To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Higiena i pielęgnacja - Środki przeciw owadom bezpieczne dla szczurów

Nisia - Czw Wrz 06, 2007 08:56

falka napisał/a:
a może rosiczkę i muchołówkę

Miałam rosiczkę. Błe. Nic nie złapała, ani mucha. I zaczęła obumierać. jej żywota dokonała Shamsi, wykopując ją z doniczki.

Anonymous - Czw Wrz 13, 2007 21:11

Ludzie, z molami spożywczymi - odpukać - sobie poradziłam w taki sposób, że wyeliminowałam źródła, wywaliłam/wygniotłam larwy i w całym pokoju porozwieszałam takie specjalne lepy na mole ale spożywcze właśnie.

Natomiast istnym koszmarem są te małe muszki (owocówki?). Nie dość, że strasznie ruchliwe i lata przed oczyma, to czasem siądzie, gdzieś się otrze koło twarzy, sporo tego. Jak siądzie na ścianie jedno stadko 10-15 to nie zabiję ich bo są strasznie wyczulone na ruch czy co tam, obsiadają klatkę, wlatują w żarcie, tyle tego, że mnie skręca.

Zabić się nie da, upierdliwe, pewnie dla Tturków też chociaż one nie mają tak jak ludzie, przeszkadza...

Jak się tego pozbyć? Są jakieś świece, kadzidełka, coś, co powybija, coś, co pozwoli się pozbyć?

W moim przypadku wyniesienie teraz szczurków jest absolutnie niemożliwe (historia w Wasze szczury + fakt, że mam jedną potężną klatkę a drugą koszatniczkę czy tam raczej szynszylówkę i ciężko by było).

Zwariuję jak dłużej coś z tym nie zrobię...

Mona i Kuba - Czw Wrz 13, 2007 23:37

Na mole spozywcze - pulapki feromonowe. Bezpieczne.

Na muszki owocowki - cierpliwosc, sprzatanie wszelkich resztek w tym glownie po owocach, warzywach czy chlebie (u nas to pomoglo, choc z 2 tygodnie siedzialy nam na glowie)
Jest na rynku pulapka wabiaca muszki owocowe podobno bezpieczna, bo naturalne skladniki i mozna stosowac w pomieszczeniach mieszkalnych, poza tym skuteczna (opinia z innych for). Moze w cos takiego zainwestowac? Na allegro tez dostepne i podobno w sklepach ogrodniczych i budowlanych.

Anonymous - Pią Wrz 14, 2007 00:33

Mona i Kuba napisał/a:
Na mole spozywcze - pulapki feromonowe. Bezpieczne.

Na muszki owocowki - cierpliwosc, sprzatanie wszelkich resztek w tym glownie po owocach, warzywach czy chlebie (u nas to pomoglo, choc z 2 tygodnie siedzialy nam na glowie)
Jest na rynku pulapka wabiaca muszki owocowe podobno bezpieczna, bo naturalne skladniki i mozna stosowac w pomieszczeniach mieszkalnych, poza tym skuteczna (opinia z innych for). Moze w cos takiego zainwestowac? Na allegro tez dostepne i podobno w sklepach ogrodniczych i budowlanych.


