Archiwum - Koty vol. V
pituophis - Sob Lis 17, 2012 00:18
Obwarowania hodowlane u kotów są często zupełnie idiotyczne i szkodliwe dla rasy.
klauduska - Sob Lis 17, 2012 08:55
pituophis napisał/a: | szkodliwe dla rasy |
szkodliwsze jest dla mnie zmienianie na złe standardu rasy. Jak np teraz DRX ma mieć krótki pysk. Co za masakra. Hodowczyni DRXa opisała jak "żyje" taki kot, i ja dziękuję za takie życie. Co za durnota, co się przy niektórych rasach dzieje i po co..
pituophis - Sob Lis 17, 2012 10:52
Słyszałem o tym. Zależy, jak krótki ma być pyszczek. Jeśli porównywalny z brytyjczykiem, to OK. Mi DRX podobają się takie, jakie są teraz. One już mają krótkie pyszczki.
Sorgen - Sob Lis 17, 2012 11:29
Mam takie pytanie bo zawsze mnie to zastanawiało, czemu w hodowli kotów nagminne jest powtarzanie tego samego krycia? W wypadku hodowli psów dla mnie powtarzanie krycia więcej jak 2 razy to pójście na łatwiznę tak samo jak krycie tylko swoim repem i coś takiego w moich oczach hodowlę skreśla. W losowo przeglądanych stronach hodowli kotów krycia są zmieniane jak hodowca sprowadzi nowego repa
I od jakiej rasy DRX to skrót bo mózg mi się wyłączył i za Chiny nie wiem
klauduska - Sob Lis 17, 2012 11:34
Sorgen, bo wcale nie łatwo jest uzyskać krycie zewnętrzne i trzeba się nastarać. Krycia są drogie [+ doliczyć trzeba zawiezienie kotki, przywiezienie (a czasem trzeba powtórzyć to) oraz badania przed każdym kryciem], lepiej jest więc sobie kupić kocura świetnego w typie i nie mieć tych wszystkich problemów. Repy psie poza tym są o WIELE łatwiejsze w utrzymaniu. Posiadanie kastrata psa lub nie, to nie problem, za to mieć nie kastrata kota, powodzenia.. Poza tym jak masz bdb koty w typie, dające bdb potomstwo, nie potrzebujesz non stop zmieniać repów.
DRX to Devon Rex.
Sorgen - Sob Lis 17, 2012 11:53
No wiesz ambitne krycia u psów też tanie nie są i rzadko się trafia super rep u Pana Miecia po sąsiedzku więc koszty dojazdu też małe nie są A produkowanie nawet super świetnych kotów cały czas po tych samych rodzicach to dla mnie jest właśnie produkowanie super świetnych kotów, gdzie tu wkład w rozwój rasy? Hodowla to tworzenie coraz lepszych osobników a nie zatrzymanie się na etapie "ok już jest fajnie, mamy sprawdzone krycie więc oszczędźmy sobie kłopotu i nie kombinujmy więcej". Do tego rep w super typie nie zawsze musi idealnie pasować do każdej naszej kotki/suki bo może mieć wady pokrywające się z wadami przyszłej mamy (no nie wiem np. ucho, ogon, sierść itp. z tą samą wadą). A w kocich hodowlach rep w hodowli kryje wszystkie kotki hodowlane danego hodowcy, nie uwierzę że dla każdej jest idealny.
U psów jest wiele hodowli prowadzących je ze świetnymi rezultatami nie posiadając swojego repa, czemu u kotów tak nie jest? Wtedy nie dość że nie trzeba by było się męczyć z kocim repem w domu to jeszcze by można próbować różnych kryć dzięki temu doskonaląc rasę i nie zawężając puli genetycznej.
PALATINA - Sob Lis 17, 2012 12:07
Sorgen,
Też się nad tym zastanawiam, czy te utrudnienia przypadkiem nie spowalniają rozwoju rasy i nie są pójściem na łatwiznę. Jeszcze się to jako pozytyw reklamuje, że hodowla zamknięta, więc chorób nie można wnieść i kocięta na pewno zdrowe. Niby też prawda, choć nie do końca, ale to jednak ograniczanie mieszania puli genetycznej.
Nigdy mi się nie podobało powtarzanie kryć. OK, jeśli powstało wybitne potomstwo, to 2gi raz mogę zrozumieć, ale nie więcej.
Off-Topic: | Nie wiem, jak w przypadku kotów, ale w Niemczech chyba nie można (albo nie można było parę lat temu) powtarzać psich kryć, bez wcześniejszej odpowiedniej argumentacji i zgody Związku.
Ale tam jest bardzo rygorystycznie. Koleżanka chciała kryć sukę PONa bezogoniastą psem również z naturalnie krótkim ogonem i Związek się nie zgodził (zakładając, że może urodzą się jakieś chore szczenięta). |
klauduska - Sob Lis 17, 2012 12:36
Sorgen, PALATINA, repów w PL kocich jest mało. M.in. dlatego, że ich utrzymanie jest uciążliwe, dlatego, że hodowle nie chcą udostępniać kocurów do krycia, jeśli nie należych do grona znajomych, lub w ogóle nie kryją na zewnątrz, dlatego, że jest mln zastrzeżeń w umowach co do kryć/kotów+kocurów do hodowli po danym kocie.
