To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty ^^

Anonymous - Nie Lis 04, 2007 07:33

Ewa, sprobuj zanosic kota do kuwety. kiedy np. dlugo sie z nim bawisz, ot po zabawie od razu odnos do kuwety i stoj przy niej. kiedy kotek bedzie wychodzil, to go tam wsadzaj i czekaj... mozesz tez pokazac mu jak sie kopie w piaseczku.
mojego Bohuna tak wlasnie nauczylismy; jak wiedzialam, ze dawno sie nie zalatwial, to nie pozwolilam wyjsc malemu z kuwety poki nie zrobil :] a pozneij zostawal pochwalony.
wyszlo na to, ze Bohun zaczal robic do kuwety po trzech dniach od przyjazdu do nas.

Anonymous - Nie Lis 04, 2007 08:46

Tygrys: Tofik dziękuje za pozdrowienia i też pozdrawia Tofika pieska :lol1: an: Zanoszę ale na razie są kłopoty w tym temacie,gdy widzę,że drapie w jakimś kącie podłogę szybko biegnę z nim do kuwety,dwa razy się udało,ale nad ranem wyszedł na korytarz,wszedł pod koc i tam zrobił kupkę,no cóż trzeba być cierpliwym.Przed chwilą odnieśliśmy sukces w tym temacie pod nadzorem zrobił siusiu do kuwety,po spaniu wstał więc pomyślałam,że mu się zachciało i rzeczywiście tak było. Pocieszyłaś mnie,że to może trochę potrwać /u ciebie trzy dni/,bo mojej siostry koty robiły od razu do kuwety jak im pokazała gdzie stoi,a przecież tak jak mój były z podwórka wiejskiego ,trochę się więc wystraszyłam,że może coś jest nie tak /a siostra dziwiła się nawet,że obawiam się takich kłopotów/.Czułam,że to może być dla mnie problem i rzeczywiście chyba sobie "wykrakałam".No cóż małymi kroczkami do przodu,na szczęście mam trochę wolnego to go może nauczę.Oczywiście w między czasie też mu pokazuję i kopię w piasku,by pokazać gdzie się robi,ale zupełnie nie wie o co mi chodzi.Dziwne bo jak wkońcu zrobi do kuwety to nawet nie próbuje zasypać,a jak na podłogę to zakopuje,tylko oczywiście nie ma czym.
Anonymous - Nie Lis 04, 2007 11:44

Ewa, pamietaj ejszcze, zeby kot mial zawsze posprzatane. jest wiele kotow, ktore nei naorbia dwa razy do tej samej kuwety i dlatego np. sikaja na posciel albo w inne miejsca.
jokada - Nie Lis 04, 2007 11:49

warto tez na poczatku kotu ograniczyc przestrzen np, do jednego pokoju
maluch może miec problemy zeby w duzym mieszkaniu do tej swojej jednej kuwetki trafić ;)

L. - Nie Lis 04, 2007 15:12

Czas na mnie :-P
Tylko nie bijcie.

Felo od małego w sumie.. jadł wiskasa, zarówno suche jak i mokre. Na szczęscie został przestawiony na suche puriny, ale mamy problem z mokrym.
Nie chce nic innego jeść nic wiskas. Sheby w ogóle nie ruszył.
Chyba, ze mu po prostu nie smakował ten jeden smak konkretnie ?


Jakie karmy polecacie ?
Felo jest kastratem, ale nigdy nie miał problemów z tyciem, ma w sumie dużo ruchu.
Zwykły dachowiec, nie którzy mówią ze ma troche z budowy czaszki z siamese. :wink: Zresztą jego fotki tu były w temcie - gdzieś :P
Ale wracając do tematu.

Moze jakos stopniowo przechodzić ? tzn. mieszkać tego cholernego wiskasa z czyms innym, az dojdziemy do 100% innej karmy. Nie wiem no..

