Leczenie - Rozedma płuc, Obrzęk płuc. (PROBLEMY Z PŁUCAMI)
Anonymous - Nie Lis 15, 2009 21:31
Powinien dostawać codziennie furosemid. i niekoniecznie w zastrzykach. I trzeba zdiagnozować co jest przyczyną, jak pisze Oli. Idź do weta polecanego tutaj, będzie wiedział co robić.
quatio - Pon Lis 16, 2009 17:21
Dzis bylam znow na zastrzyku, mala o wiele lepiej oddycha, je, pije wydurnia sie i biega jak szalona tak jak zawsze.
nie wiem na co tyle krzyku narobilam..
jeszcze tylko jutro na zastrzyk i powinno byc w porzadku.
Mysle, ze weterynarz ok, bo widac ze babka zna sie na rzeczy.Dzisiaj byla chyba milosniczka szczurkow, mowila ze kiedys sama miala hodowle.. Ja niestety mam tylko jedna, ale staram sie jej zastapic caaaale stado
dzieki za pocieszenie
Semena - Sob Sty 23, 2010 09:47
Mam pytanie: jak wygląda kaszel u szczura? Termin "pykanie" niewiele mi mówi... Prosze o w miarę szybką i wyczerpującą odpowiedź.
Layla - Sob Sty 23, 2010 09:54
Semena, opisz może zachowanie szczura i te odgłosy. Kaszlu nie odnotowałam u moich, natomiast chrumkanie, świszczenie i gulgotanie owszem.
Semena - Sob Sty 23, 2010 10:01
No więc czasami Mefiś (ostatnio częściej) ma coś takiego jak się gwałtownie obudzi albo w innych sytuacjach, że... (no właśnie, jak to opisać) ma taki przerywane, kompulsywne (nie wiem, czy to dobre słowo) wyrzucanie z siebie powietrza, w takich momentach cichutko poświstuje (to taki dźwięk, jak zabawka z piszczałką, tylko duuuużo, duuuużo cichsze). Zawsze coś takiego mieli po gwałtownym obudzeniu, byli osłuchiwani, nigdy nic weterynarz nie znalazł, ale ostatnio to poświstywanie troszkę jest głośniejsze, poza tym Mefiś w takich momentach mruży oczy, jakby mu to przeszkadzało, a dawniej tak nie było.
Layla - Sob Sty 23, 2010 10:03
A to nie czkawka?
Semena - Sob Sty 23, 2010 10:05
No tak samo się objawia, z ta różnicą, że troszeczkę głośniej no i Mefiś mruży oczy, jak człowiek, który się ksztusi, czy coś... Może on tak już ze starości reaguje, bo jest stary. Ale wolałam miec pewność, że to nie problemy z oddychaniem
angelus - Pon Lut 08, 2010 22:26
Moj jeden maluch właśnie mi wczoraj zaczął tak chrumkać, ma uczulenie na trociny i żwirek drewniany, zmieniłam ściółke ale na razie bez poprawy.
jest jakaś szansa że po wyeliminowaniu alergenu to samo minie?
jutro wybieram się na kontrole do weta bo nie podoba mi się ten dźwięk
Oli - Pon Lut 08, 2010 22:33
angelus napisał/a: | ma uczulenie na trociny i żwirek drewniany, zmieniłam ściółke ale na razie bez poprawy | a skąd wiesz, że ma uczulenie?
angelus - Pon Lut 08, 2010 23:00
na uczulenie mi to wygląda, u poprzedniego właściciela mieszkał na sianku i nic mu nie było, u mnie na trocinach po dniu albo dwuch zaczęło się kichanie, najpierw myślałam, że to przeziębienie, dostał vibovit i profilaktycznie zmieniłam ściółkę i rozkichał się już na dobre, a wczoraj właśnie zaczął chrumkać. od wczoraj siedzą na ręcznikach papierowych, o czekam na efekty.
