Leczenie - Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy.
Anonymous - Wto Lut 02, 2010 13:00
szczu*linka napisał/a: | poryfinki | porfiryny
Jedyne info jakie należy ci udzielić to natychmiastowa wizyta u lekarza wet.
szczu*linka - Wto Lut 02, 2010 13:05
Tyle to i ja wiem.
Ale właśnie tu jest problem bo nie bardzo moge do weta się wybrać. mieszkam 52 kilometry od szczecina i do weta daleko jakiego kolwiek.
bardziej chodziło mi o o info co moge zrobic teraz zanim dojade do weta
Phina - Wto Sie 17, 2010 15:42
Podbijam. Moja Mini od kilku dni dziwnie się zachowuje. Nie potrafi utrzymać jedzenia w łapkach, tylko je opiera o podłoże, nie potrafi sama wyjść z klatki ani do niej wejść. Co chwila spada z szafki albo z łóżka, muszę bardzo na nią uważać. Czołga się momentami, tak jakby "przeciągała" nóżki. Nie może się umyć, bo się przewraca. Jest jak flaczek, daje się miziać co u niej jest dużym odejściem od normy, zawsze była dzikuskiem i raczej się wyrywała. Nie potrafi w klatce wejść na pięterko, do koszyczka, nic. Byłam u weta wcześniej przeczytawszy forum, zaproponowałam początek zapalenia mózgu lub jakąś infekcję układu nerwowego czy przeziębienie, które może uda się wyleczyć łatwo. Wetka powiedziała, że ciężko zdiagnozować bez jakiegoś specjalistycznego badania głowy, ale dokładnie ją zbadała, sprawdziła koordynację ruchową. Niestety Mini nie dała sobie zrobić zastrzyku, ugryzła mnie i na dodatek ma dużą łysą plamę, nie wiem jak tyle sierści wyrwała... Wszystko mamy doustnie Dostałyśmy:
Baytril 15mg,
Encorton 1mg,
Vitaminum B - kompleks witamin
plus Lakcid osłonowo kupiłam.
Zaczęłyśmy leczenie, ale boję się, że to może być coś poważniejszego...
Jednocześnie nie ma przekrzywionej główki i orientuje się gdzie jest, nie kręci się w kółko, żadnego paraliżu ani nic.
Nie mamy konkretnej diagnozy, jedynie przypuszczenia. Co o tym myślicie?
A i jeszcze jedno. Jak dawkować witaminę B? Nazywa się to Vitaminum B compositum. Dawkowanie dla człowieka to jedna tabletka dziennie. Proszę o pomoc, to pilne bo muszę dać a nie wiem ile!
Dori - Wto Sie 17, 2010 20:23
Witamina B - ja podawałam "okruszek", niewielką część leku bez pomarańczowej osłonki rozdrobnić, wcisnąć w coś półmiękkiego, dać do zjedzenia.
Masz możliwość zrobienia RTG czaszki? Może tam zachodzą jakieś zmiany?
Phina - Wto Sie 17, 2010 20:58
Dori, dzięki. Okruszek czyli taka 1/5 mniej więcej?
Niestety mieszkam w małym mieście, o specjalistyczne badania trudno. RTG nie mam jak zrobić. I tak się cieszę, że znalazłam dobrą i otwartą na uwagi wetkę, do której mam zaufanie. Poczekamy do skończenia antybiotyku i zobaczymy.
Dori - Wto Sie 17, 2010 21:05
Tabletki są małe, więc pewnie jak wydobędziesz 1/5 to powinno być OK.
Jeszcze zaobserwuj, jak reaguje na steryd. Sugeruję się tym tematem :
http://forum.szczury.biz/...p=470720#470720
i wypowiedzią Oli na następnej stronie.
