To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki VIII

jokada - Czw Kwi 22, 2010 17:22

ja Tobiego w czasie kwarantanny wynosiłam na rękach
a to na przystanek kogoś odprowadzić, autobusem/metrem przejechać gdzieś
do sklepu (psio przyjaznego) wyskoczyć

ponieważ jako szczeniak mieszkał na wsi (dom w lesie), chciałam żeby się przyzwyczaił do odgłosów miasta, samochodów, ludzi

u nas zadziałało ;) a torby dorobiliśmy się jakoś później
była używana w zimie, bo młody marzł jak się za długo na autobusy czekało

sachma - Czw Kwi 22, 2010 17:38

bo tak na prawdę w czasie kwarantanny należy unikać nieszczepionych psów i kup pozostawionych na trawnikach?
Natusia - Czw Kwi 22, 2010 18:43

Nam weterynarz kazała schować buty...
sachma - Czw Kwi 22, 2010 19:31

na szczęście u nas buty są w zamykanym przedpokoju, więc o to się nie martwię.. boję się tylko że u nas po całym podwórku krąży łabędź i zostawia wszędzie kupęcje .. podobno był odrobaczany zanim do nas trafił, ale jednak..
maria89 - Czw Kwi 22, 2010 21:21

Buty to pół biedy... nasz pies zjadł domofon.... Ja nie wiem jak on strącił słuchawkę z uchwytu... Poza tym moją mp3, kable od wieży.... :roll:
Natusia - Czw Kwi 22, 2010 21:24

Ale tu nie chodzi o zniszczenia, bo z tym trzeba się liczyć :)
Tu chodzi o kwarantannę. Pies wtedy - według weterynarz - nie powinien mieć dostępu do butów.

maria89 - Czw Kwi 22, 2010 21:31

A, ok :wink: Sorry.
babyduck - Czw Kwi 22, 2010 23:15

O Jezu, Lu, no przecież wiem, że nie dla zabawy. Ja Ci mówię jak ja to widzę - podejrzewam, że może skończyć się jak ze strachem - jak pańcia bierze na ręce, to znaczy, że się sama boi. Przecież najważniejszym zmysłem u psów jest węch - jak ma się socjalizować nie mogąc węszyć?
Ja na Twoim miejscu zmniejszałabym ryzyko - chodziła na jeden konkretny trawnik, gdzie chodzą znajome psy, o których coś wiesz (przynajmniej tyle, że mają właściciela). W inne miejsca raczej krótko i po chodniku. Zanim pozwolisz się pobawić - zapytaj czy pies był szczepiony. Zapisz się do przedszkola, gdzie można wprowadzać szczeniaki jeszcze w trakcie kwarantanny. Takie się zdarzają. Umawiaj się na dłuższe zabawy u znajomych z ogródkiem.
Po prostu bądź rozsądna.

LunacyFringe - Pią Kwi 23, 2010 01:08

babyduck, wątpie żeby to wysarczylo, bo nie tylko psy przenoszą te choroby. Nie mam znajomych z psami, a że do psiego przedszkola będziemy chodzic to już pisałam. Pozatym nie wiem czemu miałby sie bać będąc noszonym na ekach caly czas i bedac w konfrontacji z roznymi rzeczami. Móglby sie bac , jkabym go brala na ręce jak ktoś się zbliża i uciekała to moglby sie bac. a tak by sobie chodzil na raczkach cały czas i kontgaktował sie z innymi z tej perspektywy , aż do końca kwarantanny. Rozsądkiem dla mnie jest niekuszenie losu i nie puszczanie psa na trawnik gdzie każdy żuł moze przysiąśc ze swoim psem, a takie są wszystkie.

