Zachowanie, psychika i oswajanie - PROBLEMY Z OSWAJANIEM? MOŻE KTOŚ POMOŻE!
limomanka - Pią Wrz 23, 2016 16:02
jujata, właśnie dlatego szczur potrzebuje towarzystwa swojego gatunku. Wtedy dużo lepiej się oswaja, ma kogoś 24 godziny na dobę. Zauważyłaś, że szczury są aktywne głównie wieczorem i po zmroku? Wtedy chyba śpisz - potrzeba jej szczurzej koleżanki i to im wcześniej, tym lepiej, bo z wiekiem trudniej będzie drugiego szczura dołączyć.
Polecam wziąć ogonkę w podobnym wieku lub młodszą z adopcji. Będziesz wtedy coś o szczurze wiedzieć, z pewnością będzie przyzwyczajony do ręki i da Twojej myszy dobry przykład.
Żeby nie było, że się mądrzę - zaczynałam dokładnie jak Ty. Tylko, że nie wiedziałam, że szczury są stadne i brałam pierwszego ogona ze sklepu jednego, bo wydawało mi się, że to normalne.
Stefan był kompletnie nie do opanowania, dopóki nie trafiłam na alloszczura i nie dowiedziałam się, że to przez brak kolegi. Kiedy pojawił się u nas Czesio, nagle okazało się, że Stefan nie jest autystycznym dzikusem - minęło z dnia na dzień. Był potem dzielnym alfą dla całego stada ogonów, które się u nas zebrało
Ogonki do adopcji i inne wskazówki znajdziesz w dziale: http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=63
Senthe - Pią Wrz 23, 2016 16:57
jujata, jak długo szczurka jest u Ciebie? Poza tym, że do osiągnięcia prawidłowego stanu psychicznego niezbędne jest jej towarzystwo, to obstawiam, że po prostu jesteś niecierpliwa wobec niej - parę miesięcy życia razem może zupełnie zmienić wasze relacje. Wiesz w jakim jest wieku?
Oczywiście głównym problemem jest tu nie kontakt z ludźmi, tylko brak stada. Szczur bez towarzystwa robi się płochliwy, przestraszony, nie ma się do kogo przytulić, nie ma wsparcia psychicznego, nie ma alfy który by mu przewodził, no i nudzi się przez większość czasu. Nie ma w tym nic dziwnego, że w tej sytuacji jest osowiała i niezainteresowana otoczeniem.
Z moich doświadczeń z płochliwym i agresywnym szczurem wynika, że im większe stado, tym łatwiej przychodzi socjalizacja z ludźmi. Jeśli nieśmiały szczur widzi, że inne mają wiele pozytywnych interakcji z właścicielem, że biegają i eksplorują, mają przygody i nic złego im się nie przydarza, to w końcu stanie się bardziej odważny. W grupie raźniej.
Krótko mówiąc - nie ma na co czekać, natychmiast znajdź jej koleżankę. Pojedynczy szczur nigdy nie będzie się zachowywać "normalnie" i nie dowiesz się w ten sposób, jakie są to faktycznie zwierzęta.
jujata - Pią Wrz 23, 2016 18:47
dziękuję, zaraz zaczne się rozglądać za towarzyszką. Nie wiem niestety w jakim jest wieku byłam tak zafascynowana nią, że wstyd powiedzieć ale nie zapytałam nawet a pani od której ją brałam nie udzieliła mi sama takiej informacji. Po wielkosci wnioskuje, że malutka jak ją brałam była jak taki spory chomik. Zaniepokoiła mnie jej zmiana nastawienia. I fakt pewnie jestem niecierpliwa ale zaczęłam się bać, że dzieje się coś nie tak albo ja cos robie nie tak.
limomanka - Pią Wrz 23, 2016 20:20
jujata, w sprawie ustalenia wieku małej, napisz tu (najlepiej wstawić zdjęcie)
Catlers - Nie Paź 02, 2016 18:05
Witam jestem nowa na forum i od razu mówię, że nie wiem czy dodaję ten post w dobrym miejscu. Otóż tydzień temu zakupiłam w sklepie zoologicznym szczurzycę. Dodam, że zabrałam ją prosto z kartonu jak przywieźli ją z hurtowni. Jest młoda i jedna, ale w bliskiej przyszłości być może uda mi się zakupić jej towarzyszkę. Problem w tym, że dałam jej kilka dni na przyzwyczajenie się do klatki starałam się jej nie przeszkadzać. Od początku mała jest baaardzo strachliwa siedzi najczęściej w kącie, jak zdarzy mi się, że siedząc kilka mterów dalej machnę gwałtownie ręką to cała podskakuje i ucieka, na ręce nie mogę jej nawet wziąć, bo tak się wyrywa, że nie idzie jej utrzymać. Postanowiłam , że zacznę od małych kroczków i wkładam jej rękę do klatki której i tak się panicznie boi. Bardzo proszę o pomoc, bo nie wiem już co robić:(
agathe1988 - Nie Paź 02, 2016 18:17
Catlers, wprowadzenie na początek- szczurki najlepiej kupować z zarejestrowanych hodowli(aktualnie z tych najlepszych funkcjonują Zirrael Rattery, Husarskie Skrzydła i Incredible Rats) lub adoptować( funpage Szczurze Adopcje na fb lub nasz forumowy dział "Oddam").
