Archiwum - [Wrocław] Batman i Robin szukają domu!
AngelsDream - Nie Cze 03, 2012 14:45
susurrement napisał/a: | Ninek, to, że przeliczał anestezjolog, to jeszcze o niczym nie świadczy. jeśli podał dawki książkowe albo chociaż zbliżone do książkowych - to nie dziwię się, że zwierzak się nie wybudził. równie ważna jest też opieka pooperacyjna - szczur to nie kot czy pies, nie można zakończyć zabiegu i tak po prostu go zostawić w klatce opatulonego kocem; nasze zwierzaki wymagają obserwacji, kontroli zachowań i temperatury oraz często wybudzenia farmakologicznego. widziałam setki zabiegów w narkozie iniekcyjnej - na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje w których zwierzę nie przeżyło i były to sytuacje 'podbramkowe'. |
Ano, prawda.
Pyl napisał/a: | (patrz przypadek operacji Andaja - on by iniekcyjnej prawdopodobnie nie przeżył) |
Fakt, mierne miałby chłopak szanse, skoro wziewka go tak sponiewierała.
lorelei - Nie Cze 03, 2012 15:39
Off-Topic: | susurrement napisał/a: | lorelei, bardzo prawdopodobne, że o to chodziło; lekka premedykacja nie jest dużym obciążeniem. ale na pewno nie podaje się jej szczurkowi, który ma chore serduszko. |
właśnie mi przyszło go głowy, że przecież mówił mi to dr Kurski. Wydawało mi się, że on w kwestii szczurzych serc jest dość dobrym weterynarzem. ;> moja Bahati miała u niego robione EKG i powiedział, że musimy serce ustabilizować bo i tak trzeba je ustabilizować, ale poza tym stwierdził, że przy wziewce (wiedział, że Bahati będzie jeszcze operowana) szczur też musi dostać zastrzyk i z tego tytułu trzeba możliwie jak najbardziej wyleczyć serce. Czyli widać to on musi być w jakiś sposób nieświadomy, że na szczurach wykonuje się też wziewki bez wcześniejszego zaaplikowania czegoś iniekcyjnie.
|
susurrement - Nie Cze 03, 2012 15:43
lorelei, owszem, jest dobrym kardiologiem, ale nie jest chirurgiem ani anestezjologiem, nie musi być na bieżąco w kwestii znieczulania szczurków
Kluska - Śro Cze 06, 2012 09:52
Będzie kastracja, głupole zostają z nami, zamykam
|
|
|