1. Tak, właśnie feromonowe. Nic się nikomu (chodzi tu o Tturki znaczy) nie dzieje, a zbiera - mmmiodzio.

2. Ciekawy produkt... Chyba nic innego nie pozostaje. Ale że co, ona wabi muszki i one w trupki się zmieniają czy jak?

3. Znalazłam taki oto tekścik i omal się do łez nie uśmiałam, pozwolę sobie przytoczyć:

"Zaległy nam sie muszki owocówki w listopadzie. tak bywa kiedy ktos zostawi na wierzchu rozklapcianego pomidora. Muszki postanowiliśmy wytępić. Obejrzałem w sklepie imponująca baterię środków na których stałło napisane, że nie należy ich uzywać w pobliżu dzieci i zwierząt domowych bo prawdopodobnie tepią wszystko.
Ponieważ nie chciałem przenosic dzieci do hotelu - wybrałem lep na muchy. Może nieelegancki, ale jednak nie mordujący dzieci.
Lep wisiał trzy dni.
Nie złapała sie żadna z okołu 200 muszek.
Dziś w nocy złapał sie za to kot.
W nocy postanowił sprawdzić chyba co zwisa z sufitu.
Rano znaleźliśmy na podłodze wielki kłąb sierści. Po zbadaniu okazało się że to lep i mniej więcej kilo kłaków.
Kot się uwolnił (znaczy lep nie działa na muchy 3 kilogramowe).
Muchy dalej latają.
Dzieci mają zabawę. Biorą ścierki i latają po domu wrzeszcząc na muchy.
Żądają żebym ja też biegał i wrzeszczał i walił scierką.
Te muchy padną na serce."

Mona i Kuba - Pią Wrz 14, 2007 09:20

Muszki sa na tyle niekumate, ze jak wleca gdzies to nie wyleca tak latwo - w srodku pulapki sa jakies atraktanty, ktore ja wabia, ale czy potem one sie topia czy gdzies sie sklejaja to nie wiadomo <-< w kazdym razie, sa dostepne takze wklady do tych pulapek.

Ale moze cos takiego sprobujesz - taniej, a jak nie zda egzaminu to nie bedzie szkoda:
Cytat:
Można też samemu przygotować pułapkę na muszki owocowe. Potrzebny jest 0,5 l pojemnik (butelka, słój) z tworzywa sztucznego z szerokim otworem, który zamykany jest nakręcaną pokrywką. W pokrywce należy wywiercić od 4 do 6 otworów o średnicy 5 mm. Do pojemnika wlać soku owocowego lub octu (do 1/3 objętości), które to płyny będą wabić muszki. Następnie pojemnik zamknąć i ustawić lub powiesić na wysokości do 2 m. W celu monitorowania liczebności wywilżn w pomieszczeniu należy rozmieścić kilka takich pułapek

Charakterna1992 - Wto Sie 23, 2011 23:26
Temat postu: Środki owadobójcze - skutki dla gryzoni?
Hej. Mam ogromny problem z wszelkiej maści owadami w domu, głównym moim utrapieniem są pająki. Uwielbiam podziwiać ptaszniki, ale nie znoszę nieproszonych intruzów w moim domu. Są dosłownie wszędzie, w kuchni, w łazience, nawet pod klatkami zwierząt. Wystarczy 2-3 dni nie przesuwać jakiegoś przedmiotu, a on już jest zamieszkany. Kiedy wczoraj w nocy spadł na mnie dosyć wyrośnięty kątnik postanowiłam coś z tym zrobić. Naturalne sposoby nic nie dadzą- mieszkam w suterenie, tuż przy oknie mam drzewa wiśni, czereśni.

Chcę kupić środek, który je skutecznie zniszczy. Nie wiem jeszcze jaki, ale coś w ten deseń http://www.gardencity.pl/...na_pajaki_200ml i tu pojawia się pytanie- czy jest on szkodliwy dla gryzoni, a jeśli tak, to na ile musiałabym je wynieść? Wyczytałam, że nie szkodzi ludziom. Ale wiadomo, jesteśmy bardziej odporni. Zaznaczam, że naprawdę sporo pryskania by było, nie tylko poszczególne miejsca. Nie miałam nigdy styczności z takimi środkami, stąd moja niewiedza. Wydaje mi się, że dla zwierzaków może to być szkodliwe.

mordd - Śro Sie 24, 2011 00:09
Temat postu: Re: środki owadobójcze- skutki dla gryzoni?
Polecam płytki Globol lub tańszy odpowiednik Bross - sprawdza się w mniejszych pomieszczeniach. Wszelkie preparaty w sparayu poza pokojem, w którym są gryzonie. Nie mam zdania co do odstraszaczy wtykanych w kontakt - mogą byc bezpieczne dla ssaków i wydają się takie być (działają na pajeczaki, mam w sypialni). Jeśli się da to spróbuj płytek - stosuję je przy wszystkich zwierzakach z gryzoniami włącznie od lat - gdy nie ma upałów zamykam okna i wtedy działa najlepiej.
valhalla - Śro Sie 24, 2011 09:00

Nie wiem, jak z płytkami czy sprayami, ale na wtykanych w kontakt piszą, żeby z pomieszczenia wynieść terraria, klatki ze zwierzętami itp., czyli chyba może być zagrożenie.

