To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Ropnie

PALATINA - Pią Kwi 13, 2007 10:05

U mnie Benjamin miał czyszczony ropień od środka pyszczka (rozwieracz +wybieranie zielonej cuchnącej ropy). Pił też rumianek zamiast wody, żeby to odrobinę zdezynfekować (hmmm... To był pomysł dr Bieleckiego).
Dostawał też antybiotyk ogólnie.
W trakcie kuracji musiałam wyjechac (wakacje w Świnoujściu). Tam kontynuowałam antybiotyk, ale ropień sie powiększył i stan ogólny Benjamina sie pogorszył (przestał jeść).
Po znalezieniu weta od gryzoni w obcym mieście, okazało się, że rana od środka jest zagojona, a ropień rośnie. Pan dr chirurgicznie rozciął ropień i oczyścił.

Ryjek mojej siostry miał za to niedawno ropień na brzuszku.
Dostawał Enroxil dopyszcznie (10 dni), a ropień był smarowany maścią Flucinarem. Po 3 dniach ropień się otworzył. Był płukany rivanolem kilka dni i już jest zagojony.

Życze szybkiego powrotu do zdrowia!

Anonymous - Pią Kwi 13, 2007 16:29

kolejna wizyta.

rana... jest bardzo głeboka, dobrze oczyszczona, ale wygląda paskudnie... tak jakby miała podcięte gardło...

dzisiaj dostała kolejny zastrzyk, poza tym pielęgniarka przepłukała ją solą fizjologiczną i... mała zaczęła się krztusić, płyn przedostał się do gardła i pyszczka... całość została posmarowana mocno maścią gojącą z antybiotykiem.

dostałam strzykawki z solą i z maścią, muszę wieczorem zrobić powtórkę. jutro kolejny zastrzyk.

boję się, bo rana nie chce się goić...

PALATINA - Pią Kwi 13, 2007 18:28

mataforgana,
Nie bój się! Będzie dobrze. U mojego Benjamina też długo się goiło, bo szwy sie rozeszły. Miał płukaną ranę chyba ze 2 tygodnie, jeśli nie dłużej (nie pamiętam już dokładnie).
Myśl pozytywnie!
Kciukam!

LunacyFringe - Nie Sie 19, 2007 13:24

Nie wiem zbytnio , gdzie to umieścić , ale już trudno . Wklejam pytanie na prośbę chłopaka :P Bo jakoś nie może sie zalgować na forum :| . No to hoop :


"Mam szczurka od nie dawna, niestety, pojawil sie u niego ropień na przedniej lapce na jednym z palców. Palec spochl, a ropień rozwinal sie pod skora. bylem u weta, gdzie ten przepisal mi masc Detreomycyne. Niestety, po posmarowaniu masci ogonek ciagle zlizuje ja, a trudna jest mi utrzymac ja by tego nie robila przez godzine, a powinienem 2 razy dziennie...
Myslalem nad jakims zabandarzowaniem palca na czas gdy bedzie pokryty mascia, jednak jest to tak maly palec a lapka nie jest wiele wieksza, trudno jest mi cokoliwke zalozyc.
Pozatym, po zlizaniu masci, szczurek zachowuje sie dzienie, jest osowialy, smutny, nie e nergiczny.. czy jest jakis spoosb na powstrzymanie go przed lizaniem? badz jakis inny skuteczny lek?"

Asaurus - Nie Sie 19, 2007 14:38

Jeżeli to przednia łapka to można zrobić małemu kołnierz z kliszy rentgenowskiej. Wycinamy kółko średnicy około 10-15cm w nim w środku otwór średnicy około 3-4 cm [dopasowany do szyji malucha ale z lekkim luzem]. Jeszcze przecięcie po promieniu całego okręgu i obklejenie wewnętrznej krawędzi plastrem aby nie poraniła szyji. Zakładamy kołnierz, trochę zacieśniamy i sklejamy plastrem. Kołnierz powinien być większy niż długość przednich łapek szczura i dosyć ściśle dopasowany do szyji ale bez duszenia szczura.

Jeżeli to tylna łapka to kołnierz nic nie pomoże. Ale takie maści wchłaniają się dosyć szybko i wystarczy przytrzymać szczura przez kilka minut po posmarowaniu. Co do osowiałości to raczej to jest kwestia bólu związanego z ropniem niż efekt zlizywania maści. Dodam jeszcze, że jeżeli ropień nie będzie sie pomniejszał a tym bardziej gdy powiększy się, to od razu trzeba iść do weta aby wycisnął ropę i oczyścił rankę.