babyduck napisał/a:
O Jezu, Lu,
I nie wiem po co ta irytacja, probuje sie czegos dowiedziec senswonego i uargumentowanego inteligentnie , poznac opinie innych osób. A nie dostac odpowiedź i już spokoj. Nie musisz odpowiadać jesli cię to męczy, chętnie posłucham innych opinii.
susurrement - Pią Kwi 23, 2010 03:14

tak naprawdę kwarantanna po szczepieniach powinna być całkowitą kwarantanną, a nie "wyprowadzaniem na trawnik, gdzie załatwiają się znajome psy". inny pies może coś na szczeniaka przenieść; o ile się nie mylę to człowiek z psa na psa również. naprawdę nic się maluchowi nie stanie jak do końca kwarantanny posiedzi w domu, bez przesady. na socjalizację jeszcze będzie czas. a jak złapie chorobę zakaźną to naprawdę nie będzie wesoło.
sachma - Pią Kwi 23, 2010 09:14

susurrement, a nie przepadnie wtedy najlepszy okres socjalizacji? mój maluch po kwarantannie będzie miał prawie 4 miesiące..
babyduck - Pią Kwi 23, 2010 09:38

LunacyFringe, to chyba trochę nie tak. :wink:

susurrement, nie wyobrażam sobie trzymania psa w domu przez cały miesiąc właśnie w okresie, kiedy jego umysł jest tak otwarty na nowe i chłonny.

PALATINA - Pią Kwi 23, 2010 10:08

babyduck napisał/a:
Tess napisał/a:
Wolę, żeby mój pies cieszył się do ludzi i zaczepiał a żarcie niż żeby rzucał się na nich
Z tym się zgadzam, ale Angels napisała "nieufny", co nie jest równoznaczne z "lękliwy" czy "agresywny". Ja np. cenię sobie nieufność. Negra miała być nieufna i nie wyszło :roll:


Ja tak sie dorzucę jeszcze co do nieufności.
PONy są z natury (albo z rasy :P ) nieufne.
Wybierałam takiego psa, celowo. Chciałam, żeby był nieufny do obcych, bo nieznoszę psów typu "nie znam cię, ale kocham cię! Buzi!".
Moje suki są nieufne. Czata olewa obcych ludzi. Nigdy sama do nikogo nie podchodzi. Gdy ktoś idzie do niej, zręcznie go wymija. Zaczepiona z zaskoczenia lub "na siłę" głaskana potrafi pokazać zęby.
Uważam, że jest taka, jaką chciałam (pod kątem nieufności).
Natomiast Jagna - hmm... ona czasem podchodzi do obcych, a że jest urocza, to ludzie zaraz zaczynają do niej mówić, chcą głaskać... i wtedy Jagna traci pewność siebie i zaczyna szczekać... Masakra.
Już czasem myślę, że pies w stylu kochającego labka byłby wygodniejszy w miejskim życiu.

A co do socjalizacji.
Ja u Czaty nie przestrzegałam kwarantanny. Postawiłam na socjalizację.
Zachorowała raz - na zapalenie oskrzeli.
Z psami i tak się średnio zsocjalizowała.
Jagnę wynosiłam w plecaku. Tak, żeby znała miasto, a jednocześnie nie stykała się za bardzo z psami, kupami itd... Pewnie też bym nie przestrzegała tej kwarantanny, ale hodowczyni się strasznie uparła i naciskała na mnie, więc uznałam, że sie posłucham tym razem. :roll:

babyduck - Pią Kwi 23, 2010 10:18

PALATINA, czy jak Czata była szczeniakiem, też przejawiała takie cechy?
PALATINA napisał/a:
Czata olewa obcych ludzi. Nigdy sama do nikogo nie podchodzi. Gdy ktoś idzie do niej, zręcznie go wymija.
Czy może takie zachowanie wyklarowało się jak dorosła?
Neg też sama nie leci całować, ale za to reaguje, jak ktoś sam chce ją głaskać - poddaje się bez walki.

LunacyFringe - Pią Kwi 23, 2010 10:29

No własnie ja też chcę przestrzegać kwarantanny , ale nie wyobrażam sobie trzymania szczeniaka w najlepszym okresie w domu. Potem może być bardzo ciężko oswoić go z czymś lub czegoś nauczyć, da sie oczywiście, ale po co sobie to wszystko 100 razy bardziej utrudniać. Czyli plecak/ torba sie sprawdza :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group