Zarejestrowane hodowle - Cena szczurka - to coś zmienia? Wygląd czy zdrowie?
Anonymous - Śro Maj 30, 2007 10:04
mataforgana napisał/a: | wiekszosc, co nie znaczy ze wszyscy. |
Wiem, ale mimo wszystko większość wywiera większy wpływ niż mniejszość;]
mataforgana napisał/a: | cala rzecz w tym, ze glupio jest zamykac sie w magicznym kregu adoracji i hodowac zwierzeta WYLACZNIE ze wzgledu na cechy drugorzedne, jakimi sa uszy czy rodzaj futra. nikt nie kaze wprowadzac linii czysto zwyczajnych szczurow. rozumiesz? |
Rozumiem, ale powtórzę: wątpię, żeby znalazło się 12 chętnych na miot zwyczajnych kapturków.
mataforgana napisał/a: | patrzac na to, ze Plei nie ma chetnych na dumbo platinum i blue, dochodze do wniosku, ze wcale niekoniecznie musisz miec racje.
|
Patrząc na to, że Plei nie ma chętnych na dumbo platinum i blue dochodzę do wniosku, że mamy przesycony rynek, i czy to byłyby dumbo platinum i blue, czy też zwykłe kaptury - i tak szukałyby domu...
mataforgana napisał/a: | popatrz sobie zono na zagraniczne hodowle. sa tam i dumbo i rexy i fuzzy i bardzo ciekawe rodzaje umaszczenia. sa rowniez 'pospolite' kaptury czy husky. i jest tez cos - swoista jakosc tych szczurow. a do tego dochodzi sie dluga praca, ktora wymaga wysilku, a przede wszystkim MYSLENIA. |
Nie będę patrzyć, wierzę na słowo - ale pogrubiłam Ci jedno słowo - DŁUGA. Na efekty trzeba poczekać...
mataforgana napisał/a: | ( i fajnie, ze wieksza liczba ludzi widzi podstawowe bledy i zaslepienie naszych hodowcow, bo uwierz mi, ze nie jest milo byc jedna z nielicznych osob, ktore maja odwage wyrazic glosno swoja krytyke. i podac odpowiednie argumenty. bo ja nie jestem krzykaczka, ktora duzo mowi, nie majac zadnego pokrycia wlasnych slow. ) |
Fajnie, ale zauważcie też, że dziewczyny się starają. Jeżeli myślicie, że prowadzenie hodowli ze zwykłymi, ale dłużej żyjącym miotami jest takie proste, to dlaczego nie zakładacie własnych? A może wybierzcie tych najlepszych według Was szczurzych rodziców i zapiszcie się wszystkie na miot zwyczajnych, ale zdrowych kapturków? Myślę, że hodowczynie byłyby bardzo zadowolone, gdyby nagle wszyscy chcieli zwykłe futerka i zwykłe kolorki i one nie musiałyby się starać dobierać szczurów pod względem możliwości znaczeń/kolorów, tylko zdrowia.;)
mataforgana napisał/a: | a tak nawiasem mowiac, to w ktorejs z francuskich hodowli widzialam zdjecia twojego wymarzonego albinosa dumbo. |
Tak nawiasem mówiąc, to Enigma jest dumbo albinosem (chociaż miała być himalayanem, w końcu się nie wybarwiła), zrobiła mi surprajza i spełniła moje egoistyczne marzenie, więc do francuskich hodowli zaglądać nie muszę.;]
AngelsDream - Śro Maj 30, 2007 10:15
zona napisał/a: | to dlaczego nie zakładacie własnych? |
Niektórzy mają plany
Anonymous - Śro Maj 30, 2007 10:15
enigmatycznie napisze - czas pokaze....
sachma - Śro Maj 30, 2007 10:28
AngelsDream, ja muru nie mam wrecz przeciwnie, bardzo sie ciesze kiedy wiem co sie dzieje.. choc ostatnio kłopoty z Leninem daly mi sie niezle we znaki, bo balam sie o tego gagatka potwornie...
zona napisał/a: | mataforgana napisał/a:
popatrz sobie zono na zagraniczne hodowle. sa tam i dumbo i rexy i fuzzy i bardzo ciekawe rodzaje umaszczenia. sa rowniez 'pospolite' kaptury czy husky. i jest tez cos - swoista jakosc tych szczurow. a do tego dochodzi sie dluga praca, ktora wymaga wysilku, a przede wszystkim MYSLENIA.
