To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Rozmnażanie - Samica czy młode? - dyskusja wokół miotów wpadkowych

AngelsDream - Pią Kwi 19, 2013 20:46

nimka, rozumiem.
pszczoła - Pią Kwi 19, 2013 21:54

Off-Topic:
nimka, tak poza tematem ciąż, uważam że powinnaś zachować jakąś kwarantannę i nie dopuszczać tych samiczek do swoich szczurów.

nimka - Pią Kwi 19, 2013 22:19

pszczółka napisał/a:
Off-Topic:
nimka, tak poza tematem ciąż, uważam że powinnaś zachować jakąś kwarantannę i nie dopuszczać tych samiczek do swoich szczurów.

Off-Topic:
teraz to już za późno :roll:
ale one wyglądają na zdrowe - żadnych pasożytów, żadnych innych chorób nie widzę

Pyl - Sob Kwi 20, 2013 02:08

Off-Topic:
nimka, czarnuszki, które przyjechały do Warszawy na kastrację mają delikatne objawy świerzbu, więc obserwuj swoje i przy okazji zabierz wszystkie na kontrolę do weta. A pszczółka ma rację - nie warto ryzykować.

nimka - Sob Kwi 20, 2013 05:54

Pyl napisał/a:
Off-Topic:
nimka, czarnuszki, które przyjechały do Warszawy na kastrację mają delikatne objawy świerzbu, więc obserwuj swoje i przy okazji zabierz wszystkie na kontrolę do weta. A pszczółka ma rację - nie warto ryzykować.

łaa... świetnie. Miały być zdrowe :roll:
tzn. te parę osób z forum które były je oglądać na żywo (tzn. całą gromadkę) twierdziło że są zdrowe, ale ok.

w niedzielę i tak będziemy na kontroli

Pyl - Sob Kwi 20, 2013 10:14

nimka, one na chore nie wyglądają. Jak na szczury z interwencji są naprawdę w świetnej formie. Ale pasożyty mogą być zawsze. A i początków choroby na oko nie stwierdzisz, więc kontrola weterynaryjna na wstępie nie jest głupim pomysłem.
_ogonek_ - Pią Kwi 26, 2013 17:28

To ja może wrzucę swoje trzy grosze...

Długo nie mogłam dojrzeć do usypiania ślepych miotów.. Chwała, że zawsze w schronie pojawiały się suczki z miotem, któy miał już otwarte oczy albo więcej niż 3-4 dni, wtedy nie było już usypiania młodych.
Wiem jaka to trudna decyzja, bo teraz pytanie - któremu pozwolić przeżyć?
Ale teraz dojrzałam i wiem, że im mniej zwierzaków tym lepiej - brutalnie to może zabrzmieć, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o kontekst bezdomności :)

Ostatnio zadzwoniła do mnie znajoma, że kotkę ma na działkach, w ciąży szuka DT. Niestety moi rodzice się nie zgodzili :( znalazły inne miejsce,ale starsza pani nie ma dostępu do weta, więc znajomy miał zająć się aborcyjną. Kota urodziła wczoraj w nocy, maluchy dzisiaj pojechały na uśpienie, ale nie wiem czy został jeden czy wszystkie zostały uśpione.
I wiecie co? Nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia. Sama zresztą namawiałam wszystkich do tego, bo jak utrzymamy trzy brzdące i matkę?
Miałam przez dwa miesiące na tymczasie 2 2mczne kotki... Pochłonęły koło 300 zł... I to bez karmy, bo tą dostałam w prezencie...

A szczurki? Może i mniejsze, ale myślę w ten sam sposób, bo leczenie nawet tych malutkich zwierząt jest naprawdę drogie, utrzymanie także.

Myślę, że jeśli ktoś podejmuje taką decyzję, że wychowuje sam, okej jego sprawa, ale niech myśli o tysiącach złotych jakie popłynąć mogą wartkim strumieniem na rzecz kilkudziesięciu malutkich szczurków.

Tak, jestem od kilku miesięcy bezwzględnie za usypianiem ślepych miotów. Jest za dużo bezdomnych szczurów, psów, kotów, świnek morkskich, królików, itp. itd. żeby pozostawiać przy życiu zwierzęta, którym tak naprawdę nie jesteśmy w stanie zagwarantować 100% bezstresowego, komfortowego psychicznie i fizycznie życia.

Przepraszam, że tak gorzko, ale w schronisku właśnie umiera owczarek zdjęty z łańcucha z kompletnie zniszczoną wątrobą i anemią :( ...

quagmire - Pią Kwi 26, 2013 17:32

AdaK, tak, masz rację - po prostu trzeba do tego dojrzeć. Dojrzeć, żeby zauważyć taką potrzebę.

