To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Objawy neurologiczne - zapalenie mózgu, wylew

Beata - Pon Paź 25, 2010 10:34
Temat postu: zapalenie mozgu a kolejna adopcja
mam pytanie... mialam 2 szczurzyce, albinoske labowa w adopcji i kolorowa sklepowa.
laciata byla starsza, zachorowala na zapalenie mozgu, podjelam leczenie ale po krotkiej poprawie maluchowi znow sie pogorszylo, bardzo zle znosila leczenie wiec nie chcac narazac jej na wiecej stresow i cierpien zdecydowalam sie na uspienie... to bylo okolo pol roku temu. Albinoska jest cala zdrowa i kochana, zdrowa w sensie nie zachorowala razem z tamta. czy w zwiazku z tym ze chorobsko jest zakazne, czy prawdopodobne jest ze mala zostala zarazona tylko choroba jeszcze sie nie uaktywnila? czy ryzykowalabym zdrowie nowego sczurka jesli chcialabym dla albinoski kolezanke? bo mysle o tym ale boje sie ze to dziadostwo znow wylezie i zaatakuje albo obie albo nowa...

/ Przeniesione do odpowiedniego działu.

Nisia - Wto Paź 26, 2010 18:31

Ja nie sądzę, słyszałam teorię, że zapalenie mózgu "uaktywnia się" do 3 miesięcy.
Fundnij jej koleżankę, bo tak to tylko szczurek jest nieszczęśliwy.

Beata - Śro Paź 27, 2010 11:16

"nie sądzę" nie jest dla mnie niestety miarodajne. z tego co mowil dr Bielecki jak leczylismy tamta, to albinoska zarazila sie napewno tyle ze nie zachorowala, czy uplywajacy czas cos tu zmienia tego niestety nie wiem. sprawa jest w toku, konsultuje sie z roznymi osobami, ktore mialy z tym stycznosc w tym z wetem. jak cos sie dowiem dam znac, chociaz troche mnie dziwi ze tutaj nikt nie potrafi mi odpowiedziec mimo ze przypadkow zapalenia mozgu troche bylo i zakladam ze mieliscie po kilka zwierzat...
Anonymous - Śro Paź 27, 2010 11:26

Beata, nie chcę przekłamać, ale wydaje mi się, że gdy pytałam o to samo wetki odpowiedź była jak podała Nisia. Jeśli reszta szczurów nie zarazi sie w przeciągu 3-4 miesięcy, to nie ma ryzyka, bo wirusy nie przetrwają dłużej. Skoro minęło juz pół roku, to ryzyko jest minimalne, ale dla własnego spokoju możesz zdezynfekować klatkę, teren po któym biegała i wszystkie szczurze akcesoria preparatem stosownym do tego.
Biała - Śro Paź 27, 2010 11:57

A mi wetka we wro powiedziała, że wogole nie muszę oddzielać od stada chorej szczury, a gdy było prawdopodobieńswo u maluszka to 7 dni kwarantanny.
Żadna dziewczyna w stadzie póżniej nie była chora... a zaraz po śmierci Ziu doszły 3 maluchy plus 3 laski w stadzie starym

Nisia - Czw Paź 28, 2010 21:09

Bo z tego, co mi wetki opowiadały, nie ma żadnych badań ni informacji na ten temat, ale tak jak nie słyszałam, aby u kogokolwiek był nawrót po więcej niż 3 miesiącach, tak nie słyszałam, aby szczurki miały się zarazić po tak długim czasie od wystąpienia choroby jak pół roku.
Swoją drogą tak mnie naszło - skąd się bierze zapalenie mózgu u szczurów trzymanych w domu? Z "powietrza"? Jakoś mi się wierzyć nie chce, przecież przyczyną są mikroby? Ponoć jest to często mysie zapalenie mózgu, to może można przynieść chorobę.... z karmą?

A Bielecki... hmmm, dla mnie on nie jest żadnym wyznacznikiem.

