To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

AgaRatek - Pon Maj 06, 2013 23:03

Chyba post załozyłam nie w porę Stinki właśnie urodziła,więc nie wchodzi powyższa opcja w grę. Jak można uspić coś tak pieknego, serce mi sie kraja choć powody rozumiem./Tak to moja pierwsza szczurza niespodzianka nie znam się na ciązach szczurków tym bardziej,że widac coś być zaczeło dop 4 dni temu i jeszcze ja myślałam,że przytyła...
Lizz - Pon Maj 06, 2013 23:31

Pyl napisał/a:
AgaRatek, nikt na siłę namawiać nie będzie, bo to kwestia i przekonań i możliwości. Ale popatrz np. na ten wątek. Te szczury w większości znalazły DT, ale zanim znajdą DS to kupa czasu minie.

Czemu usypianie wchodzi w grę? Bo jacyś nierozgarnięci ludzie nie kontrolują narodzin i mnożą stworzenia bez kontroli i bez ustanku. Niestety.


AgaRatek patrz na szczury z tego wątku -> http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=14402 Oba mioty przyszły na świat i nie zostały uśpione. Razem z Mai-ah odchowujemy maluchy i szukamy im domu. Oczywiście jest to wyzwaniem, ale wystarczy chcieć no i oczywiście poczytać o ciąży i maluchach:) Jak coś to pisz zawsze mogę pomóc z adopcją, albo coś:)

mmarcioszka - Wto Maj 07, 2013 00:50

AgaRatek, skoro podjęłaś już decyzję, to teraz poczytaj odpowiednie tematy na forum i zajmuj sie dobrze samicą - nie przeszkadzaj jej też w opiece nad małymi przez pierwsze dni.
Powodzenia :kciuki:

AgaRatek - Wto Maj 07, 2013 01:20

Mamuśka z tego co widze dobrze sobie radzi:) myśle że będzie dobrze:) jesteśmy z mężem chyba bardziej od Stinki przejęci.
cornflakegirl - Wto Maj 07, 2013 06:41

Wiem jakie te kluchy są słodkie i jak ciężkie są decyzje w takich kwestiach.
Też dostałam kiedyś szczurzą niespodziankę z 14 kluch zostawiłam dwie.
Chów wsobny wiadomo.

Obecnie jedna z jej córek, którą sobie zostawiłam jest już po trzech operacjach wycięcia gruczolaka ( razem 5 guzów), obecnie ma podejrzenie guza przysadki mózgowej. To są choroby dziedziczne.

Jej brat już musiał zostać uśpiony - cukrzyca (tak sądzę), niewydolność (ostra) nerek.

Mamusia natomiast ma się bardzo dobrze, odpukać nie choruje, niedługo kończy dwa i pół roku.
Co by było gdybym zostawiła 14 malców? Z takimi nieznanymi genami po chowie wsobnym? Jaki los by je spotkał, czy ich opiekunowie walczyliby i wycinali te głupie guzy jak ja? Czy może zostawili jak urośnie do niebotycznych rozmiarów to się uśpi i tyle.
Czy mamusia -wychudzona i odwodniona, gdy ją wziełam poradziłaby sobie z tyloma malcami? to był jej pierwszy miot.
Jej siostra (też była pokryta przez brata) straciła wszystkie maluchy - nie wykarmiła ich a miała tylko 8. Codziennie jeden odchodził. Sama też już nie żyje.

To daje do myślenia. Ja bym się nie podjęła wychowania całego miotu, ale Tobie życzę odwagi. Żeby wszystkie malce przeżyły, a mama czuła się dobrze. To jest loteria, może u was wszystko będzie super :)

Nakasha - Wto Maj 07, 2013 21:09

Jak miałam swoje pierwsze szczury, też nie byłam w stanie uśpić maluchów, a kastracji samicy nikt u mnie w mieście zrobić nie umiał.

Ale minęło parę ładnych lat, napatrzyłam się na szczurze choroby (w większości skłonność do nich jest dziedziczna), na szczurze tragedie i teraz mam inne nastawienie.

Jednak nadal uważam, że jeśli nie da się wykonać sterylki aborcyjnej, to warto zostawić matce 2 - 3 maluchy. Oczywiście o ile sytuacja na to pozwala.