Przechodząc teraz do Twojego problemu: niestety szczury sprowadzane do sklepów zoologicznych nie są odpowiednio uspołecznione, ponieważ dla nich jest to tylko towar, który należy sprzedać i nikt nie przykłada uwagi do odpowiedniego zsocjalizowania szczura z człowiekiem. Aby przekonać szczurcię do siebie, daj jej jakąś swoją starą,, znoszoną odzież, na której będzie Twój zapach. Wkładając rękę do klatki, miej na niej np. mus z warzyw/owoców/kawałek banana, by szczurek nie mógł uciec z tym w kąt klatki. Możesz również spróbować wyjmować ją na siłę i trzymać pod bluzą, którą masz na sobie.
Jednak osobiście poleciłabym Ci adoptować jej koleżankę w zbliżonym wieku. Szczurki z adopcji są oswojone z człowiekiem, a gdy połączysz nowego (adoptowanego) szczurka ze swoim, mam dużą szansę, że i kupiona przez Ciebie samiczka szybciej się oswoi. One są bardzo inteligentne i uczą się takich zachowań od siebie (coś na zasadzie "Chodź zobacz, człowiek wcale nie jest taki zły!").
Jeżeli masz jakieś dodatkowe pytania dotyczące adopcji, pisz śmiało na priv
Senthe - Nie Paź 02, 2016 19:28
agathe1988 napisał/a: | Wkładając rękę do klatki, miej na niej np. mus z warzyw/owoców/kawałek banana, by szczurek nie mógł uciec z tym w kąt klatki. |
Disclaimer: jeśli wysmarujesz palec czymś smacznym, szczur może nie wiedzieć, że nie da się tego zabrać, i próbować Ci odgryźć palec i uciec z palcem. Polecam najpierw podawać tego typu rzeczy na metalowej łyżeczce i dopiero jak szczur ogarnie, że tego się nie gryzie, tylko liże, próbować z własnymi kończynami.
limomanka - Pon Paź 03, 2016 09:07
Senthe napisał/a: | Polecam najpierw podawać tego typu rzeczy na metalowej łyżeczce i dopiero jak szczur ogarnie, że tego się nie gryzie, tylko liże, próbować z własnymi kończynami. |
No to jeszcze i ja uzupełnię Należy stopniowo zmniejszać dystans - trzymać łyżeczkę coraz bliżej podajnika, a ostatecznie, tuż przed użyciem własnego palca, fajnie się sprawdza nakrętka z butelki trzymana w dłoni
agathe1988 - Pon Paź 03, 2016 09:16
Senthe, limomanka, czasami oswajanie wymaga poświęceń(palców)
Catlers, jak dziewczyny piszą- łyżeczka+zmniejszanie dystansu i powinno być dobrze, a w międzyczasie szukaj zsocjalizowanej koleżanki do,adopcji.
Catlers - Pon Paź 03, 2016 16:01
Karmiłam ją przecierem jabłkowym i wcinała z palców już drugiego dnia Dzisiaj po długich próbach wyciągnięcia jej z klatki na siłę szybko "wrzuciłam" ją pod bluzę i chwilę pod nią pochodziła, a potem drapala jakby chciała się wydostać. Kiedy wróciła do klatki to usiadła w kącie w bezruchu i siedzi tak do teraz...
limomanka - Pon Paź 03, 2016 16:37
Catlers, no to próbuj jak najwięcej czasu z nią spędzać. Nawet tylko obok klatki. Jeśli nie chcesz wyciągać jej na siłę, to metodą małych kroczków. Najpierw zachęć (najlepiej smakołykiem) do wyjścia z kąta, potem na zewnątrz, na swobodną eksplorację łóżka w Twojej obecności.
A adopcja swoją drogą - będzie widziała, że nie trzeba bać się tej dużej
jujata - Pon Paź 03, 2016 19:43
Może was to zainteresuje, zaadoptowałam nynie towarzyszkę, trochę od niej większą, no dobra dużo większą. Pepa ma 4 miesiące już 1 dnia mogłam je włożyć razem do klatki bo oprócz zwykłych przepychanek nie gryzły się i nie zachowywały agresywnie. Teraz razem biegają, jeszcze nie są do końca ufne wobec siebie ale jestem dobrej myśli dopiero 2 dzień są razem. 1 dnia Pepa dała nynie popalić ale dzisiaj 2 x mniejszy szczurek dominuje. Mam pytanie z innej beczki mianowicie, u nyny tego nie zauważyłam wcześniej. Jak Pepa podchodzi to mała się hmm, trzęsie może nie ale wibruje całym ciałem jakby ktoś odpalił szczoteczkę elektryczną dzisiaj tak samo zaczęła robić Pepa na moich rękach, jak ja dotknęłam albo jak mała ją ganiała. Czy to oznaka, że się boi?
agathe1988 - Pon Paź 03, 2016 19:44
jujata, to rujka, normalne u samiczek
jujata - Pon Paź 03, 2016 19:46
Dzięki
Catlers - Sob Paź 08, 2016 07:37
Dziękuję wszystkim za pomoc, w czwartek dołączyła do mojej szczurzycy nowa. Wzięłam ja z innego źródła i zupełnie inaczej się zachowuje daje się wziąć na ręce wchodzi na rękę, do rękawa itp. Ta duza chyba zaczyna się od niej uczyć, bo zaczynam widzieć różnicę. Jedyny problem to ten, że ta starsza jest trochę zazdrosna, mimo że staram się je traktować tak samo.
|
|
|