Natomiast wiadome jest, że szczurka pozostawiona tak długo bez towarzystwa jest nieszczęśliwa i nie rozwija się prawidłowo - w sensie psychicznym, intelektualnym, socjalnym...

furburger - Wto Sty 04, 2011 23:54

Mój szczurek już od jakiegoś czasu miał skręconą głowę i był bardziej osowiały byłam z nim u weterynarza dostawał zastrzyki za pierwszym razem pomogło na dwa tygodnie za drugim razem na kilka dni teraz jest z nim strasznie kręci się w kółko jest strasznie wykrzywiony chudy i cały czas śpi nie chcę by się już tak męczył bo nie mogę wytrzymać bez łez biorąc go na ręce kiedy się obraca wokół siebie na mojej ręce boję się że się złamie dziś do wody wlałam mu trochę soku z cytryny i tak jakby czuje się lepiej ale wiem że to tylko chwilowe bo wcześniej też tak było a w moim mieście jest tylko jeden weterynarz który do najlepszych nie należy słyszałam wiele nieprzyjemnych rzeczy o nich i sama doświadczyłam jego niekompetencji i myślę że to już czas na mojego pyszczka i chcę mu ulżyć w cierpieniu usypiając go... ale cały czas nie rozumiem jak to z tym jest z tymi wszystkimi zastrzykami itd... boję się że nie wytrzymam tego... i czy jeśli on odejdzie to drugi szczur może zdechnąć z samotności ? wiem że dawno tu nikt nie pisał ale już nie wiem co robić.... pomóżcie . . .
Pyl - Śro Sty 05, 2011 00:21

furburger, na jakiej podstawie chcesz go uśpić? Czy wiesz chociaż co leczył Twój weterynarz? I czym leczył? Jakie ścieżki możliwego leczenia wyczerpał a jakich nie?
Decyzja o uśpieniu czasem jest konieczna, ale... czasem jest też wygodna, bo nie trzeba się martwić co dalej.
Jak mamy Ci pomóc przez internet - nie wiem jakie leki dostawał Twój ogon, nie wiem skąd jesteś i do jakiego polecanego weterynarza specjalizującego się w leczeniu gryzoni Cię skierować.
Sokiem z cytryny szczura z zapaleniem mózgu czy ucha nie wyleczysz.

Przepraszam jeśli poczujesz się dotknięta, ale biorąc szczura do domu bierzemy na siebie odpowiedzialność za jego leczenie. DOBRE leczenie.
Poczytaj o polecanych weterynarzach, zobacz do jakiego miasta Ci najbliżej. I koniecznie dowiedź się jakie leki dostawał Twój ogonek. Nie ma pewności, że uratujesz ogona, ale decyzja o eutanazji musi być poparta wiedzą, a nie tylko naszą rozpaczą.
I postaraj się go dokarmiać - gerberki, nutridrinki, banany, gorowany ryż, bellriso, gotowane warzywa...

I nie poddawaj się. Szczury można skutecznie leczyć.

furburger - Śro Sty 05, 2011 06:40

nie mam zielonego pojęcia czym go leczył chciałabym go leczyć i to bardzo ale problem jest w tym że nie mam na to pieniędzy a gdy moi rodzice zobaczyli co się z nim dzieje powiedzieli żebym mu dała trutkę na szczury... chciałam z nim lecieć do lekarza ale nawet mój chłopak powiedział że to i tak mu będzie powracać i powiedział że lepiej jest go uśpić niż męczyć zastrzykami nie wiem . . . porozmawiam dziś z weterynarzem niech on podejmie słuszną decyzję... zauważyłam też że drugi zaczyna się dziwnie zachowywać mają już ponad 3 lata czy to może być ze starości ?
a co do soku z cytryny to weterynarz mi kazał to robić . . . żadnych innych metod mi nie doradzał i gdyby nie brak funduszy to na pewno bym go dalej leczyła bo nie chcę żeby cierpiał

susurrement - Śro Sty 05, 2011 07:36

furburger, przykro to mówić, ale jeśli nie ma się funduszy na leczenie to nie powinno się posiadać zwierząt. one chorują a my jesteśmy im winni opiekę i leczenie, jeśli nie jesteśmy w stanie im tego zapewnić to naprawdę nie powinniśmy ich mieć. przemyśl to sobie.
nikt Ci niestety diagnozy i leczenia przez internet nie poda; zwierzaka trzeba zobaczyć, poza tym nie jesteśmy lekarzami weterynarii.