Nie będę patrzyć, wierzę na słowo - ale pogrubiłam Ci jedno słowo - DŁUGA. Na efekty trzeba poczekać... |
dzieki Ci! wreszcie ktos to zrozumial
mata, my naprawde wiemy co powinnyśmy robic - to ze o tym nie mowimy na forum, a jedynie miedzy soba, nie znaczy ze nie mamy zielonego pojecia o co chodzi.. ale na wszystko trzeba czekac, bo dopiero znajdujemy zrodla szczurow z genami o jakie nam chodzilo od roku - bo my jestesmy od nie calego roku... 30 czerwca minie dopiero rok od narodzin pierwszego miotu u nas - a pamietaj ze moglysmy sie uczyc jedynie przez internet, bo w polsce nie bylo czegos takiego, a niemczech jest malo hodowli a w czechach mamy zastrzezenia - ale musialysmy sie zorientowac w tym co sie dzieje dookola zeby wybrac lepsze szczury, lepsze geny i wreszcie zobaczyc, ze rasowce nie sa tak idealne jak mowiono, ze czesi nie pilnuja swoich linii odpowiednio.
ale obiecuje ci ze za 3-4lata i u nas bedzie jak we francji
co do przesycenia rynku... Nezu dalej dostaje emaile z pytaniami kiedy u nas bedzie miot - i jestesmy coraz bardziej pewne siebie - i wiemy ze mamy ludzi ktory kupia od nas kazdego szczura - tak wiec czekamy na to co bedzie z chlopem, zastanawiamy sie nad chlopem z laba i kobietkami z laba i karmowek - i jesli wszystko pojdzie po naszej mysli to za 4lata bedzie polska sprawdzona dobra linia - na pewno nie idealna - ale na razie po prostu nie przeszkadzajcie i nie zmuszajcie hodowcow do wycofywania sie z miotow kontrolnych, bo one tez sa potrzebne.
Off-Topic: | tak szczerze mowiac to do sprawdzenia zdrowotnosci linii przydalby sie nam inbreed - brat z siostra i wtedy bylo by jasne co w linii siedzi... co nie oznacza ze w najblizszym czasie planujemy taki miot. |
AngelsDream - Śro Maj 30, 2007 10:41
sachma, my do niczego nie zmuszamy, ale też nie będziemy jak owce stać i patrzeć, bo hodowcy nie są w tym kraju jedynymi wykształconymi ludźmi, którzy coś o szczurach wiedzą.
Ciekawe, że totalnie została zignorowana moja propozycja, żeby szukać innych szczurów z tej linii skoro taka dobra, bo już nie róbmy teatru - wiadomo, że chodzi o miot Nali z Emerald Moon i nie widzę powodu, żeby udawać, że nie o tego szczura tu chodzi między innymi.
Anonymous - Śro Maj 30, 2007 10:47
Ponadto nie wiemy czy dziedziczenie długowieczności Moro sie faktycznie sprawdziło. Czy dzieci po tych długowiecznych tez są długowieczne? Czy są na to dowody w postaci "3-letnich" szczurów? Bo jeśli są, to czemu nie skorzystać, jak pisze Angels z innych? A jeśli nie ma, to czy warto sie tak przy tym upierać?
sachma - Śro Maj 30, 2007 11:09
Viss, mozna by sprobowac polaczyc Ralpha z ktoryms z dzieciakow Elaine (tylko trzeba by uwazac zeby nie doszlo do kojarzenia Ralpha np z Entaza - jest za bardzo znaczona i moglby znow pojawic sie megacolon.. mozna by go np polaczyc z Euforią .. tylko ze te szczury nie sa w posiadaniu hodowcow. no i zalezy nam na sprawdzeniu linii po Arnice.. ale nie wiem czy Zirr ma cos po miocie A u siebie, bo samice sa juz za stare, zostaja jedynie samce - a z linii E Clarie's i R pod Brnem nie mamy samic, tylko samce(jak sa samice to maja juz ponad rok).
nie mowie ze te linie sa dlugowieczne.
chodzi mi o szczury z linii Corwina o szczury ktore sa u Karli i pitu - z tego co wiem maja linie ktore w wiekszosci przezywaja dlugo - jak wiemy nie kazdy szczur po dlugowiecznych rodzicach bedzie zyl rownie dlugo , zreszta o tym juz mowila merch.
dowody beda po wprowadzeniu tych linni, poniewaz teraz mozemy sie opierac jedynie na slowach i pamieci ludzi ktore te szczury maja, nie wiem czy prowadza zapiski, ale nie sadze.
