Planowane mioty - Planowany miot K of Anahata - krycie 03.02.2010 :)
mrófka - Wto Sty 26, 2010 00:02
Nakasha śliczne te Twoje cudeńka, aż się napatrzeć nie można gdyby była jeszcze szansa na panienkę kluseczkę, to zgłaszam się obiema rękami
Bulletproof - Wto Sty 26, 2010 00:29
Skoro niedługo krycie to ja włączam już za zaciążenie kciuki I żeby ok wszystko było i każdemu klusek starczyło i żeby każdy miał to, co mu tam się wymarzyło itd.
Nakasha - Wto Sty 26, 2010 03:01
Jeśli tato Hadesa to naprawdę russian blue point, to bluty i opalki będą na pewno. Nie wiadomo tylko, czy jako pointy na siamie, czy jako cały kolor.
mrófka, na razie nie przyjmujemy nowych rezerwacji, ale śledź temat, może urodzi nam się więcej maluchów.
Bulletproof, dziękuję.
Dzisiaj para razem spędziła wieczór - Hades był przejęty, Orisia piskliwa, ale potem razem spali pod kocykiem.
mrófka - Wto Sty 26, 2010 13:31
Nakasha będę śledziła z całą pewnością a jeśli coś tam dodatkowo się wykluje to pliskam o pamięć o mnie zaraz po pracy konstruuję civika i ślę ekspresowo
Bulletproof - Sob Sty 30, 2010 21:42
I jak tam? Dalej nie ma rujki?
mrófka - Nie Sty 31, 2010 01:16
właśnie jak tam z rujką? napiszcie bo ciekawość mnie schrupie
Nakasha - Nie Sty 31, 2010 11:47
Rujki brak. Czekamy cierpliwie...
Bulletproof - Nie Sty 31, 2010 13:07
Jej - coś Orinka oporna No to czekamy.
mrófka - Nie Sty 31, 2010 18:10
bo Orinka najpierw musi się zakochać No to kciukam jeszcze mocniej
Nakasha - Nie Sty 31, 2010 18:34
U mnie to w połowie przypadków jak tylko są samce, to wszystkie baby wariują, jak przyjedzie samiec dla tej konkretnej, to nie chce.
Bulletproof - Nie Sty 31, 2010 19:05
Orinka? - może dziś przy niedzieli?
A oni tak przez większość czasu ze sobą siedzą, czy puszczasz wieczorami ich razem? (bo ja nie wiem jak to tam jest z tym ) Chyba niemożliwe, żeby przegapić te krycie i rujkę ?
Nakasha - Nie Sty 31, 2010 19:21
Bulletproof, możliwe, u Pocahontas nie widziałam ani krycia ani rujki (to, że ma rujkę poznałam po rozwartej i wilgotnej pochwie, bo po zachowaniu w ogóle nie było widać ), a małe się urodziły.
Do tej pory tylko ich puszczałam na 2 - 3 h razem, bo Orisia się wkurzała na niego i go biła. Teraz jest milsza i pewnie od dzisiaj zamieszkają razem.
Nakasha - Nie Sty 31, 2010 21:07
Fotki:
To na grzbiecie Orisi to wyłysienie po martwicy.
Bulletproof - Nie Sty 31, 2010 22:29
http://s993.photobucket.c...nt=DSC_9392.jpg - Śliczny pysio
Cytat: |
Do tej pory tylko ich puszczałam na 2 - 3 h razem, bo Orisia się wkurzała na niego i go biła. |
To dobrze - chłop musi wiedzieć kto rządzi W sumie jeśli tylko tak na 2-3 godziny, to nie tak łatwo przeoczyć pewnie (chociaż nigdy nic nie wiadomo ), wiec pokciukam jeszcze
mrófka - Pon Lut 01, 2010 03:09
czyli już się zakochała .. no to teraz tylko się potomstwa spodziewać
|
|
|