Anonymous - Nie Lis 04, 2007 16:26

an posprzątane to on ma,nawet nie zdążył tej kuwety zabrudzić :roll: bo ciężko mu pojąć do czego ona służy,a jak zrobi kupkę/gdy upoluję ten moment/to zaraz ją wyrzucam.Kot jest u mnie od wczoraj.jokada mieszkam w bloku i jak zobaczyłam co się dzieje to ograniczyłam jego samodzielne chodzenie do miejsc gdzie my aktualnie siedzimy,tam gdzie nas nie ma drzwi są zamknięte.Kuwetę ma w przedpokoju/korytarz/ w kąciku,ale jest na widoku ma zawsze do niej dostęp gdyby mu się zachciało,ale on woli szukać w każdym innym miejscu mieszkania tylko nie tam gdzie jest kuweta,omija ja z daleka i patrzy zdziwiony,że do czegoś takiego ma robić .Miski z jedzeniem też są w przedpokoju,tak,że jego przestrzeń już wczoraj ograniczyłam,ma też tam kocyk do spania.Koleżanka,która mi go dała mówiła,że na wsi robił na położone w tym celu siano,więc mu kupiłam i włożyłam do kuwety.O tym,że niektóre koty mają problemy z kuwetą czytałam już dużo wcześniej w internecie zanim się na kota zdecydowałam,myślę,że muszę w nim wyrobić ten odruch-chce mi się idę do kuwety,a nie w kąt.Mam nadzieję,że uda mi się to póki mam wolne dni. Mojej koleżanki kot wychował się na kuwecie i nagle po prawie roku przestał do niej robić siusu po prostu jej unika,zupelnie nie wie dlaczego.Dziękuję za wszystkie rady.A może to kwestia wysokości tej kuwety dzisiaj nasypię mu też piasku do tacki,jest niska,zobaczymy co będzie.
sssmok - Nie Lis 04, 2007 23:11

L. napisał/a:
Czas na mnie :-P
Tylko nie bijcie.

Felo od małego w sumie.. jadł wiskasa, zarówno suche jak i mokre. Na szczęscie został przestawiony na suche puriny, ale mamy problem z mokrym.
Nie chce nic innego jeść nic wiskas. Sheby w ogóle nie ruszył.
Chyba, ze mu po prostu nie smakował ten jeden smak konkretnie ?


Jakie karmy polecacie ?
Felo jest kastratem, ale nigdy nie miał problemów z tyciem, ma w sumie dużo ruchu.
Zwykły dachowiec, nie którzy mówią ze ma troche z budowy czaszki z siamese. :wink: Zresztą jego fotki tu były w temcie - gdzieś :P
Ale wracając do tematu.

Moze jakos stopniowo przechodzić ? tzn. mieszkać tego cholernego wiskasa z czyms innym, az dojdziemy do 100% innej karmy. Nie wiem no..


No niestety, pisalam juz wczesniej, ze ta karma jest uzalezniajaca...
A nie chcecie przejsc na same suche. Royal ma karme dla kastratow, ktora wiekszosc kotow chetnie je.

zywym_trudniej - Pon Lis 05, 2007 11:56

Ja na szczęście od początku zostałam uświadomiona jak wielkim syfem jest whiskas, kitekat i tym podobne. Dlatego z karmieniem problemu nie mam. Dwa kocury zasadniczo zjedzą wszystko ( nawet psią karmę) :shock: Zeby nie było nie karmię ich psią karmą ale zdarzało już mi się że wykradały psom z miski bądź szczurom z karmy. Generalnie zdarza im się to rzadko bo ich pilnuje, ale każdy kot czasem potrafi przechytrzyć właściciela. Od małego były karmione Acaną, którą uwielbiają, na inne suche trochę kręcą nosem ale jedzą jak zobaczą że Acany nie ma (bo np. akurat się skończyła i trzeba było kupić purinę). Puszki jedzą wszystkie bez wyjątku i z chęcią. Chociaż moi faworyci to Sheba i Leonardo.

L. dodawaj na początku mało innej puszki do whiskasa, tak żeby ledwo było czuć jej smak, kot się z czasem przyzwyczai do nowego zapachu i smaku w puszcze i stopniowo wtedy możesz powiększać ilosć innej karmy. Ja jeszcze jak chciałam koty przyzwyczaić do jakiejś karmy ajk były małe to namaczałam i mieszałam z suchym, jeśli suche lubi to może zje taką mieszankę a do smaku może sie przyzwyczaić.

