To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Kastracja - samce.

furburger - Wto Paź 25, 2011 08:24

A czy rodowodowe szczury można kastrować ?
w przyszłości chcę takowe posiadać, samce mnie trochę bardziej uczulają od samic chyba ze są wykastrowane, a samic nie chcę bo są dla mnie zbyt żywiołowe...

Bel - Wto Paź 25, 2011 08:28

furburger, jasne że można ;)
quagmire - Wto Paź 25, 2011 08:29

furburger, oczywiście, że można, ale najlepiej od razu zaznaczyć to w CV - hodowca wtedy nie wybierze dla Ciebie najbardziej wartościowego hodowlanie szczura.
Oczywiście w przypadkach agresji itd. także można wykastrować, nawet jeśli się wcześniej tego w CV nie zaznaczyło, aczkolwiek należy o tym hodowcę poinformować (zwłaszcza o agresji oczywiście).

emileczka - Wto Paź 25, 2011 08:29

furburger, można o ile hodowca się na to zgodzi, ale przy zapisie na miot powinnaś poinformować hodowce o takim zamiarze.
furburger - Wto Paź 25, 2011 08:30

Dzięki dziewczyny za odpowiedź :)
babyduck - Wto Paź 25, 2011 08:35

No i chyba warto zaznaczyć, że hodowca może wymagać towarzystwa dla samca do czasu kastracji, a więc 3-4 miesiąca. Wtedy albo bierzesz dwóch chłopców, albo masz już jakiegoś pana u siebie, albo maluch czeka do zabiegu u hodowcy.
furburger - Wto Paź 25, 2011 08:38

babyduck, napisałam w liczbie mnogiej że chcę rodowodowe a nie jednego :P
wiem że muszą mieć towarzystwo :)

mojazyl - Czw Gru 08, 2011 09:11
Temat postu: Kastracja Hektorka.
Witam:)

Chcę wykastrować mojego szczurka, ponieważ jest agresywny wobec swoich dwóch kumpli. Nie cały czas - ma napady agresji, jednak tak zastraszył Mirona i Waleriana, że jak tylko się zbliża do nich od razu sztywnieją, albo chowają się na moich kolanach bądź plecach. Hektor jest średnim wiekowo szczurem w moim stadku i wydaje mi się, że nie jest alfa. Najstarszy Miron jest bardzo spokojnym szczurem i z najmłodszym Walerianem dogadują się na spokojnie. Zastanawiam się, czy decyzja o kastracji jest podjęta właściwie, ale próbowałam już wszystkiego. Kłaść Hektora na plecach, kiedy wszczynał bójkę (ale wówczas kiedy go puszczałam uciekał w kąt), głaskać go i uspokajać (wowczas mu przechodzi - do następnego razu). Wiem, że nie powinnam się wtrącać, ale Miron, który jest fuzzem albinosem wygląda jak weteran wojenny, a i zdarza się, że małe fragmenty kłaczków Waleriana znajduję na łóżku po takich bójkach...Muszę też wspomnieć, że Hektor, mimo swojego odwiecznego ADHD, wcześniej nie był agresywny. Zawsze był takim raczej poddańczym Szczurem. Mam wrażenie, że zrobił się taki, kiedy dołączyliśmy do nich Waleriana...

Nakasha - Czw Gru 08, 2011 21:50

mojazyl, czasami samce mają problemy hormonalne podczas dojrzewania, czasami "odbija" im po dołączeniu kolejnego, podczas ustalania na nowo hierarchii. Jedni doradzają przeczekanie, ja w takich sytuacjach je kastrowałam i nie żałuję. ;) Zawsze jest ryzyko śmierci i problemów z metabolizacją narkozy, ale te ryzyko nie jest bardzo duże. Jeśli Hektor jest agresywny do innych szczurów i to się rozwija, to kastracja może być dobrym rozwiązaniem.

Oczywiście może się zdarzyć, że agresja nie zniknie po kastracji, wtedy będzie wiadomo, że to nie sprawa hormonów płciowych, a np. psychiki czy problemów z mózgiem.

mojazyl - Sob Gru 10, 2011 07:25
Temat postu: :)
Dzięki:) No więc Hektor jest już wykastrowany i całkiem dobrze to zniósł:) Wczoraj znów puszył się na młodego, ale mam nadzieję, że to kwestia hormonów i że minie:) Głowy mu przecież nie odetnę, a fajnie by było jakby się w końcu dogadały:)
klauduska - Sob Gru 10, 2011 10:59

mojazyl, ja swojego kastrata po kastracji trzymałam osobno przez kilka dni, żeby się uspokoił. potem jeszcze przez jakiś czas tylko z kastratką, bo tylko z nią przed ciachaniem się dogadywał. może powinnaś też trochę potrzymać go samego, aż mu trochę opadną te hormony?
Nakasha - Sob Gru 10, 2011 11:47

W dodatku 10 dni po kastracji goją się rany, więc dochodzi ból i ew. stan zapalny (chyba, że jest na lekach). Najlepiej poczekać z łączeniem minimum te 10 dni.
quagmire - Sob Gru 10, 2011 13:12

Wg mnie lepiej co najmniej 2 tygodnie. Chociaż hormony mogą opadać jeszcze dłużej.
LalaAla - Pią Sty 06, 2012 18:05

Moja dwa maluchy są już po zabiegu. Sznaps trochę krwawi bo szamocze się bardzo w transporterku. Robi takie "stemple" z krwi. Chyba nie należy się tym na razie martwić?
Nakasha - Pią Sty 06, 2012 19:20

LalaAla, możesz sprawdzić, czy nie zdjął sobie szwów. Jeśli nie, to nie trzeba się martwić. ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group