Archiwum - Matka z 10-tką osesków Warszawa PILNE
AngelsDream - Nie Sie 18, 2013 13:28
Lizz, bardzo Cię proszę, byś na przyszłość powstrzymała się od takich komentarzy: Lizz napisał/a: | Zresztą przykre to jest, że potrzebne jest tylko DT w Warszawie, by malce mogły potem pojechać do Wrocławia. Myślałam, że w stolyycy tyle miłośników szczurów jest.... |
AD
Lizz - Nie Sie 18, 2013 13:35
Off-Topic: | Może rzeczywiście to zabrzmiało inaczej niż chciałam, żeby zabrzmiało. Przepraszam. |
FaerielDeVille - Nie Sie 18, 2013 14:10
Lizz, bo była mowa o DT, ja to DT zaoferowałam. Poza tym do nauki dobra jest każda okazja...
Nie byłam za uśpieniem całego miotu tylko zredukowania jego liczebności, to jest różnica. Ale skoro Fundacja i lecznica są przeciwne temu, to i tak mogę zapewnić DT wszystkim... Nie widzę w tym nic złego.
quagmire - Pon Sie 19, 2013 11:52
Spokojnie, w tej chwili to już woda praktycznie wylana, zwłaszcza, że w tej lecznicy już ich nie uśpią. No i w ogóle coraz starsze dzieciaki.
Po prostu trzeba się nimi zająć.
A FO niech się zadeklaruje, czy pomaga, czy nie.
Starsza Pani - Pon Sie 19, 2013 12:55
Lizz napisał/a: | Starsza Pani napisał/a: | Jeśli chcesz mogę pomóc w negocjacjach. | Starsza Pani w jakich negocjacjach Ty chciałaś pomóc? To te szczury tam są przetrzymywane czy co? Dziwnie to zabrzmiało...
|
Hmm, nie spodziewałam się, że "negocjacje" to słowo kojarzone głównie z filmami akcji. Na szczęście dla mnie Pani Ciurowa je znała również w innym kontekście ...
W negocjacjach warunków pozostania szczurów w przychodni przez jakiś czas. Bo nie było to oczywiste. Np Pyl dwa mioty z tej samej lecznicy (fakt że mioty starsze) odbierała w dniu informacji o szczurach do odbioru.
Znają mnie tam dobrze, bo kiedyś szczury leczyłam tylko u nich. Poza tym zawsze można opłacić szpital, gdyby nie dało się za darmo. I dowozić karmę oraz ściółkę.
Off-Topic: | A tak właściwie to ponieważ dla maluchów pozostanie/ wyjazd z lecznicy był kwestią życia lub śmierci, to słowo negocjacje było na miejscu nawet dla fanów kina akcji. Tyle że negocjacje miały mieć na celu pozostawienie obiektu negocjacji na miejscu. A nie, jak to w filmach bywa, oddanie. |
Lizz - Pon Sie 19, 2013 14:39
Jak zawsze jesteście niezawodne. Czepiacie się jednego porównania, pomijając tym samym sprawy najważniejsze. Szkoda, że nie popełniam błędów ortograficznych, nie?
Pozwoliłam sobie zapoznać się z tą całą sprawą dokładniej. Po pierwsze nie traktuję tego jak OT, bo sprawa dotyczy szczurów i ich sytuacji. A więc.
Z informacji, które posiadam wynika, że Pani z przychodni skontaktowała się z FO w sprawie szczurzej mamy z 10 oseskami. FO postanowiło znaleźć DT w Warszawie i tak sprawa trafiła na Allo poprzez poszczególne osoby. Znalezienie DT w tym przypadku jest zwykłą uprzejmością w stronę fundacji, a może nawet nie w stronę fundacji, ale w stronę zwierząt. To chyba normalne, że takiego czegoś szuka się na forum miłośników szczurów?
Pani Ciurowa zaoferowała DT jednakże nie chciała brać młodych w tym czasie ze względu stres. Ok. Ale skąd potem rozprawka na temat usypiania miotu, skoro była prośba tylko o DT? Nie wiedziałam, dlatego zapytałam. Wy to chyba zawsze lubicie zamieszać, nie wiem czemu to miało służyć, ale proszę nie dziwić się, że chcę dowieść prawdy.
Po za tym nie było większych problemów, żeby mamusia została z maluchami w przychodni trochę dłużej. W końcu póki są małe to nie jest jakaś duża filozofia, nie?
Off-Topic: | Poza tym Pani Ciurowa ogólnie ma jakieś dziwne ambicje... Z tego co wiem to nie należy do MT, a poucza w innych tematach równo. To jednak pozostawię bez większego komentarza. |
[ Komentarz dodany przez: Karena: Pon Sie 19, 2013 16:10 ]
Poprawiłam błędy.