No i ku przestrodze. Miałam koleżankę która przygarnęła już dorosłego kota. Nie dało się jej przetłumaczyć że whiskas i kitekat to syf. Wcześniej kot był karmiony dobrą jakościowo puriną dla kastratów. W tej chwili tego kota nie ma już na tym świecie. Odszedł z powodu problemów z jelitami.

Anonymous - Pon Lis 05, 2007 12:19

Okazało się,że kociak nie lubi podściółki drewnianej i to jeszcze z zapachem pigwy,wymieniłam na piasek bezzapachowy Zeolit i przynajmniej zaczął siusiać do kuwety,z kupką niestety nadal go trzeba pilnować bo szuka miejsca wszędzie tylko nie w kuwecie,ale w porę upilnowany zrobi i zakopie jak trzeba.Czy kot obgryza mi kwiaty z jakiegoś szczególnego powodu /brakuje mu zieleniny/,czy dla zabawy,może ktoś wie? :roll:
jokada - Pon Lis 05, 2007 13:03

koty tak mają ;)
uważaj żeby czegoś trującego nie poobgryzał

zamiast tego mozesz kotu kupic papirusa do obgryzania, lub wysiać jakąs pszenice lub cos podobnego
ważne żeby nie było podlewane żadna chemią

Anonymous - Pon Lis 05, 2007 14:23

oj, moj tez obgryza... teraz mniej niz kiedys, ale nadal. pomoglo gonienie go od kwiatow. najlepszym sposobem jest w tym momencie metoda awersji - spryskiwacz z woda, taki do prasowania :)
Bohunowi przeszlo. czasem jeszcze zdarzy mu sie troche podgryzc, ale przeszlo mu robienie tego zlosliwie badz specjalnie. teraz robi to tylko przy okazji np. obserwowania ptakow za oknem ;)

Anonymous - Pon Lis 05, 2007 15:13

A już myślałam,że będę zrywać gdzieś nie pryskaną trawkę,bo psy też czasami lubią obgryzać żdżbła traw,myślałam,że może koty też,a na razie na dwór go nie wypuszczam bo jest za mały.Jeszcze pytanie,czy kot może jeść Gerbery/oczywiście nie desery/,bo zostały mi po Mimi /nie zdążyla ich zjeść ;( / i mieszam mu czasami z karmą dla kotów.
jokada - Pon Lis 05, 2007 15:33

Ewa K napisał/a:
A już myślałam,że będę zrywać gdzieś nie pryskaną trawkę,bo psy też czasami lubią obgryzać żdżbła traw,myślałam,że może koty też,
bezpieczniej będzie mu trawke wychodowac
kotom służy jedzenie trawki ;) łatwiej sie po tym pawiki z sierscia puszcza ;)

gerbery - (sam indyk, kurczak) mozna spokojnie dawac
w znajomej hodowli czesto kociaki dostaja to jako pierwsze miesko

Ratata - Pon Lis 05, 2007 15:35

My z mamą wykopałyśmy na działce kępkę trawy i posadziłyśmy w mieszkaniu do doniczki - Chester obgryza ją namiętnie, inne kwiatki od tego czasu ignoruje. Zamiast trawy może jeszcze być trzykrotka - jest bezpieczna i ma takie fajne miękkie listki do podgryzania ;)
Anonymous - Pon Lis 05, 2007 15:58

Czyli Gerberów mieszanyh tj.np zupa jarzynowa,czy indyk np w jarzynach itp raczej nie dawać?Z tą kępką trawy tj myśl.Nie wiem czy to jest roślina trująca,ale namiętnie ma ochotę obgryzać liście od palmy tzw" stopy słonia".Liście są cieńkie jak trawa,tylko bardziej sztywne i długie.W sprawie Gerberów już doczytałam,że można zupki jarzynowe podawać z mięsem kurzym czy indyczym Gerbera.Nasionka trawki zasadzone w doniczce,ciekawe jak mu sie będa podobać :?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group