Phina - Wto Sie 17, 2010 21:18
Teraz właśnie patrzę jak Mini chodziła po łóżku i wygląda lepiej moim zdaniem. Sama weszła do klatki, a nawet do ulubionej rury. Podtrzymywała ładnie owoce. Prawie jak w każdy normalny dzień. A rano wydawała się taka biedna i słabiutka... Encorton jest glikokortykosteroidem (sugerując się ulotką) więc pewnie po tym taka poprawa. Dori, nawet nie chcę myśleć o guzie mózgu... Przeraża mnie taka opcja. Sytuacja do której mnie skierowałaś mówi o kompletnym braku poprawy po tygodniu leczenia, tamten ciurek kręcił się w kółko i w późniejszym czasie stale leżał, z Miniusią nie jest jeszcze tak źle. To pierwszy dzień leczenia, ja trzymam kciuki z całej siły. Ona musi dać radę. W każdym razie dziękuję za odpowiedzi, witaminka już w dziubku
wuwuna - Śro Sie 18, 2010 09:11
Dori napisał/a: | Masz możliwość zrobienia RTG czaszki? | Czaszka jest za mała do prześwietleń w polskich realiach. Nie ma takiej nazwyczajniej w świecie możliwości niestety.
Nisia - Śro Sie 18, 2010 09:45
wuwuna napisał/a: | Czaszka jest za mała do prześwietleń w polskich realiach. Nie ma takiej nazwyczajniej w świecie możliwości niestety. |
Ja bym powiedziała inaczej. Czaszki zdjęcie można zrobić, ale jeśli chodzi o choroby neurologiczne, nic z tego nie przyjdzie.... Nawet gruczolaka przysadki nie rozpozna się na rtg szczura.
Jedyne, co by mogło być pomocne, to tomografia komputerowa. Nie do zrealizowania u szczura.
wuwuna - Śro Sie 18, 2010 09:49
Nisia napisał/a: | Czaszki zdjęcie można zrobić | Chodziło mi o to, że nic nie wyjdzie na zdjęciu, więc po co robić. Za małe zwierzę.
Nisia - Śro Sie 18, 2010 09:54
wuwuna napisał/a: | Chodziło mi o to, że nic nie wyjdzie na zdjęciu, więc po co robić. Za małe zwierzę. |
W zasadzie jeśli nie ma podejrzeń co do urazu kości, nowotworu kości (bardzo dobrze widać), czy zębów - rzeczywiście, nie ma sensu.
Z moich doświadczeń, jeśli mówimy o chorobach mózgu szczura, to lepiej diagnozowac przez badania internistyczne (np. badanie odruchów) i obserwację reakcji na podawane leki.
Phina - Śro Sie 18, 2010 10:14
Nisia napisał/a: | Z moich doświadczeń, jeśli mówimy o chorobach mózgu szczura, to lepiej diagnozowac przez badania internistyczne (np. badanie odruchów) i obserwację reakcji na podawane leki. |
Tak, dokładnie to powiedziała mi wetka. Przy małych zwierzaczkach potrzebny by był sprzęt specjalnie dla nich stworzony, a pomijając to i tak byłby problem z narkozą, zawsze istnieje ryzyko a po co na nie szczura narażać.
Nisia - Śro Sie 18, 2010 10:19
Do tomografii, gdyby nawet była realna, trzebaby szczurowi podac narkozę. U szczurów osłabionych chorobą - to chyba nie ma sensu. Szczurek mógłby nie przeżyć badania.
susurrement - Śro Sie 18, 2010 23:23
Phina, a nie ma mleka albo guzów gruczołów mlekowych?
dokładnie tak samo zachowywała się moja Plamka, u której na podstawie objawów stwierdziłyśmy guza przysadki [bo tak jak piszą dziewczyny - nie da się tego potwierdzić badaniem; jedynie na podstawie objawów]. ale u niej takie zachowanie idzie w parze z mlekotokiem lub tworzącymi się guzami gruczołów mlekowych.
Phina - Czw Sie 19, 2010 12:01
susurrement, nic takiego nie zauważyłam. Codziennie ją dokładnie oglądam, ale jak skończymy antybiotyk to pójdziemy na kontrolę i poproszę aby Mini zbadać w tym kierunku. Nawet bym nie podejrzewała czegoś takiego...
Ale wiecie co mnie martwi? Od momentu jak te zachowania się zaczęły, zauważyłam że Mała ma problemy z trzymaniem moczu. Nigdy nie znaczyła terenu ani nie posikiwała, ani razu jej się nie zdarzyło załatwić poza klatką. A teraz normalnie sobie chodzi i nagle wielka plama pod nią. Albo jak druga na nią naskoczy by się bawić to też popuszcza. Zastanawiam się czy może to mieć jakiś związek...
|
|
|