To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zarejestrowane hodowle - Kiedy jest odpowiedni czas, żeby zostać hodowcą?

aneczka1-13 - Śro Kwi 04, 2012 12:26

L. napisał/a:
a czy dokształcasz się też w kwestii tego jakich odmian nie można łączyć i dlaczego? potrafisz je wymienić i podać powody? bo jest ich zdecydowanie więcej niż tylko megacolon u szczurów z "dużą ilością bieli".


No właśnie nie mogę znaleźć źródeł odnośnie większej ilości info odnośnie tego. Wiem tylko że downunder+ downunder jest śmiertelnym połączeniem. No oczywiście oprócz połaczeń dających megacolon.

quagmire - Śro Kwi 04, 2012 12:27

Pearl też.
AngelsDream - Śro Kwi 04, 2012 12:31

Będę wdzięczna za przeniesienie tej dyskusji na forum SHSRP lub stworzenie kolejnego tematu - ewentualnie dołączenie się do już istniejącego. Chodzi o to, żeby ten wątek pokazywał, ile trzeba czasu, żeby przygotować się do hodowli i co ogólnie należy przemyśleć. Temat odmian i wiedzy to chyba już trochę inny aspekt sprawy.
Niamey - Śro Kwi 04, 2012 13:14

aneczka1-13, z takich rad "pozaszczurzych" - angielski, angielski, angielski :) Bez tego naprawdę ciężko, bo mimo wszystko większość informacji można znaleźć właśnie w tym języku, plus dogadywanie się z zagranicznymi hodowcami. Oczywiście wszelki inne języki nie zaszkodzą, ale jako takie czytanie po angielsku to podstawa.

Klauduska bardzo dobrze pisze - jak się wejdzie w środowisko hodowlane, odkrywa się mnóstwo rzeczy, o których wcześniej się nawet nie myślało, dobrze jest dać sobie dużo czasu na zdobycie doświadczenia, zanim zacznie się hodować.

majlena - Śro Kwi 04, 2012 16:36

a powiedzcie mi, czy w SHSRP są na tyle mili i pomocni ludzie, którzy pomogliby w zdobyciu wiedzy potrzebnej do założenia hodowli, czyli nie tylko rozmowy, ale i materiały, książki... i czy pomogliby w założeniu hodowli?

a czy hodowca może mieć tylko jednego współhodowcę? jak np. L. i Żywym_trudniej.

i czy osoba posiadająca szczura hodowlanego na współwłasność z hodowcą musi mieć status hodowcy?

i ostatnie na razie: czy ze względu na opłaty lepiej zgłosić się do SHSRP na początku roku? :mrgreen:

aneczka1-13 - Śro Kwi 04, 2012 18:14

Co do angielskiego to ogólnie ten język umiem dośc dobrze ale pozostaje problem z tym naukowym angielskim którego nie umiem. I nie mogę znaleźć słownika takiego naukowego.
wuwuna - Śro Kwi 04, 2012 18:45

majlena napisał/a:
a powiedzcie mi, czy w SHSRP są na tyle mili i pomocni ludzie, którzy pomogliby w zdobyciu wiedzy potrzebnej do założenia hodowli, czyli nie tylko rozmowy, ale i materiały, książki... i czy pomogliby w założeniu hodowli?
Taki jest cel SHSRP. Każdy w miarę możliwości czasowych na pewno chętnie pomoże. Wystarczy tylko poprosić.

majlena napisał/a:
a czy hodowca może mieć tylko jednego współhodowcę? jak np. L. i Żywym_trudniej.
Tak właściciel może mieć jednego współwłaściciela.

majlena napisał/a:
i czy osoba posiadająca szczura hodowlanego na współwłasność z hodowcą musi mieć status hodowcy?
nie. nie musi.

majlena napisał/a:
i ostatnie na razie: czy ze względu na opłaty lepiej zgłosić się do SHSRP na początku roku?
nie ma znaczenia. Płatności można rozłożyć na raty. Czyli nie trzeba płacić całości wstępując pod koniec roku.
pszczoła - Śro Kwi 04, 2012 18:45

Ja jeszcze dodam, że aby być dobrym hodowcą trzeba mieć duuuuże doświadczenie ze szczurami. Przeżyć różne stadne i niestadne chorowania, problemy w ustalaniu hierarchii, nauczyć się i rozumieć szczurze zachowania, i być przygotowanym na ich śmierci (co mocno daje w kość). Ja ponad rok mam szczury i dalej uważam siebie za laika, szczególnie w kwestiach szczurzych chorób. Mimo że dużo czytam i rozmawiam z ludźmi. Więc najpierw proponowałabym kilka lat pobyć ze szczurami, przejść wiele na własnej skórze, bo dopiero wtedy oczy się otwierają i można podjąć świadomie decyzję o hodowli. Ale to tylko moje zdanie ;)
majlena - Śro Kwi 04, 2012 20:17

wuwuna, dziękuję bardzo za odp.
pszczółka, w sumie to masz rację, ale to tez zależy.
jedni mogą mieć intensywne doświadczenia, a inni żadnych większych problemów i cięższych przypadków przez lata.
fajnie by było, jakby nowy hodowca mógłby być pod opieką doświadczonego promotora :P

