To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki IX

Mangusta - Pią Sie 27, 2010 12:29

a na wściekliznę coś dostałaś? i w ogóle wiecie co to był za pies, czy był szczepiony?
Ninek - Pią Sie 27, 2010 12:33

Wiemy co to za pies. Szczepiony nie był, ale przez 3 tygodnie był pod obserwacją weterynaryjną. Nie ma żadnych, nawet najmniejszych objawów wścieklizny.
Moja wina niestety, za bardzo mu zaufałam.

Anonymous - Pią Sie 27, 2010 12:36

Layla napisał/a:
Ninek, a tego nie trzeba było szyć?
pogryzień sie nie szyje.
W aptekach są bez recepty maści itp działające lekko p/bólowo, p/zapalnie. Na s ączące się rany genialny jest dermatol w proszku.

Mangusta - Pią Sie 27, 2010 12:36

Ninek napisał/a:
Szczepiony nie był, ale przez 3 tygodnie był pod obserwacją weterynaryjną.
słuchaj, zaszczep się na wściekliznę, serio. to że nie ma objawów nie znaczy że nie może być nosicielem.
Ninek - Pią Sie 27, 2010 12:41

Mangusta, w takim razie jeśli jest nosicielem, to po jakim czasie od ugryzienia człowieka coś sie z tym ludziem dzieje?
Bo ja ni cholery sie na tym nie znam, u lekarza byłam i powiedział, że nie ma potrzeby robić nic więcej.

Smaruje jakimś czymś przeciwzapalnym, śmierdzące octem. Zastanawiam sie nad czymś przeciwbólowym dopyszcznie, tylko nie wiem czy mam coś bez aspiryny, bo przy sączących sie ranach to raczej niewskazane.

Oli - Pią Sie 27, 2010 12:42

Layla, ran kąsanych się nie szyje, bo zszycie takowej o ile nie ma równych brzegów (a po psie zapewne nie ma) wiąże się z wyrównaniem brzegów rany (czyli wycięciem i poszerzeniem jej).

Ninek, a co cieknie z ran? krew czy osocze?

Layla - Pią Sie 27, 2010 12:44

Oli, dzięki, nie wiedziałam :)
Ninek - Pią Sie 27, 2010 12:44

Oli napisał/a:
Ninek, a co cieknie z ran? krew czy osocze?

Głównie osocze, krwi niewielka ilość.

Oli - Pią Sie 27, 2010 12:49

Mangusta, nie siej paniki. :] szczepień na wściekliznę nie wykonuje się od tak, na życzenie. :roll: prawna procedura z tego co widzę została tutaj zachowana, a nie ma czegoś takiego jak nosicielstwo wścieklizny.

Viss napisał/a:
Na s ączące się rany genialny jest dermatol w proszku.
chciałam napisać o zasypce, ale nie mogłam sobie przypomnieć nazwy. Ninek, jak masz możliwość to kup, bardzo dobrze to robi przy sączeniu.
Sysa - Pią Sie 27, 2010 12:50

Ninek, u człowieka objawy mogą wystąpić w różnym czasie, od miesiąca do 3, o ile dobrze pamiętam. Ale jak są objawy to nie ma ratunku. Jesli masz mozliwość się zaszczepić, to lepiej się zaszczep. Bo pies niby był pod obserwacją, ale wiadomo czy w dniu, w którym Cie ugryzł się nie zaraził?

Mnie kiedyś ugryzl dziki kot, też dostał się kłami do mięśni. Ręka spuchła i bolała. Ale przyznam szczerze, że zaraz po ugryzieniu przemyłam rane obficie wodą, żeby wypłukac duzo krwi i śliny kota z rany, potem polałam jakąś woda utleniona czy czymś i niczym więcej tego nie smarowalam. Wszystko zagoiło się ladnie. Ale mi np. rany po kocie goja się ladniej niz po psie.

Oli - Pią Sie 27, 2010 12:54

Sysa napisał/a:
ale wiadomo czy w dniu, w którym Cie ugryzł się nie zaraził?
nawet gdyby tak było, to nie miał jeszcze wirusa w ślinie. Obecność wirusa wścieklizny w psiej ślinie następuje w ostatniej fazie wścieklizny, a co za tym idzie po tych 21 dniach psiak już miałby objawy albo by nie żył.
Ninek - Pią Sie 27, 2010 12:56

Ja w te rany wlałam prawie całą butelke wody utlenionej, zaraz po ugryzieniu. Miłe toto nie było, ale pamiętam co mi mówił dr Piasecki po ugryzieniu Kropka - duża ilość wody utlenionej pod sporym ciśnieniem.
W sumie to wygląda podobnie do tego co miałam po ugryzieniu przez własnego szczura, no ale pies ma większy pysk :roll:

Skąd pies miałby sie zarazić ot tak nagle wścieklizną? Jest trzymany w zamknięciu i nie ma kontaktu z żadnymi innymi zwierzętami.


Pies jest strasznie znerwicowany, ma za sobą sporo przejść, więc jego nie winie. To moja nieuwaga...

Mangusta - Pią Sie 27, 2010 12:59

Oli napisał/a:
a nie ma czegoś takiego jak nosicielstwo wścieklizny
jest, u nietoperzy.
Oli - Pią Sie 27, 2010 13:04

Mangusta napisał/a:
jest, u nietoperzy.
a, bo ja myślałam, że tu o psie mówimy... :|
Mangusta - Pią Sie 27, 2010 13:31

ale kontakt możliwy jest, nie? choć nie wiem w jakim zamknięciu ten pies przebywa. ale whatever, ja bym się zaszczepiła na wszelki wielki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group