I nawet nie patrząc na aspekt finansowy, tylko na szansę, jaką ma zwierzę - czy to pies, czy kot, czy szczur, by znaleźć dobry dom. A im więcej zwierząt, tym szansa ta mniejsza.

_ogonek_ - Pią Kwi 26, 2013 17:50

quagmire napisał/a:
AdaK, tak, masz rację - po prostu trzeba do tego dojrzeć. Dojrzeć, żeby zauważyć taką potrzebę.

Najlepiej popracować trochę w schronisku ;) W moim przypadku już trzeci rok... To naprawdę daje do myślenia...

quagmire napisał/a:
I nawet nie patrząc na aspekt finansowy, tylko na szansę, jaką ma zwierzę - czy to pies, czy kot, czy szczur, by znaleźć dobry dom. A im więcej zwierząt, tym szansa ta mniejsza.


No aspekt finansowy zazwyczaj jest najbardziej obrazowy, ale ten z perspektywy zwierzaka również... Szczurze adopcje to nie jest coś bardzo popularnego, więc trzeba się liczyć z tym, że nawet maluchom będzie problem znaleźć domki...

AgaRatek - Pon Maj 06, 2013 21:35

Kurcze mnie też się coś czuje trafiła szczura z niespodzianką, wzięłam z zoologa, wiem, że źle ale była już duża i bałam się,że trafi na karmówkę, a ja wolałam sama mieć starszą szczurkę poza tym było mi jej żal. Kurcze wy o tym uśpieniu miotu to poważnie? Sama mam 3 przygarnięte siostrunie po sklepowej wpadce i są przesłodkie i zdrowe. Myślałam, żeby je odchować i znaleźć im dobre domy. Mam drugą klatkę, mam warunki, czemu usypianie w ogóle wchodzi w grę? Do tego jeszcze napiszę,że mam szczurzego weta.
AngelsDream - Pon Maj 06, 2013 21:40

AgaRatek, poważnie, inaczej o tej kwestii się nie da.
Pyl - Pon Maj 06, 2013 21:56

AgaRatek, nikt na siłę namawiać nie będzie, bo to kwestia i przekonań i możliwości. Ale popatrz np. na ten wątek. Te szczury w większości znalazły DT, ale zanim znajdą DS to kupa czasu minie.

Czemu usypianie wchodzi w grę? Bo jacyś nierozgarnięci ludzie nie kontrolują narodzin i mnożą stworzenia bez kontroli i bez ustanku. Niestety.

AgaRatek - Pon Maj 06, 2013 22:07

Nie wiem, co zrobić, ostatnio usypialiśmy Miśkę z powodu otwartego nowotworu i to było straszne mimo,że wiedzaiałam,że nie ma szans. Chyba mój vet w życiu nie widział bardziej zaryczanego właściciela. Mojej przygarniętej szczurzynce której jak się okazało zostały martwe płody w macicy też robiliśmy operację nie udało się uratować. I jakoś ciężko mi przełknąć odbierania życia maluchom, które nic nie zawiniły.
Za 2 tygodnie odbieram też szczurkę z zoologa po 2 ciąży żeby miała już kobita spokój w życiu z moim stadkiem, sama jak tylko mogę to adoptuję. Byłam pewna żeby je odchować z jedną dziewuszkę, albo 2 zostawić, a reszcie znaleźć domy, ale teraz się zastanawiam, czy ja dobrze robie?

AngelsDream - Pon Maj 06, 2013 22:09

AgaRatek, nie robisz źle.

Zawsze jest do przemyślenia opcja ewentualnej kastracji aborcyjnej. To także trudna decyzja, ale dla niektórych łatwiejsza.

Pyl - Pon Maj 06, 2013 22:15

AgaRatek, nie ma idealnych rozwiązań, a te decyzje absolutnie nie są proste. Ty musisz być do tego przekonana, sama rozważyć wszystkie za i przeciw (w jakim wieku jest przyszła matka, ile razy rodziła, jakiej wielkości miotu możesz się spodziewać, jak bardzo jest to chów wsobny, ile domków możesz znaleźć a ile szczurów może Ci zostać na wiecznym DT i czy Cię na to stać - nie tylko finansowo, ale i czasowo, lokalowo, psychicznie... i czy będziesz miała siłę pojechać z małymi do weta - to też nie jest proste).
Poczytaj wątek i sama zobacz, że wszyscy mamy okresowo wątpliwości, a każda sytuacja jest inna.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group