Leczenie - Guzy (w tym gruczolaki) przysadki mózgowej
quagmire - Pon Maj 14, 2012 16:30
Asica21, nie powiem Ci, że to nie to. Niestety, może tak być.
Moja rada - wizyta u weta (aczkolwiek nie musieli mieć do czynienia z guzem przysadki) i podanie kabergoliny (która jest droga) lub bromokryptyny (która jest dużo tańsza, ale nie znam sposobu podawania - w tej kwestii warto skontaktować się z Ogonkiem - pytanie@ogonek.waw.pl)
Można jej też podać po prostu Dexafort, ale on będzie miał raczej bardziej doraźne działanie.
susurrement - Pon Maj 14, 2012 16:58
Asica21 napisał/a: | powiedzieli mi, że jak się nie będzie bardziej zbierało to nic z tym nie robimy no i faktycznie nic się nie powiększyło od wizyty u weta a nawet zmalało |
niezależnie od wszystkiego - raczej należy oczyścić, ponieważ mleko może się zepsuć i zropieć, będzie wtedy jeszcze większy kłopot.
Asica21 - Pon Maj 14, 2012 18:34
quagmire, jesteś na bieżąco, czy możesz mi napisać ile kosztuje leczenie tak chorego ogonka i jakie badania na początek powinien wykonać wet.
Mao - Wto Maj 15, 2012 23:29
Asica21, koszt leczenia zależy od leku, który będziecie stosować i dawki. Przy Bromergonie jest bardzo tanio (za 30? tabletek zapłaciłam ok. 30 zł), Dostinex i Galastop są bardzo drogie, ale Dostinex wychodzi mimo wszystko taniej: 250 zł za 8 tabletek (import równoległy, inaczej nie kupowałam). Mi wystarczył, przy zwiększaniu dawek, na miesiąc. Za buteleczkę Galastopu (15 ml) płaciłam u siebie 97 zł, która to buteleczka wystarczała na niecałe 2 tygodnie.
U Drei postawiono diagnozę na podstawie objawów i z tego co wiem, inaczej się nie da. Żadnych badań nie miała.
Asica21 - Śro Maj 16, 2012 16:49
Byłam dziś u wetki na osowej ( Ania Bielska ) mamy nadzieję, że to jednak nie przysadka choć wszystko na to wskazuje. Wetka trochę ją pomacała i sprawdzała jej równowagę czy koordynację w każdym razie powiedziała, że ogonem porusza prawidłowo i jeszcze nie jest z nią tak źle no i dobrze, że ma apetyt i choć jej to ciężko idzie to je. El Łycholina dostała steryd, coś osłonowego do sterydu i antybiotyk w piątek jedziemy się pokazać i zobaczymy co dalej.
Jak na razie koszt to 30zł.
A leki które dostała to
Rapidexson 0,15ml
Betaumox 0,3ml
Milgamna 0,2ml
Nie wiem czy nie pokręciłam nazw leków ale mam problem z odczytaniem tego co wetka mi napisała
quagmire - Czw Maj 17, 2012 07:05
a steryd jaki?
Pyl - Czw Maj 17, 2012 10:24
quagmire, Asica21 napisał/a: | Rapidexson 0,15ml |
quagmire - Czw Maj 17, 2012 11:42
To mam nadzieję, że pomoże i że to wystarczy
Asica21 - Czw Maj 17, 2012 17:41
Powiem tak, łysol wydaje się być bardziej wycofany niż wczoraj. jutro kolejna wizyta.
18.05.2012- Łysej spadła waga z 412 do 386g, niby pokarm trzyma lepiej i z jej równowagą też lepiej, dziś dostała jeszcze raz
Rapidexon i Milgamna. Kolejne zastrzyki w niedzielę i we wtorek. Zobaczymy co będzie się działo dalej.
Koszt na dziś to 20zł
pawelso - Pon Maj 21, 2012 14:46
Witam.
Napiszcie, jakimi sposobami podajecie Dostinex szczurkowi? Moja szczurzyca nie chce niczego tknąć, co ma śladowe ilości tego leku, próbowałem podawać na siłę strzykawką, ale po takim traktowaniu szczurkowi momentalnie się pogarsza, raz zaczęły wytrzeszczać się oczka i chować co kilka sekund. Po wizycie w ogonku i podaniu leku przez p. dr Agate 6 dni było dobrze, potem sam próbowałem podać lek i szczurek tylko leży, nie ma siły jeść od 2 dni. Do Wawy mam 132 km, więc nie mogę jeździć do Ogonka. Zostaje mi spróbować Bromergon w smakołyku przemycić. Pozdrawiam.
smeg - Pon Maj 21, 2012 15:10
http://www.youtube.com/watch?v=Wv62kBZPiOs - to wytrzeszczanie oczek to coś takiego? Jeśli tak, to nie oznacza pogorszenia stanu - szczurki zachowują się tak, gdy są zrelaksowane i jest im przyjemnie albo wręcz przeciwnie - gdy coś je boli. Jeśli szczurek nie je od dwóch dni, musisz ją koniecznie dokarmiać mokrym jedzeniem, gerberkiem itp., bo inaczej długo tak nie wytrzyma. Co do sposobu podawania leku niestety się nie wypowiem, bo nie stosowałam go u siebie.
quagmire - Pon Maj 21, 2012 15:19
pawelso, ja podaję na siłę z Sinlac'iem, ale myślę, że to może być wszystko, co dobrze wychodzi ze strzykawik. Jest podobnie jak u Ciebie, nawet małe ilości nie przechodzą same, więc założyłam, że im mniej dodatku, tym szczur szybciej to pożre. Tak więc biorę strzykawkę, cienką - dobrze się sprawdza tuberkulinówka, bo się tak nie zapycha jak insulinówka, czyli taką: http://www.doz.pl/apteka/...a_03_x_13_1_szt
Oczywiście nie korzystam z igły. Dzięku temu, że jest cienka, można ją głębiej do pysia włożyć.
Biorę odrobinę Sinlacu, taką niewilką kroplę (maksymalnie wychodzi tego 1/3 ml). Dodaję zgnieciony Dostinex. Mieszam. Delikatnie nabieram do strzykawki, żeby nie wchodziło powietrze. Chwytam szczura w miarę stanowczo i wpycham mu to pod kątem, żeby czasami nie wstrzyknąć prosto do gardła. Czasami nie wszystko połknie, ale nie zauważyłam skutków ubocznych z tego tytułu.
Szczerze, to nie wiem, dlaczego ona po przymusowym podaniu miałaby nie jeść. Moje zazwyczaj nie mają nawet focha, mimo że tego nienawidzą szczerze.
majlena - Pon Maj 21, 2012 15:20
pawelso, jeśli nie działa w papkach, słodkościach (typu NutriDrink czekoladowy czy wapno dla dzieci) to zawsze możesz odpowiednią dawkę leku podać przez strzykawkę. wtedy szczur nie ma wyjścia, połknie wszystko, co wstrzykniesz do pyszczka.
pawelso - Sob Maj 26, 2012 12:59
bromergon jadla z maslem, ale nic nie pomogl. podalem dzieki miejscowej wet. dostinex 2 dni temu, ale szczurek lezy i prawie sie nie rusza. wciskam w nia caly czas nutridrinki i takie tam.nie chce myslec o eutanazji.niech sama zdecyduje kiedy odejsc.sorry za ortografie.pozdrawiam.
quagmire - Sob Maj 26, 2012 18:22
pawelso, masz do tego prawo, ale pamiętaj, że to koszmarna śmierć. Abstrachując od guza, prawdopodobnie skończy się śmiercią głodową
|
|
|