espada - Śro Mar 21, 2012 14:21
martini wyraziła chęć przygarnięcia ich przynajmniej do świąt, na same święta mogłyby wrócić do nas. Niestety, po dzisiejszym telefonie, jest niemal pewne, że obie są w ciąży, skoro właścicielka trzyma je w mieszanych parach... 
PACZEK - Śro Mar 21, 2012 14:36 Oby się nie rozmyśliła i ogonki jutro były bezpieczne 
czartoria - Śro Mar 21, 2012 15:45
Ona mu nie powiedziała, że je razem trzyma, ale można podejrzewać, że tak... valhallam, może być jutro odbiór tylko na razie nie wiem o której, zależy na którą z nimi przyjedziemy do Warszawy valhalla - Śro Mar 21, 2012 16:23 Jest 16:20 i niewielkie ryzyko, by teraz nagle okazało się, że jutro idę do pracy  więc mogę podjechać właściwie o dowolnej godzinie, napiszcie tylko na PW dokąd i o której jak już będziecie wiedzieć. Martini prosiła, bym zgarnęła też samiczki to odbierze je wieczorem, bo do mnie ma zdecydowanie bliżej niż na Ursus 
Martini - Śro Mar 21, 2012 16:54
tak. Dwie przecznice a pół miasta robią różnice) valhalla, dzięki 
czartoria - Śro Mar 21, 2012 18:57 valhalla, wyślę Ci zaraz pw. Czy samiec zagryzłby miesięczne szczurki? Bo jeśli tak, to ona pewnie trzyma teraz samce oddzielnie. Niestety o to nie zapytał. Powiedziałam mu, że jeśli ona przywiezie je w oddzielnych transporterach to żeby też je oddzielnie przechował do odbioru. gurumis - Czw Mar 22, 2012 08:43
to możliwe. niestety 
czartoria - Czw Mar 22, 2012 10:32 Rodzinka już bezpieczna! Wersja na wczoraj była, że oddaje dwie półroczne pary, a dzisiaj się okazało, że przywiozła 4 półroczne plus 5 dzieci!!
Tatusiowie są husky. Mamusie są albo obie husky albo jedna husky a druga coś między husky a szarobiałą. Dzieci są szarobiałe i szarobrązowobiałe - blazedy. Śliczne dzieciaczki
Z dzieci na pierwsze rozpoznanie jest 4 chłopczyków i 1 dziewczynka. Jako że mamy pożyczoną jedną dużą klatkę to kombinujemy żeby zostawić (na dt oczywiście) młodych chłopczyków (jako że wg wersji właścicielki mają miesiąc więc już chyba można oddzielić od mamy). Dwóch tatusiów wzięłaby valhalla (bo chyba z młodymi to niezbyt jeszcze można je połączyć?), a mamusie z jedą córeczką wzięłaby Martini. Właścicielka przywiozła w jednym pojemniku tatusiów więc miejmy nadzieję że mamuśki od porodu nie miały z nimi do czynienia, a mamy z dziećmi w drugim.
no właśnie, to chyba za wcześnie żeby razem "wrzucić" tatusiów z synkami... valhalla - Czw Mar 22, 2012 10:53 Nie wiem, jak to jest... Mój Mlekołak miał 1,5 miesiąca, kiedy dołączył do mojego stada dorosłych samców, ale wszystko odbywało się wg reguł łączenia. Trudno by było zachować tu te reguły, skoro przestrzeń mam ograniczoną, bo zabieram też mamusie z córeczką, które do czasu odbioru przez Martini zajmą mój transporter. A skoro samce nie mieszkały wcześniej z małymi, to są dla nich jak obce szczury i musiałoby zostać przeprowadzone normalne łączenie. Prócz tego, że moja klatka jest na dwa dorosłe samce niestety. A jak dużą macie tę pożyczoną klatkę? marchewusia - Czw Mar 22, 2012 10:54 Dobrze, że już są odebrane, czas pokaże swoje co z dziewczynami... dobrze, że z dzieciaków prawie sami chłopcy
PACZEK - Czw Mar 22, 2012 10:54 czartoria, Super akcja! tak się cieszę że uratowałaś te szczurze życia. Oby kobietki nie były ciężarne było by super.
espada - Czw Mar 22, 2012 14:10 Faceciki przeprowadzili się już do większej klatki korekta co do umaszczenia: 2 są czarno-białe blazed,a kolejne 2 agutkowo-białe blazed.
Jak obie z valhallą zauważyłyśmy, jeśli dzieci mają 1mc, to są albo zabiedzone, albo ich wiek jest nieco zawyżony... Tak czy siak, uroku ani energii im odmówić nie można 
valhalla, taka klatka 4 duperelkom powinna na razie wystarczyć: 
valhalla - Czw Mar 22, 2012 14:17 Ufff... cudem udało nam się dojechać i cudem wyjechać z Ursusa  Masakra z tymi dojazdami przez te wszystkie remonty dróg GPS w telefonie ratuje jednak tyłek
Te maluchy wielkością bardzo przypominają śmietnikowce ze stycznia. Czyli mają na oko 3-4 tygodnie, ale chude są bardzo. Wyglądają jak myszki 
Panowie są nieco wystraszeni, tulą się już w klatce w hamaku i mam nadzieję, że wkrótce ruszą się trochę pozwiedzać. Panny natomiast są bezstresowe, zarówno mamuśki jak i myszeczka-córeczka Po przenosinach do dużego transportera są bardzo żwawe (zakleiliśmy drzwiczki, żeby mała nie wyszła).
Jak się panowie trochę oswoją z otoczeniem, to porobię im zdjęcia, na razie nie chcę ich stresować. czartoria - Czw Mar 22, 2012 14:19 to ja wrzucę kilka fotek (co prawda nienajlepszej ostrości, ale zawsze coś )
dwie mamusie z maluchem: 
tatusiowie: 
quagmire - Czw Mar 22, 2012 14:38 Słodkie huszczaki. W porównaniu z mamą nie są aż takie małe na szczęście. |
||||||||||||||||||||