U psów za to istnieją hodowle kennelowe, co akurat dla mnie jest totalną masakrą. Żaden światek nie jest idealny. I nie uwierzę, że ktoś, kto ma swoje psie repy w hodowli nie powtarza kryć, tylko jeździ na krycia zewnętrzne. W ten sposób kompletnie bez sensu jest w ogóle kupowanie repa.
PALATINA napisał/a: | Ale tam jest bardzo rygorystycznie. Koleżanka chciała kryć sukę PONa bezogoniastą psem również z naturalnie krótkim ogonem i Związek się nie zgodził (zakładając, że może urodzą się jakieś chore szczenięta). |
To dla mnie nie jest jakaś super rygorystyczność. Jeśli takie krycia nie są zalecane/dozwolone, bo może to być przyczyną chorób, to ja w tym nic rygorystycznego nie widzę akurat
Sorgen - Sob Lis 17, 2012 13:02
Ajj nie traktuj tego co pisze jako atak na hodowle kocie i wybielanie hodowli psich. Tak nie jest bo to bez sensu przecież, zupełnie inne światy a do tego interesu w tym nie mam. Znam świat hodowlany dobrze z racji swojej pasji i chcę zrozumieć różnice w hodowli psów i kotów.
Owszem w hodowli jak ktoś sprowadzi super repa to zazwyczaj kryje on sukę raz/dwa razy a potem zarabia na siebie kryjąc inne suki. I zazwyczaj jednak jak ktoś sprowadza psiego repa to w ten sposób na nim zarabia a nie w postaci cięcia kosztów na kryciu własnych suk hodowlanych.
I nie ukrywam że są hodowle kennelowe (choć w wypadku niektórych ras nie widzę w tym nic złego) tak samo jak są hodowle gdzie koty siedzą w klatkach lub całe życie w jednym pokoju. Nie o tym mowa była tylko o podejściu do krycia.
Z uciążliwością trzymania kocura się mogę zgodzić, resztę problemów z dostępnością repów, obwarowań itp. to już sobie sami hodowcy wzajemnie fundują z jakiś powodów I tego właśnie nie mogę zrozumieć.
Niamey - Sob Lis 17, 2012 13:27
Ja nie rozumiem dlaczego w kocim świecie nie można tworzyć domów współwłasnościowych i w ten sposób uniknąć wielu problemów?
klauduska - Sob Lis 17, 2012 13:40
Sorgen, ale ja nie napisałam tego wszystkiego, że ty naskakujesz na hodowle kocie. No serio jak się uśmiechu na końcu nie zrobi, to się nie jest zrozumianym..
Sorgen napisał/a: | to już sobie sami hodowcy wzajemnie fundują z jakiś powodów I tego właśnie nie mogę zrozumieć. |
no cóż nie ty jedna. ale jest jak jest, niestety. ja ani ty tego nie zmienimy.
Niamey, są domy współwłasnościowe, ale ja np nie wiem na jakich zasadach one działają.
pituophis - Sob Lis 17, 2012 15:15
Cytat: | resztę problemów z dostępnością repów, obwarowań itp. to już sobie sami hodowcy wzajemnie fundują z jakiś powodów I tego właśnie nie mogę zrozumieć. |
Bingo.
Znam hodowle kocie, które nie zgłaszają zastrzeżeń innych niż wymagane dobrostanem kotów, np. dwie największe węgierskie hodowle SIA/OSH, jest takich niewiele.
PALATINA - Sob Lis 17, 2012 15:17
Off-Topic: | klauduska napisał/a: | To dla mnie nie jest jakaś super rygorystyczność. Jeśli takie krycia nie są zalecane/dozwolone, bo może to być przyczyną chorób, to ja w tym nic rygorystycznego nie widzę akurat |
Takie krycie nie jest dozwolone w Niemczech.
Na całym świecie są i nic się nie dzieje, bo to nie jest powiązane ani z letalnością płodów, ani niczym innym. Ale oni dmuchają na zimne.
Są też u nich przepisy mówiące, jaki masz mieć metraż mieszkania/domu, żeby móc rozmnożyć sukę.
Składają Ci wizytę i liczą metraż przypadający na jedno zwierzę.
Moja kumpela w rezultacie wróciła do PL, żeby zająć się hodowlą.
Jednak jej suka miała inne plany. Urodziła tylko jedno szczenię i więcej nie zaszła w ciążę.
Plany hodowlane umarły. |
klauduska - Sob Lis 17, 2012 15:18
pituophis, nie no, słabo, że dajesz przykład z Węgier, tak, jakby tutaj takich nie było . Ja tam w PL też takie znam.
klauduska - Sob Lis 17, 2012 15:26
PALATINA napisał/a: | Jednak jej suka miała inne plany. Urodziła tylko jedno szczenię i więcej nie zaszła w ciążę.
Plany hodowlane umarły. |
Btw. u kotów jak kocica ma tylko jedno kocie, jak najszybciej kryje się ją po raz kolejny.
To tylko tak btw, bo nie wiem, jak jest u psów i czy i ile razy suka była kryta jeszcze raz.
PALATINA, ja bym chciała, żeby były bardziej przestrzegane przepisy co do ilości kotów na metraż, jakości ich życia itp.
To samo chciałabym przy psach. Ciotka na sędziego się uczy i ja dziękuję, co tam się dzieje
Ja np dlatego nie wiem czy będę miała repa, bo nie mogę sobie nawet wyobrazić, że kot będzie zamknięty cały czas w jednym pokoju, a ja do niego wpadała od czasu do czasu i to przede wszystkim ze ścierą, bo zalał wszystko raz kolejny
|
|
|