Archiwum - Psiaki
Layla - Wto Mar 04, 2008 16:52
AngelsDream, może o tym problemie wśród psów nierasowych mniej słychać?
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 16:53
Layla, ciężko stwierdzić. Jest kilka ras predysponowanych, większość bardzo popularna. U wilczaków na ten przykład wiem o jednym przypadku.
Layla - Wto Mar 04, 2008 16:54
Rozumiem. Dla mnie psy to wciąż tylko teoria, na razie wybrałam jedynie płeć - baba ma być
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 16:57
Layla, w sumie dla mnie też, jakby nie patrzeć. Tylko, że ja jestem szperacz - szukacz i dogomanii już sporo przewartowałam, a tam sa różne kwiatki w stylu: 4 miesięczny ONek z hodowli ważący 4 kilogramy. Tak zarobaczony, że cud, że przeżył, etc.
Layla - Wto Mar 04, 2008 16:59
AngelsDream, ja się jeszcze naszperam, pies będzie jak będzie mieszkanie, bo w wynajmowanych nie zamierzam mieć. Jak osiągnę stabilizację życiową to i pies będzie i nawet dziecko
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 17:01
Layla napisał/a: | ja się jeszcze naszperam, |
Zapewniam. Czlowiek instynktownie stara się dowiedzieć jak najwięcej.
polna - Wto Mar 04, 2008 17:59
Zamówiłam Frani karmę z rybką, nowśc na rynku. Skład wygląda poządnie, a co najwazniejsze 0 zbóż.
http://www.e-karma.pl/pl/...-Canine-Formula
Jest tez mniej kaloryczna niż orijen, a Franie czeka odchudzanko spore.
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 18:26
A ja chciałabym polecić króką książkę Psim zdaniem Mrzewińskiej.
Prosta, krótka, wzruszająca historia psio - ludzkiej więzi oparta na faktach.
http://merlin.pl/Psim-zda...t/1,301799.html
polna - Wto Mar 04, 2008 18:38
Bardzo miło mi się ją czytało.
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 18:39
polna, no dla mnie to była lekturajednych tchem Mam jeszcze dwie, zobaczymy jak się je będzie czytało
PALATINA - Wto Mar 04, 2008 18:56
polna,
Ciekawa ta karma.
Choć póki co zostanę przy swojej, ale czekam na relacje!
A co do oszustw w hodowlach...
O rany... ile ja się nasłuchałam... Jak sie sie kryje psy w domu, a wyrabia papiery na inne. Jak babce się dwie rasy (!!!) zmixowały, ale poświadczyła, że było inaczej, bo reproduktora danej rasy tez posiada. Kundle dostały papiery!
O tym jak się szczenięta podrośnięte z jednego miotu rozmnożyły i upchnęło sie je jako super dobre rasowe psy, choć były za młode by mieć hodowlankę...
O wystawianiu psa na papierach zmarłego też słyszałam kilka razy, o sprowadzaniu jąder do moszny też...
Nie wierzę już nikomu, kogo nie poznam bliżej i mu nie zaufam.
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 19:26
PALATINA napisał/a: | Nie wierzę już nikomu, kogo nie poznam bliżej i mu nie zaufam. |
Zdrowe podejście.
A ja właśnie przeczytałam Po obu końcach smyczy i bardzo spodobał mi się kawałek z obalaniem mitów. Czego to ludzie nie wymyślą.
sssmok - Wto Mar 04, 2008 19:29
Niestety sa Hodowle i hodowle. Sa ludzie, ktorzy hoduja dla hobby i tacy co hoduja dla zysku. Zeby cos zarobic na hodowli naprawde trzeba sie natrudzic, a najlepiej nie szczepic, podkladac papiery, etc. Wtedy wyjdzie sie na swoje.
Co do kryc miedzy szczeniakami. Ja znam jeden przypadek. Pokrylo sie rodzenstwo. Caly miot oprocz jednego szczeniaka zszedl z niewiadomych/wiadomych przyczyn. Ostatni szczeniak poszedl w prywatne rece z zalozeniem, ze mial byc niehodowlany. Nowy wlasciciel teraz jest hodowca i niewykluczone, ze wyrobi mu rodowod - no bo taki piekny... Osoba ta nie widzi tego, ze pies byl po rodzenstwie, ze reszta miotu zdechla i wielu innych rzeczy. Smutne.
Dla mnie to czysta glupota. Nie rozumiem tez czemu pierwszy hodowca tego psa nie wykastrowal. Nie byloby teraz problemu.
Psa niehodowlanego, z jednym jadrem lub wnetra - powinien kastrowac hodowca. Zapobiegalby w ten sposob przyszlosciowym problemom zdrowotnym psa oraz nagminnym lamaniu umow z przyszlymi wlascicielami - no bo przez przypadek pokryl, a w sumie jest taki ladny. Eh... Szkoda gadac.
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 19:31
sssmok, smutne to i tyle. A najsmutniejsze, że często takie cuda dzieją się pod przykrywką miłości do zwierząt/rasy/psów.
agacia - Wto Mar 04, 2008 19:38
Oj i ja tez sie spotkalam z roznymi hodowlanymi oszuswami. W rasie w ktorej siedze pies z najwiekszej hodowli od malego niewystawiany,bo jest wnetrem nagle pojawia sie na wystawach,robi championat i oczywiscie kryje suki. Z rozmowy na psim forum na temat badan psow wlascicielka stwierdzila,ze dysplazja to nie choroba,bo da sie operowac i pies zyje calkiem ok,wiec pewnie wnetrostwo to rowniez dla niej zaden problem,bo przeciez ta chorobe mozna naprawic. Rowniez spotkalam sie kiedys z podmienieniem suki na wystawie przez wlasciciela. Facet tlumaczyl,ze pomylily mu sie numerki,tylko szkoda,ze tak mu sie stalo na 3 wystawach z rzedu. Jedna z jego suk w zyciu by nie wyjezdzila 3 bdb na hodowlanke.
A co do umow przed kupnem to owszem mozna podpisac,ze sie zobowiazuje do wystawiania psa,ale ze szczeniaki bedzie miec to wg mnie juz nie. Chyba,ze bierze sie szczeniaka na prawach hodowlanych. W momencie jak ja staje sie wlascicielem psa to ja decyduje za jego losy. Owszem hodowca moze i nawet powinien sie psiakiem interesowac,ale nie powienien narzucac co z nim robic.
|
|
|