LunacyFringe - Nie Sie 19, 2007 18:06

Ropień jest już coraz mniejszy . W dodatku na przedniej łapie . Widziałam na własne oczy ;)Czyli potrzebna wizyta ?
Pani wet. stwierdziła , że szczurcia nie powinna zlizywać maści godzinę . Trudno taką wiercidupkę utrzymaćprzez godzinę ;)

Asaurus - Nie Sie 19, 2007 20:12

Skoro się zmniejsza to wizyta nie potrzebna, tylko na kontrolę tak jak wet pewnie kazał. Zróbcie kołnierz lub po prostu czymś zajmijcie szczura po smarowaniu. Można po prostu dać pełną michę tuż po smarowaniu.
LunacyFringe - Nie Sie 19, 2007 21:28

Myślisz , że tego nie próbowaliśmy ;) Widocznie maść lepiej smakuje niż cokolwiek innego :roll:
Anonymous - Nie Sie 19, 2007 21:34

A taki kołnierz, czy szczurek nie zajmie się próbą zdjęcia go? I czy jest on stały czy bedzie trzeba co każde smarowanie łapki robić nowy..? :roll:
Asaurus - Pon Sie 20, 2007 07:56

welcometomylife, kołnierz zrobiony z kliszy RTG powinien wytrzymać długo. Co do zdejmowania to jak szczur się uprze to zawsze zdejmie. Nasz Cid po każdej z 4 operacji, które miał dostawał kołnierz. Nie próbował go zdejmować ale gmerał przy szwach. Jak mu zdjąłem kołnierz i zabroniłem ruszać szwów pod groźbą założenia go spowrotem to już był grzeczny i nic nie ruszał. Każdy szczur jest inny dlatego dla każdego trzeba wymyśleć odpowiedni sposób. Z jednym się dogadasz a innego trzeba w kołnierz wsadzić.
Anonymous - Wto Sie 21, 2007 19:09

Muszę się stroche pożalić, zrobiłem ten kołnież iii.. no właśnie i nic...
Szczurek odrazu wpadl w panike, zaczął się wiercic, a przy probie zdjecia kolnieza traci panowanie i porstu sie przewraca a łaą chaczy o podłoge, czy inne elementy przy okazji zmazujac całą maść.... naprawde nie wiem juz jak jej podawac... zastanawialem sie, czy ropień sam nie zniknie? to nie jest w jakims zaawansowanym stadium... poprstu lekkie zgrubienie palca...

Asaurus - Wto Sie 21, 2007 21:22

Ropnie lubią się przenosić. U nas Cid miał ropień wewnątrz pyszczka, potem ugryzł Eldira w ogon. Ranka była niewielka ale wdało się zakażenie i zrobił ropień. Wyciskaliśmy kolejne 4 na ogonie, aż piąty gigantyczny zrobił się na łapce. Wtedy maść i wyciskanie to było za mało i wkroczyliśmy z antybiotykiem. Niby małe ale nieleczone mogą się rozprzestrzenić i zagrozić życiu malucha. Próbuj różnych metod bo na każdego szczura jest inny sposób. Najważniejsze to conajmniej dwa razy dziennie sprawdzać dokładnie łapkę czy ropień się zmniejsza, czy nie ma przerzutów itd. Jeżeli maluch zlizuje maść to po prostu smaruj częściej a w mniejszych ilościach.
Anonymous - Wto Sie 21, 2007 22:08

Tyle, ze ta maść jest dla ludzi, z tego rpzynajmniej wynika z ulotki, gdize jest napisane "kobiety w ciazy" "reakcja podczas prowadzenia pojazdów" dlatego zastanawiam sie, czy nie zaszkodzi mu takie zliwyanie... Pani weterynarz powiedziala, ze moze potruc. Super jak moze to po comi taka masc -.-
Asaurus - Wto Sie 21, 2007 22:43

Większość leków używanych na szczurach jest dla ludzi bo ogony mają podobną fizjologię i najzwyczajniej w świecie nie ma leków specjalnie dla szczurów a tych dla zwierząt jest bardzo mało. Jeżeli masz wątpliwości to zmień maść na Flucinar N. Jest świetna na wszelkie rany, ropnie i zapalenia skóry, bo działa antyzapalnie dzieki antybiotykowi. Nasz Syfon miał dwa razy dziennie smarowane pięty, zlizywał cały czas i nic mu nie było więc raczej nie powinna zaszkodzić. Z resztą wszelkie rany i zadrapania smarujemy tą maścią i nigdy nie było powikłań a wszystko się ładnie goi. Maść z tego co się orientuję jest na receptę ale może ją wypisać każdy lekarz czy weterynarz. Oczywiście maść jest dla ludzi i my też ją stosujemy ;)
Nisia - Śro Sie 22, 2007 12:13

welcometomylife, a czym smarujesz?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group