AngelsDream - Śro Kwi 04, 2012 20:22

majlena, i jest. Pod opieką całego SHSRP, jeśli tylko chce.
Asmena - Śro Kwi 04, 2012 21:17

aneczka1-13, przecież chociażby w poznańskim Omnibusie jest spory wybór słowników tematycznych, dwa dni temu na bank widziałam medyczny.
majlena - Śro Kwi 04, 2012 22:44

fajnie, może za jakiś czas zacznę się tym interesować na poważnie. na razie nie czuję się na siłach.
marzy mi się stado samiczek i maluchy. jak się raz miało maluchy, to miłość zostaje i ciągnie do hodowli. zwłaszcza kiedy wszelkie informacje o szczurach, zachowaniach i genetyce ciekawią.

przemyślę wstąpienie do SHSRP

pszczoła - Śro Kwi 04, 2012 23:05

majlena napisał/a:
a inni żadnych większych problemów i cięższych przypadków przez lata.

a gdzie są tacy? :shock:

majlena, ja tylko wyraziłam swoje zdanie, a że aktualnie dostaję nieźle w kość (i w portfel) to jestem dość sceptycznie nastawiona. A hodowla to nie tylko opieka nad maluszkami, zachęcam do rozmowy z hodowcami, jak to naprawdę jest ;) Bo z zewnątrz można mieć różne wyobrażenia związane z hodowlą, a potem obić się o rzeczywistość. Jeśli lubisz opiekować się maluchami, może spróbuj najpierw być DT, często są ciężarne samiczki. To na pewno wzbogaci Twoje doświadczenia ;)
I w żaden sposób nie próbuję nikogo odwieść od tego pomysłu. Mamy mało hodowli w Polsce i przydałoby się jeszcze kilka ;)

majlena - Śro Kwi 04, 2012 23:33

pszczółka napisał/a:
majlena napisał/a:
a inni żadnych większych problemów i cięższych przypadków przez lata.

a gdzie są tacy? :shock:

majlena, ja tylko wyraziłam swoje zdanie, a że aktualnie dostaję nieźle w kość (i w portfel) to jestem dość sceptycznie nastawiona. A hodowla to nie tylko opieka nad maluszkami, zachęcam do rozmowy z hodowcami, jak to naprawdę jest ;) Bo z zewnątrz można mieć różne wyobrażenia związane z hodowlą, a potem obić się o rzeczywistość. Jeśli lubisz opiekować się maluchami, może spróbuj najpierw być DT, często są ciężarne samiczki. To na pewno wzbogaci Twoje doświadczenia ;)
I w żaden sposób nie próbuję nikogo odwieść od tego pomysłu. Mamy mało hodowli w Polsce i przydałoby się jeszcze kilka ;)


ja rozumiem, jaki masz tok myślenia, bo z wszystkim, co piszesz się zgadzam i podzielam Twoje zdanie. bardzo wręcz mnie cieszy, że wiele osób na tym forum ma takie myślenie. i że mam się tu od kogo uczyć i do kogo pisać o radę.

co do małych problemów, to rzeczywiście przegięłam z tymi latami. :P pomyślałam trochę o sobie i że prawdopodobnie są inni, co nie mieli w stadzie tylu chorób. wiadomo, jak coś się dzieje złego więcej się o tym pisze i czyta i prosi o rady. jak jest wszystko ok, to się cieszy zdrowiem i mniej opowiada. ja miałam ok. 2,5roku łącznie 5 szczurów i naprawdę chorób prawie wcale nie było. dziki fart, tylko i wyłącznie. a może mniejsza świadomość. nawet mi nigdy nie kichały, nie brały antybiotyków, ani sterydów. owszem pod koniec ich życia było ciężko, bo wszystkie prawie w jednym wieku i jedno za drugim umierało. tu trzeba mieć siłę, żeby znieść śmierć szczurów. ale to było kiedyś, kiedyś. wielu szczegółów już nie pamiętam. więc nie mam co dyskutować.

nie będę zaprzeczać, że szczury są chorowite, bo to fakt. i potrafią dać w kość i koszty utrzymania, wet, operacje, chorobówki. jestem tego świadoma. niestety :P

lubię opiekować się szczurami, nie tylko maluchami. włącza mi się GMR, owszem, ale fakt, że ostatnio przygarnęłam niechciane ponad roczne dziewczynki w jakiś sposób pokazuje moją miłość do szczurów a nie tylko zachwyt maluszkami. ale nie o tym, nie o tym.

tak planuję być DT, jak tylko połączę w stado moją czwórkę :) klatka się zwolni. zobaczymy też jak będzie z moją pracą. jestem chętna do pomocy.

nie rzucam się na głęboką wodę ani w przepaść, staram się myśleć realistycznie, nie nakręcam się, mierzę swoje siły, dlatego to wszystko potrwa.

hodowla na razie to tylko marzenia, za małą mam wiedzę, doświadczenie i niewystarczające warunki według mnie. ale wszystko powoli, może kiedyś doczekam, popracuję nad sobą i porwę się na tę ciężką harówkę i wielką odpowiedzialność.
a może nie...

AngelsDream - Czw Kwi 05, 2012 09:42

majlena, jak Ciebie czytam, to mi bardzo kogoś przypominasz... Kogoś, kto uważam, że ma zadatki na bycie hodowcą bardzo dobrym, o ile czasoprzestrzeń tej istocie na to pozwoli.

Jeśli kiedyś poczujesz, że masz siłę na martwienie się nie tylko o swoje kilka szczurów, ale i o kilkadziesiąt w innych rękach, to ja nie będę protestować. Przeciwnie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group