Karena - Pon Sie 19, 2013 14:50
Lizz napisał/a: | Po za tym Pani Ciurowa ogólnie ma jakieś dziwne ambicje... Z tego co wiem to nie należy do MT, a poucza w innych tematach równo. To jednak pozostawię bez większego komentarza. |
Jeśli masz do kogoś sprawę osobistą, postaraj się załatwić ją prywatnie, nie w wątku dyskusyjnym.
AngelsDream - Pon Sie 19, 2013 16:40
Temat jest w trakcie zamiatania.
Zostaną z niego przeniesione wszystkie wpisy, które nie dotyczą bezpośrednio pomocy samicy oraz młodym. Wszelkie osądy, poboczne dyskusje, proszę toczyć na PW lub w stosownych wątkach.
Kolejne wpisy, które będą wymagały interwencji moderacji, zostaną ukarane adekwatnymi ostrzeżeniami.
AD
FaerielDeVille - Wto Sie 20, 2013 01:25
Sytuacja się pokomplikowała, bo wczoraj mamusia miotu odeszła niespodziewanie za TM.
W związku z tym "dostałam cynk" od Martini i teraz kluski są u mnie, koło 22 dotrze do nas mamka dla miotu, zorganizowana przez FO. Do tego czasu mam je karmić mlekiem dla kociąt - pierwsze karmienie już za nami, ciężko było (ale nigdy nie jest za późno, żeby się nauczyć odkarmiać oseski), ale maluchy były głodne i w końcu się najadły. Leżą sobie na ligninie i ciepłych woreczkach z roztworem NaCl.
Maluchów jest 12. Jak podrosną, to poseksuję, bo teraz jeszcze niewiele widzę (nic dziwnego z resztą ).
cornflakegirl - Wto Sie 20, 2013 07:43
Off-Topic: | Muszę bardzo mocno ugryźć się w język...
|
Czy nie wydaje się prawdopodobne, że mamusia zmarła, bo nie dała rady odkarmić maluchów?
Bel - Wto Sie 20, 2013 07:49
nie ma co gdybać. Jeżeli nie była chora to pewnie stres ją zabił i tyle.
PaniCiurowa, trzymam kciuki
quagmire - Wto Sie 20, 2013 07:51
PaniCiurowa, czyli mamka dotrze dzisiaj ok 22.00?
Jeśli tak, to dużo czasu. Jest szansa na odchowanie maleństw, ale jeśli któreś odejdzie, to nie miej sobie tego za złe. W tym wieku odkarmianie mlekiem sztucznym nie jest łatwe, ale Nakocie się kiedyś udało utrzymać dzieciaki w podobnym wieku kilka dni do czasu przyjazdu mamki.
AngelsDream - Wto Sie 20, 2013 07:53
Off-Topic: | cornflakegirl, jeśli nie chcesz gryźć się w język, po prostu idź do wątku o samicy i usypianiu młodych dla jej dobra. Nie sądzę, żebym akurat Tobie musiała przypominać, ale tak ogólnie, przy zachowaniu odpowiedniej kultury wypowiedzi, omawianie poszczególnych przypadków, powinno trwać tam, chyba że autor wątku o danej samicy i młodych prosi o radę w swoim temacie. |
FaerielDeVille - Wto Sie 20, 2013 09:25
cornflakegirl, żeby się dowiedzieć, dlaczego zmarła, trzeba by zrobić sekcję zwłok.
W karcie z Multiwetu napisali
Cytat: | w czasie przygotowywania do transportu i przekładania do klatki doszło do wyprężenia ciała i zatrzymania funkcji życiowych |
Wcześniej było dopisane, że dostawała synulox i że na zdjęciu bocznym podejrzenie niewielkiej ilości płynu, bez zmian w klatce piersiowej. No ale to nie jest szczurza lecznica...
I posłusznie raportuję, że cała dwunastka przeżyła pierwszą noc bez mamusi i na oseskowym "fastfoodzie".
quagmire - Wto Sie 20, 2013 09:34
PaniCiurowa, oby tak dalej
Niech dobra mamusia szybko do nich dojedzie i zechce je karmić
Mam też nadzieję, że dzieciaki nic od niej nie podłapały.
Zdjęcia RTG nie dostałaś? Byłoby fajnie, gdyby na nie rzucił okiem szczurzy wet, zwłaszcza na serducho. Zdrowe szczury się zazwyczaj aż tak bardzo nie stresują, żeby ot tak sobie umrzeć.
|
|
|