Moi rodzice w starym mieszkaniu walczyli z karaluchami, robili to płytkami i na raty - w jednym pokoju płytki, zwierzęta wyniesione do drugiego. Potem na odwrót... tak, żeby zwierzaki nie miały z tym styczności.

Layla - Śro Sie 24, 2011 09:04

Płytkę globol miałam w kuchni i łazience z uwagi na karaluchy, nie wpuszczałam szczurów do tych pomieszczeń, z uwagi na ostrzeżenia by wynieść zwierzęta.
Martuha - Śro Sie 24, 2011 09:58

Ja bym się bała zastosować cokolwiek w pomieszczeniu gdzie są zwierzęta,na wszelki wypadek bym wyniosła jednak klatkę
Charakterna1992 - Pią Sie 26, 2011 01:39

Chyba faktycznie będę musiała zrobić to "na raty", wolę nie ryzykować.
mordd - Pią Sie 26, 2011 09:21

Zastrzeżenia o konieczności wynoszenia zwierząt to odpowiednik "może zawierać sladowe ilości orzechów i jajek" na produktach spożywczyć w USA... zamieszczenie nic nie kosztuje a ewentualne pozwy sadowe są z głowy. Jak mówiłem płytek uzywam u zwierzat od lat - tylko u zwierzat bo maja za zadanie eliminacje ewentualnych roztoczy. Robią tak tysiące ludzi na świecie i dotyczy to również hodowli karmowych a więc szczurów... Oczywiście jeśli mozna wynieść szczury to czemu nie, ale zawsze będą to działania dorazne. Po 2 dniach pajęczaki wrócą gdzie były... Nie wiem czy płytki na stałe w pomieszczeniu nie sa sensowniejszym rozwiązaniem niż zastosowane dorażnie znacznie silniejsze środki w sprayu a potem powrót szczurów - myślę, że jest.
Charakterna1992 - Pią Sie 26, 2011 14:42

Czyli te płytki mogą być w pomieszczeniu ze zwierzakami, tak? Bo szczerze mówiąc trochę zgłupiałam. Ale skoro faktycznie masz z tym doświadczenie, to muszę przyznać, że jest to dla mnie ulga. Z tego mieszkania i tak prawdopodobnie będziemy się wyprowadzać, bo warunki nie są zbyt dobre, więc zwierzaki nie byłyby "narażone" na to bez końca.
mordd - Nie Sie 28, 2011 06:28

Charakterna1992 napisał/a:
Czyli te płytki mogą być w pomieszczeniu ze zwierzakami, tak? Bo szczerze mówiąc trochę zgłupiałam. Ale skoro faktycznie masz z tym doświadczenie, to muszę przyznać, że jest to dla mnie ulga. Z tego mieszkania i tak prawdopodobnie będziemy się wyprowadzać, bo warunki nie są zbyt dobre, więc zwierzaki nie byłyby "narażone" na to bez końca.


U mnie są na stałe tzn kupuję je zawsze wiosną i działają w ciepłym okresie (wytrzymują jakieś 4-6 miesięcy) - zimą wywalam i jest przerwa - wtedy i tak nie ma problemu z owadami bo na szczęście nie walczę z prusakami czy innymi mieszkańcami blokowych zsypów :) W tej chwili też mam, w pomieszczeniu 10 m2 są 2 jedna trochę nowsza od drugiej. Działa a zwierzaki mają się doskonale. Tak jak mówiłem te płytki są rozwiązaniem polecanym właśnie przez hodowców i na pewno najbezpieczniejszym dostępnym jeśli trzeba się pozbyć nieproszonych gości...

EDIT: oczywistym jest, że musza znajdować się poza zasięgiem zwierząt oraz co ważne poza zasięgiem wody. Tzn np przy spryskiwaniu kwiatów itp trzeba uważać żeby nie pociekło!!!

Charakterna1992 - Nie Sie 28, 2011 06:53

Co do tego, to akurat nie miałam wątpliwości;) wiadomo, że nie będą miały dostępu do tego. Dziękuję Ci bardzo za pomoc :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group