S - Śro Sty 05, 2011 08:41

furburger, poproś weterynarza o informacje jakie i jaka dawkę leków podał. Musi odpowiedzieć na to pytanie. Napisz na forum.

Podanie trutki na szczury w ramach eutanazji jest okrucieństwem, gdyz po zjedzeniu trutki śmierć szczurka będzię długa i bolesna.

Wytłumacz mamie, że że jej propozycja jest niewłaściwa. Powiedz również mamie, że zgodnie z obowiązującym prawem macie obowiązek leczyć posiadane zwierzęta (jeżeli jesteś niepełnoletnia to obowiązek leczenia szczurka przechodzi na Twoich rodziców lub opiekunów prawnych) .

furburger - Śro Sty 05, 2011 09:54

Nie jesteście weterynarzami nie możecie mi pomóc ale naskakiwać na mnie możecie ?
Starałam się i go leczyłam nie da się opisać tu wszystkiego co dla niego robiłam ale dlaczego mam go dalej męczyć ? spójrzcie na to z innej strony skoro leczenie nie pomaga a on czuje się coraz gorzej to uważam że powinnam mu pomóc w cierpieniu a nie znów faszerować go lekami równie dobrze mogę powiedzieć że wy męczycie swoje zwierzaki zamiast pozwolić im spokojnie odejść . . . reklamujecie się w telewizji że super forum miło i w ogóle własnie widzę ja dziękuję za taką atmosferę a w szczególności za pomoc i zrozumienie. Pieniądze miałam wydałam wszystko co posiadałam na leczenie go a od rodziców brać nie będę bo mają swoje problemy ale co wy możecie o tym wiedzieć skoro potraficie tylko oceniać po jednym poście .
Dziękuję. Do widzenia.

Anonymous - Śro Sty 05, 2011 11:10

Nikt na ciebie nie naskakuje. Większość z nas to ludzie dorośli, oczywistym jak powietrze jest dla nas, że biorąc zwierzę jest się za nie odpowiedzialnym. Dlatego jeśli odpowiedzialna z jakiś względów być nie możesz - nie bierz tej odpowiedzialności z myślą "jakoś to będzie", bo jak widać jakoś jest kiepskie i jak zwykle traci na tym zwierzę.
mrófka - Śro Sty 05, 2011 13:08

furburger, więcej negatywnych emocji wyczuwam tutaj raczej w Twoim ostatnim poście niż w tych, na które odpowiedziałaś. Nikt tu nie naskakuje na nikogo bo to nie miałoby żadnego sensu, a wszystkim nam chodzi przecież o jedno - Dobro naszych podopiecznych. Dlatego zamiast biadolić i łączyć się w żalu po Twoim poście pojawiły się jedynie próby rozwiązania problemu, tłumaczenia i szukania wyjścia z sytuacji.
Weź pod uwagę, że pisząc ogólnikami sama pozostawiłaś czytającym wolną interpretację swoich słów. Dlatego nie ma co się unosić dumą czy obrażać.
Skąd Twój chłopak wie, że symptomy choroby będą powracały? Czy on jest wetem?
Napisz jakie leki były podawane, przecież zapytanie o to Twojego weta raczej już nie będzie nic kosztowało.
Odpowiedz na pytania konkretnie a może uda się coś zrobić dobrego dla Twojego przyjaciela. Przecież chyba w końcu o to chodzi, prawda?

babyduck - Śro Sty 05, 2011 13:18

furburger napisał/a:
spójrzcie na to z innej strony skoro leczenie nie pomaga a on czuje się coraz gorzej
A może był źle leczony? Nie wszyscy weci znają się na leczeniu szczurów? Przeczytaj dokładnie cały temat i powypisuj sobie na kartce co dostawały nasze ogonki przy zapaleniu mózgu. Pokaż to lekarzowi, może zmieni metode leczenie? Może dobierze nowe leki? Czy zaproponował Ci podawanie szczurowi zestawu witamin B? To standard przy leczeniu tej choroby.
Spróbuj. Jeśli nowe leki też nie pomogą, a szczur przestanie jeść (bo skręt główki zostanie na zawsze), to rozważ uśpienie, ale nie trutka, ale zastrzykiem u weta.

I nie oburzaj się, nikt nie chce źle.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group