza Sznurówka gwałci starsze ciotki.Ale i są zalety.Lubią mizianko, jak tylko rano usłyszą ,że idę w stronę klatki, to już wiszą na prętach i czekają aż wezmę na ręce
Pyl - Nie Sty 26, 2014 21:20
monika123, chyba wolę już ciszę niż raporty działań niszczycieli...
susurrement - Nie Sty 26, 2014 21:22
Skarpetka za to dostała nowe imię - Histeria
monika123 - Nie Sty 26, 2014 21:26
No wiem, ale mimo że niszczą i tak wszyscy je kochają u nas w domku Na dziewczyny nie można się długo gniewać, bo jak wezmę je na ręce to zrobią takie słodkie minki,że cała złość przechodzi
Pyl - Nie Sty 26, 2014 21:51
Supełku, już wpisane
monika123, przynajmniej tyle dobrego. Inaczej wolałabym nie spotykać się oko w oko z obecnymi właścicielami...
|
|
|