To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki X

sachma - Wto Lut 01, 2011 18:15

wow.. uzda to cudo.. za nami pierwszy spacer bez wyrywania barku :D a kupiłam ją żeby sierść się tak nie przecierała :lol:
Ninek - Wto Lut 01, 2011 18:18

susurrement napisał/a:
Ninek, ale właśnie powinna być parę godzin przegłodzona..

Chodzi mi o to, że jedzenie 2 godziny później niż zwykle to nie głodzenie ;) Niejasno sie wyrażam :P

Ninek - Śro Lut 02, 2011 20:54

Znalazł sie dom dla Mokki.

Ja nie chce ;(

Szura - Śro Lut 02, 2011 21:03

Ninek, oj jak ja Cię rozumiem... :glaszcze:
Ninek - Śro Lut 02, 2011 21:26

Jestem jakaś nienormalna. Od godziny siedze i rycze jak głupia.
Pokłóciłam sie o nią z lubym i jest po prostu super.
;(

furburger - Śro Lut 02, 2011 21:33

A nasze maleństwo z nami zostało, co prawda właściciel się znalazł ale już się w niej tak zakochaliśmy, że została odkupiona i zaczęła nam pięknie jeść, dziś byliśmy szczepić małą na nosówkę i coś jeszcze ale nazwy nie pamiętam, za miesiąc powtórka :mrgreen:
sachma - Śro Lut 02, 2011 21:57

a ja mam dziurę w palcu.. znów się pokłóciłam z Lennym o padlinę.. czasem mam ochotę zaciukać tego psa ołówkiem.. eh :|
Ninek - Czw Lut 03, 2011 09:15

Nie wiem co mam robić.

Jak dziecko przepłakałam wczoraj cały wieczór. Cholera no, naprawdę mi zależy na tym psie.

Mama jest skłonna żeby ją zostawić. Musiałabym tylko przekupić ojca.
Ale co dalej? Jednego własnego psa, który z domu wyprowadza sie ze mną, już mam. A luby psów nie lubi.
Jestem w kropce, nie wiem co robić.

babyduck - Czw Lut 03, 2011 09:25

Ninek, a czy Twój chłopak zgadza się na tego psa, którego już masz? Będzie mógł zostać z Tobą?

Jeśli tak, to potraktowałabym to jak kompromis i nie zostawiała szczeniaka. Będzie bolało, ale potem się zagoi :glaszcze:

H. - Czw Lut 03, 2011 09:25

Ninek, nie wiem na ile to co napiszę odnosi się do Twojej sytuacji, ale ja tak miałam z moimi szczurzymi ostatnimi tymczasami...cholernie się do nich przywiązałam i poważnie rozważałam zostawienie ich, nie potrafiłam się rozstać. Jednak w końcu podjęłam ten krok, oddałam ich do genialnego domku i jakoś przeżyłam to rozstanie, wiem, że im tam cudownie, i że tak miało być, że mieli jeszcze kogoś uszczęśliwić :serducho: Popatrz na to realnie, nie kieruj się tylko emocjami :glaszcze:
babyduck napisał/a:
Będzie bolało, ale potem się zagoi :glaszcze:
Właśnie tak.
babyduck - Czw Lut 03, 2011 09:29

Jeszcze jedno - nie znam Twojego chłopaka i nie wiem jak bardzo nie lubi psów. Ale czy poradzisz sobie z wiecznymi pretensjami, że go unieszczęśliwiasz? Że przez Ciebie musi mieszkać z psami? Ciągłe wyładowywanie frustracji na nich? To nie jest fajne i warto tego szczędzić psu, jeśli masz dla niego dobry dom.
Ninek - Czw Lut 03, 2011 09:36

babyduck napisał/a:
Ninek, a czy Twój chłopak zgadza się na tego psa, którego już masz? Będzie mógł zostać z Tobą?

W tej kwestii luby nie ma nic do powiedzenia. Albo ja z psem, albo nikt.
Nie mam zamiaru przez niego rezygnować ze wszystkiego co kocham, wystarczy, że zrezygnowałam ze szczurów.

Nie chce po prostu, żeby Majka została sama, przed skończeniem przez nią roku trafiła do nas druga suka, więc tak na dobrą sprawe ona zawsze miała innego psa obok. Dopóki Vega będzie żyła, nawet jeśli ja sie w międzyczasie wyprowadze, Majka zostanie z rodzicami. Ale ile Vega jeszcze pożyje? Ma 14lat, albo i więcej, nowotwór sutka i paskudne guzki w odbycie, do tego to okropna histeryczka i przy każdej wizycie u weta boimy sie, żeby nie zeszła na zawał.



Wiecie, gdzie można znaleźć jakąś naprawdę sensowną umowe adopcyjną dla psa? Nie mam zamiaru wydać Mokki na zasadach przytuliska (zmienili umowy na takie, gdzie z danych nowego opiekuna jest AŻ imie i nazwisko, żadnych obowiązków, itp).

Anonymous - Czw Lut 03, 2011 10:14

ninek, pomyśl jeszcze ile psom możesz pomóc, gdy przyjdą na jej miejsce.
Ninek - Czw Lut 03, 2011 10:24

marla napisał/a:
ninek, pomyśl jeszcze ile psom możesz pomóc, gdy przyjdą na jej miejsce.

Tylko dzięki temu jakoś sie trzymam :roll:


Niech mnie rodzinka zamorduje, ale za miesiąc biore do siebie jedną z suk z przytuliska i idzie pod nóż. Później będziemy szukać domu.

Konkretnie ta pani:


http://www.dogomania.pl/t...zytulisko-Brzeg

Niestety dopiero miesiąc temu skończyła cieczke, więc trzeba troche odczekać do kastracji.

Anonymous - Czw Lut 03, 2011 11:26

ninek, a co z tym z łatką w kształcie serca?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group