Oli - Pon Lut 08, 2010 23:05
mnie to wygląda na typowe przeziębienie. Alergia wcale tak często się nie zdarza, więc nie należy jej brać jako pierwszej pod uwagę. No i vibovit nie zawsze pomaga (to tylko witaminy, nawet nie wzmacniają odporności, tylko zapobiegają niedoborom), zwłaszcza, że tutaj jest pogorszenie. Idź z nim lepiej do polecanego w Twoim mieście weterynarza i nie czekaj na dalsze pogorszenie.
angelus - Pon Lut 08, 2010 23:11
Tak zrobię, dziękuję za rady, jutro napiszę co powiedział wet.
---------------------------------------------------------------------------------------------
udało mi się w końcu wrócić od weta.
moj szczur sie chyba sam uzdrowił, na samą myśl o lekarzu bo przez ponad 2,5 godziny w lecznicy kichnął raz
tak czy inaczej, pan weterynarz go osłuchał, powiedział, że nie ma problemów z oddychaniem i przepisał 2 leki, jeden z witaminą C a drugi przeciw alergiczny
jutro dopisze co to za leki bo gdzieś teraz rzuciłam kartkę a musze biec do pracy
leki to Cebion i Zyrtec.
Mam nadzieję że pomogą
Tatyka - Nie Lut 14, 2010 16:09
Hej, nie wiem czy dobry temat, ale ogólnie potrzebuje pomocy.
Otóż moi panowie już trochu na karku mają, bo prawie 2 lata. Problem jest taki, że Nataniel strasznie schudł, a ja zauważyłam to dopiero w piątek wieczorem.. ostatnio miałam dla nich mało czasu, mama je wypuszczała i zajmowała się nimi, bo ja poprawiałam oceny i byłam na feriach.. do tego Nataniel chrumka.. pyka i lekko poświstuje.. w poniedziałek zabieram chłopaków (wszystkich) do weterynarza, tylko, że naszej pani weterynarz średnio ufam, bo niestety z leczeniem gryzoni miała mało styczności.
Pytanie mam takie; co mogę zrobić, co to może być i czy oddzielać szczurka? Reszta jest w sumie zdrowa, ale i tak idę na przegląd. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam, Tatyka.
EDIT 15.02.10
Byłam z chłopakami u pani wet i zostali osłuchani. Jedynie Nataniel ma problemy z płucami, dostał zastrzyk i mam mu robić zastrzyki w domu. Zadzwonię później do pani wet i zapytam jak dokładnie nazywał się antybiotyk, ale powiedziała, że jest bezpieczny.
Natanielek strasznie mało pije ostatnio i był lekko odwodniony - dostał płyny. Niestety stracił dość dużo na wadzę.. wstyd się przyznać ale ostatni raz ważyłam ich jakoś w październiku bo nie posiadam wagi i od tego czasu utracił 100 gram.. no cóż, teraz będzie jadł wszystko co lubi, bo utyć musi, na wypadek innych terapii antybiotykowych i chorowania.
Nie odłączam od braci.
W razie braku poprawy idziemy zrobić zdjęcie.
Tatyka - Nie Lut 21, 2010 22:20
Hej, mam sprawę do Was.
Otóż Nataniel po terapii antybiotykowej przestał chrumkać - radujmy się. Dostał łącznie 6 zastrzyków, ale jak się denerwuje/ekscytuje zaczyna się podduszać i poświstuje. Czy powinnam iść znów do weta? Boje się zrobić mu inhalację bo jeszcze mi się zakicha na śmierć..
No i mam znowu ochotę go oddzielić, bo walczący ze sobą Ariel i Arsen są dość.. denerwujący i chłopaczyna mi się poddusza. Takie dziwne świsty.. nie wiem jak to nazwać.
Oli - Pon Lut 22, 2010 00:32
a masz możliwość to nakręcić?
niektóre szczury, nawet bez przebytych chorób dróg oddechowych przy zdenerwowaniu lub ekscytacji chrumkają, czy kichają nawet
|
|
|