AgaRatek - Wto Maj 07, 2013 21:39

Właśnie, jestem w trakcie ustalania, czy samiec jest z tej samej hodowli. Mam nadzieje,że wyjdzie,że nie.
AngelsDream - Wto Maj 07, 2013 21:50

AgaRatek, przy szczurach z nieudokumentowanym pochodzeniem to i tak nie będzie pewna wiedza.
Nakasha - Wto Maj 07, 2013 21:58

Bo różne sklepy i "hodowcy" mogą tak czy siak kupować na tej samej giełdzie lub od tego samego hurtownika.
AgaRatek - Wto Maj 07, 2013 22:06

Czyli co prawdziwy szczur, to tylko szczur rodowodowy?
AngelsDream - Wto Maj 07, 2013 22:08

AgaRatek, absolutnie nie, każdy szczur to szczur, ale pochodzenie można sprawdzić tylko w przypadku zwierząt ze stosownymi dokumentami.

Nakasha napisał/a:
Bo różne sklepy i "hodowcy" mogą tak czy siak kupować na tej samej giełdzie lub od tego samego hurtownika.

O to chodziło.

Martini - Wto Maj 07, 2013 22:09

Off-Topic:
AgaRatek, po co Ci ta ironia? Jesteś na forum od kilku miesięcy, nie widziałaś, z jakim poświęceniem o nierasiaki potrafią walczyć osoby mające raczej szczury z hodowli?

Lizz - Wto Maj 07, 2013 22:37

Nie polecam oczywiście rozmnażania szczurów o nieznanym pochodzeniu, ale uważam, że usypianie takich miotów nie usunie problemu. Zamiast usypiać te mioty, powinniśmy skupiać się na miejscach gdzie powstają. Nie powinno się nakazać/polecać/radzić komuś, kto dostał/wziął "niespodziankę" usypiania miotu. Nie każdy widział tyle, co niektórzy z Was piszą i taka decyzja nie jest dla niego racjonalna, bądź po prostu jest wbrew jego poglądom. Chyba trzeba to uszanować;) Mi doradzaliście uśpienie miotu, a jakoś sobie radzę, młode rosną i już rezerwują się domki. Nie jest tak ciężko, jak co niektórzy pisali:)
AngelsDream - Wto Maj 07, 2013 22:42

Lizz, ale pokaż mi dokładnie, gdzie jest brak szacunku do decyzji Twojej (trochę mnie zaczyna męczyć, że tak bardzo i ciągle sprowadzasz ten wątek do siebie, ile można?) czy AgaRatek? Jeśli brakiem szacunku jest uświadomienie kogoś, że szczury pochodzące z takich źródeł mogą być z jednej hurtowni lub "rozmnażalni", to przykro mi, że rozwiewam czyjeś złudzenia na temat rzeczywistości.

Ja uważam, że pokazanie osobie nieświadomej, jak wygląda rzeczywistość, nie jest brakiem szacunku ani niczym złym, jest obowiązkiem. Co do uderzania w hurtownie/sklepy - próbujemy na różne sposoby. Uświadamiamy, prosimy, tłumaczymy. Efekt jest, ale wciąż mówimy o kropli w morzu. Usypianie ślepych miotów to zmniejszanie efektu ludzkiej, przepraszam, że wprost, głupoty oraz braku odpowiedzialności. Każdej takiej kluski szkoda, każda zasługuje na życie, ale dobre domy, te najlepsze, mają ograniczoną pojemność. Na młode, fajne z wyglądu ogony, jest popyt. Zawsze. Mniejszy lub większy. Dla mnie nie jest problemem odchowanie miotu i wydanie go dalej, ale odpowiedzialność przez kolejne trzy lata. Wiele osób o tym w ogóle nie myśli. Jak wygląda zainteresowanie adopcyjnymi ogonami, dobitnie widać na forum chociażby. Do momentu wydania do nowych domów jest ładnie, a z czasem? Bywa przykro i kończy się rozczarowaniem zazwyczaj. Nie twierdzę, że zarejestrowanych hodowli problem nie dotyczy, ale skala jest inna, mimo wszystko.

nimka - Wto Maj 07, 2013 22:42

Dla Twoich nie, ale coś mam wrażenie że nie wszystkie, nawet małe słodkie kruszynki znajdą domy w ciągu najbliższego roku. Mam dziwne wrażenie, że te szczury co teraz cała masa osób wzięła na DT (szczególnie z tej akcji Wrocławskiej od terrarysty) może nigdy nie znaleźć domu i zostaną na wiecznym tymczasie...

Oczywiście można spuścić wymagania - i oddać gdziekolwiek. Wtedy na pewno się znajdą domy, ale czy o to chodzi?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group