AngelsDream, wiem ze hodowcy nie maja monopolu na wszechwiedze chodzi o to ze tracimy miot kontrolny i informacje o nim, bo hodowca ktory nie jest pewny swojej pozycji zostal porównany do rozmnazacza, a tak nie jest - jesli nie sprobujemy nie dowiemy sie jak to naprawde bylo z Hymirem i jak ta obniżona odporność sie dziedziczy - nie ma ogolno dostepnych badan - wszystko musimy sami sprawdzac. Pamietajmy, ze aby uzyskac szczury zdrowe i dlugowieczne musimy najpierw wyprowadzic kilka miotow ktore beda slabsze, bo musimy sprawdzac wszystkie mozliwosci i zasady dziedziczenia sie wielu chorob - odrzucajac kazda linie w ktorej cos nie tak sie dzieje, byc moze tracimy odsetek szczurow ktore, mimo smierci rodzenstwa w mlodym wieku moga okazac sie nośnikami genow dlugowiecznych i genow zapewniajacych dobre zdrowie - jedyne co bedzie później trzeba robic to pilnowac zeby nie bylo inbreedu.
AngelsDream - Śro Maj 30, 2007 11:13
Off-Topic: | sachma, jak tak piszesz, to odnoszę wrażenie, że czytam o przerzucaniu ziemniaków z worka do worka i już mi się nie chce starać, tłumaczyć i rozmawiać, bo ja sytuację postrzegam zupełnie inaczej. |
Nisia - Śro Maj 30, 2007 11:17
Cytat: | czy ktos bedzie chcial kupic czarne kapturki standard za 60-70zl? |
Tak. Ja (o ile będę miała miejsce w klatce).
Bo dla mnie najmniej liczy się wygląd. Najwięcej zdrowie. I charakter.
sachma - Śro Maj 30, 2007 11:34
AngelsDream, wiem, "bo kazdy szczur jest wazny" ja to wszystko wiem... tylko wiesz ze Anglicy maja takie super szczury, bo hodowcy traktuja je wlasnie jak te ziemniaki? Bo widza geny, nie zwierzaka, ale skoro wszyscy wymagaja od nas efektow, to ja potrafie popatrzec na szczury jak na zmieniaki, jak na material hodowlany - co nie znaczy ze lapie sie na tym ze sama nie wierze ze tak potrafie myslec, i przewaznie kiedy robie plany hodowlane przestawiam sie na myslenie rolnika . Ja po prostu chce zeby byly te efekty, zeby dali nam spokoj i zeby szczury za pare lat byly silne duze i zdrowe.. po co mam dodawac ze dla kazdego znajdziemy dobre kochajacy dom? ze kazdy z nich bedzie dla mnie wyjatkowy i ze kazdego bede kochac? przeciez to nikogo nie interesuje, bo tylko efekty i efekty - dlatego mowie tylko o mozliwych efektach, bo to ze szczury z hodowli sa dobrze odkarmione oswojone i kazdy z nas daje im kawal serca nikogo juz nie interesuje - to przestalo byc wazne - a jesli nie jest wazne, to przestalismy o tym mowic, bo to co wkladamy w kazdy miot jest tylko nasze - to przestal byc argument, jesli nim nie jest nie ma sensu o tym pisac, wazne ze my, hodowcy, o tym zawsze pamietamy.
AngelsDream - Śro Maj 30, 2007 11:36
Off-Topic: | sachma napisał/a: | wazne ze my, hodowcy, o tym zawsze pamietamy. |
Oby. I tyle ode mnie. |
sachma - Śro Maj 30, 2007 11:51
Off-Topic: | AngelsDream, o to nie musisz sie martwic napewno Rat's Troop o tym nie zapomni - jestesmy za bardzo sentymentalne i zbyt szybko przywiązujemy sie do naszych podopiecznych zeby zapomniec o tym
|
zjawa - Śro Maj 30, 2007 12:33
AngelsDream napisał/a: | A wracając do tematu głównego - kapturki są śliczne. Bo szczurek jest śliczny z pyszczka, a nie z futerka czy uszek - nie wiem czy mnie rozumiecie. |
dokładnie to moja córka ostatnio mówiła, że najśliczniejsze pyszczki są czarne i zachwyca się kapturkami:))))
zresztą ona białymi pyszczkami też się zachwyca, ale kapturkami najbardziej;)
helen.ch - Śro Maj 30, 2007 12:40
Off-Topic: | Miałam 2 kapturki i jestem pod ciągłym wrażeniem ich uroku i cudownych charakterków, obie były niesamowite i brakuje mi obu równie mocno. I Mypci i Kropki. |
marhef - Śro Maj 30, 2007 13:40
Tusia moja najukochańsza była kapturkiem, kapturkiem jest Zuza, która jest jednym z najfajniejszych szczurów, z jakimi miałam do czynienia.
Ostatnio bardzo mocno zastanawiałam się nad jedną sprawą: chciałabym, żeby u mnie w stadku zawsze był jakiś kapturek. Bo może to tylko mój przesąd i jakaś głupota, ale zawsze wydawało mi się (i wydaje), że kapturki są najpoczciwsze i najsympatyczniejsze
|
|
|