Archiwum - [Łódź, Bełchatów] Oddam samiczkę w doświadczone ręce
ko93 - Pią Maj 25, 2012 19:04
Mała jutro przyjeżdża do mnie nie uczestniczyłam w rozmowach,gdyż nawet nie wiedziałam o tym temacie. Dostałam telefon z pytaniem czy mam ochotę pomóc małej na co przystałam.Często trafiają do mnie szczurki z problemami behawioralnymi i wiem jak ciężko czasem pomóc takiemu małemu zwierzakowi wyjść ze swojej skorupy i otworzyć się na ludzi i na świat. W sprawie przyszłości małej nie mogę póki co nic napisać oprócz tego ,że szczur to nie zabawka (to, że mała jest śliczna, posiada takie, a nie inne oczka i podoba się wielu osobom) mała jeżeli kiedykolwiek będzie miała trafić z mojego domu do czyjegoś innego to tylko do osoby,którą sprawdzę bardzo dokładnie i do takiej osoby dla ,której mała nie będzie tylko marzeniem, ale żywą istotą członkiem rodziny bez względu na swoje zachowanie Wszystkie chętne osoby, jeżeli tylko zechcą zapraszam do odwiedzenia małej u mnie w domu
Ps. wiek małej zostanie rozsądnie określony przeze mnie, oczywiście biorąc wiadomości od was pod uwagę. Nigdy nie da się dokładnie określić wieku ogonka wziętego ze sklepu zoologicznego gdzie nawet obsługa podaje sprzeczne informacje, a do tego szczurki dostają słabej jakości karmę do jedzenia i nie wyglądają zazwyczaj na swój wiek.
Ebia - Pią Maj 25, 2012 20:59
ko93, cieszę się, że mała trafi w dobre ręce Wprawdzie namówiłam partnera na jej adopcję pomimo jej zachowania i byłam gotowa na pracę z nią. Byliśmy świadomi ogromu pracy, jaki musimy włożyć w jej oswojenie. Wierzę jednak, że skoro masz dużo większe doświadczenie, to lepiej się nią zajmiesz i że znajdzie u Ciebie ciepło i cierpliwość Każdy zwierzak zasługuje na szansę i na spokojne, szczęśliwe życie. Jeśli się zgadzasz, to bardzo chętnie ją odwiedzę. Chętnie dowiem się, w jaki sposób z nią pracujesz oraz jakie powinno być prawidłowe podejście do trudnych szczurków. Nie traktuję jej ani jak zabawkę, ani jak marzenie. Zależy mi na jej dobru i jeśli się zgodzisz, to chciałabym zostać w kontakcie, wiedzieć, jak potoczą się jej dalsze losy
ko93 - Pią Maj 25, 2012 21:21
Jasne,że się zgodzę:) mała ma duże szanse na szybką resocjalizacje jest jeszcze młoda Jednak wstępnie u mnie w domku ma poznać tylko Łatka(również był agresywny,pomimo kastracji),chłopak jest duży(mała nie powinna go atakować,a on na pewno krzywdy jej nie zrobi) i mieszka wolno w pokoju wiec pokaże małej jak można spędzać w nim czas, i to że ręka może być miła w końcu karmi,wymienia posłanie daje wodę i smakołyki i oczywiście ratuje z opresji Oczywiście nie unikniemy spotkań z resztą ferajny Postaram się założyć temat powiedzmy przyszłościowo-adopcyjny w ,którym będę opisywała jej poczynania
ko93 - Sob Maj 26, 2012 18:32
Mała już u mnie:) póki co zero agresji ale to dopiero początek. Widać u niej niepewność i nieufność wobec mojej ręki, jednak nie wygląda na wystraszoną chętnie je, i obserwuje moje biegające stadko jest dosyć ciekawska dzień pierwszy mogę uznać za udany
Ebia - Sob Maj 26, 2012 18:58
Czyli jak na razie same dobre wieści Super
madziastan - Sob Maj 26, 2012 18:58
ko93, jak fajnie że jest wszystko ok Załóż wątek gdzie będziesz opisywać dzień z życia Buni Na pewno Cię odwiezie w odwiedziny do małej
Kluska - Sob Maj 26, 2012 19:49
Czyli można zamknąć wątek?
ko93 - Sob Maj 26, 2012 20:27
Ja uważam,że można zamykać:) małą ma już założony oddzielny temat
|
|
|