Archiwum - Psiaki
Lama - Wto Mar 04, 2008 10:34
agacia napisał/a: | Mysle,ze mimo wszystko warto wysterylizowac suke,zeby pozniej nie trzeba bylo tego robic z powodu choroby. |
No właśnie, jak to jest z tymi guzami? Jeżeli wykastruję sukę, to na 100% nie będzie ich miała? Bo szczerze mówiąc, to ja się po prostu o moją Bruxę boję i jeżeli kastracja ma zapobiegać tylko niechcianej ciąży i ułatwić nam życie poprzez brak cieczki, to nas to nie satysfakcjonuje - z tym akurat sobie bardzo dobrze radzimy. Moja sunia ma 6 lat, dobermany nie należą do długowiecznej rasy, więc ponad pół życia ma już za sobą. Nie wiem czy warto narażać ją na operację, tym bardziej, że ona jest hipochondryczką i psychicznie bardzo źle znosi wszelkie urazy fizyczne. Czy nie lepiej np. wykastrować suczkę dopiero w momencie, kiedy ma jakiegoś guza? Bo przecież guzów wcale nie musi mieć i wtedy operacja to tylko narażenie psa na ból i ewentualne powikłania. Naprawdę chciałabym dla mojej suki jak najlepiej, ale nie wiem co będzie dla niej korzystniejsze.
babyduck - Wto Mar 04, 2008 10:34
AngelsDream napisał/a: | Tak, psa też trzeba pilnować, ale to jednak inne pilnowanie... |
A mnie właśnie irytuje w samcach ta ich ciągła pogoń za sukami. Chodzi taki wiecznie z nosem przy ziemi, fafluni się przy co drugim mleczu, i tylko suki, suki, suki. Ilekroć wyprowadzam jakiegoś psa w ramach dobrego uczynku, słyszę: tylko nie puszczaj ze smyczy po poleci za sukami! Ja w pierwszej kolejności wykastrowałaby samca. I to ze względy na jego własne bezpieczeństwo.
Wiem, że niektórzy powiedzą, że pogoniom za sukami można zapobiec wychowaniem i nauką, ale chyba wolę nie ryzykować.
Z drugiej strony ilość suczych chorób związanych z hormonami też mnie przeraża.
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 10:45
babyduck, wg mnie, jeśli pies będzie miał odpowiednią więź z właścicielem, to da się zapanować nad tym bieganiem za sukami.
babyduck - Wto Mar 04, 2008 11:00
AngelsDream, wiem o tym. Wyprowadzając Deksa (pies cioci) na terenie, który ja znam (łącznie z psami z sąsiedztwa), nie miałam obaw. Wiedziałam, że jeśli odpowiednio zainteresuję psa sobą i zabawą - patyki, śnieżki, gonitwa, szkolenie - to nie będzie miał chęci podejmować tropu suki. Z drugiej strony przed każdym spacerem słyszę historie, jak to Deks albo pognał za suką, albo wyrwał się ze smyczy, albo wszczął bójkę z innym psem. I znając tyle różnych historii naprawdę zaczynam się obawiać, że może jestem naiwna ufając mu tak bardzo.
A tu Deksio:
http://th.interia.pl/10,g...186/i210794.jpg
http://th.interia.pl/10,g...186/i210798.jpg
http://th.interia.pl/10,g...186/i210799.jpg
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 11:05
babyduck, uroczy psiak. Może ty umiesz od niego wyegzekwować to, czego inni nie potrafią?
Fauka - Wto Mar 04, 2008 11:07
Kastracja suczki jest bardzo przydatna nie tlyko pod względem tego że nie będzie niechcianych szczeniąt i lancuszków psów podczas cieczki ale też dlatego że nie zagraża suni ropomacicze oraz nowotwory. Oczywiście nowotwór nawet u wysterylizowanej suni może się zrobić ale nie bedzie to wyedy nowotwór np. szyjki macicy. Gdzieś słyszałam tez że wydłuża to suni życie o rok, pieskowi nie ale suni wydłuża to życie. Suczka też tak nie męczy się z cieczką, nic jej nie boli i nie musi znosić nachanlnych psów a zarazem stresu, Pozatym gdy mamy sunie nie hodowlaną i nie wysterylizowaną to często przyczyniamy się do ucieczek czyiś psów za naszą sunią w okresie cieczki i nieprzesanych nocy wlascicieli niekastrowanych psów z powodu wycia. Sterylizacja ma dużo plusów. Mamy też 8 marca ogólnopolski dzień sterylizacji zwierząt, więcej szczegołow tutaj - http://www.arka.strefa.pl...zacji_2008.html
babyduck - Wto Mar 04, 2008 11:17
AngelsDream napisał/a: | Może ty umiesz od niego wyegzekwować to, czego inni nie potrafią? |
No tutaj muszę się pochwalić i nie będę skromna. Ciocia jest troszkę starej daty i pewnie nigdy nie pomyślałaby o tym, żeby iść z psem na szkolenie czy agility. Według niej pies jest mądry albo głupi sam z siebie. Deks jest mądry, tylko uparty. Masz rację Angels, uruchomiłam w nim zalegającą gdzieś inteligencję. Takich rzeczy jak noga, siad, zostań, łapa jedna, łapa druga, piątka, poproś, daj głos (czyli podstawy) - nauczył się ze mną. I tylko nie mogę patrzeć, jak wszyscy zapominają, że on umie, tylko przyzwyczaił się, że nikt tego nie egzekwuje. I o ile kiedyś nie żebrał przy stole, teraz robi to notorycznie. No cóż, na własne życzenie właścicieli.
Lama - Wto Mar 04, 2008 11:21
Fauka napisał/a: | Pozatym gdy mamy sunie nie hodowlaną i nie wysterylizowaną to często przyczyniamy się do ucieczek czyiś psów za naszą sunią w okresie cieczki i nieprzesanych nocy wlascicieli niekastrowanych psów z powodu wycia. |
Przepraszam bardzo, ale to właściciele psów powinni się tym przejmować, a nie właściciele suk... Oni też mogą swojego pieska wykastrować - i to będzie zabieg dużo mniej bolesny i łatwiejszy niż kastracja suczki. Każdy powinien pilnować swojego zwierza.
Fauka napisał/a: | Sterylizacja ma dużo plusów. |
Tylko prawie nikt nie wspomina o minusach... A mnie interesuje jedynie czy jeżeli suka ma guza macicy albo ropomacicze, to nie lepiej wtedy "przy okazji" ją wykastrować, czy to już za późno?
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 11:21
babyduck, no to masz wytłumaczenie, czemu tobie nie ucieka... Wg mnie za większość złego zachowania zwierząt odpowiadają właściciele. Wiadomo, że nie za wszystkie, ale...
Przykład rodzinny: wielkanoc, wujek daje swoim psom żarcie przy stole, zdejmując je z półmiska, bo też mają mieć święta i niech wiedzą... Szkoda tylko, że w psim kalendarzu nie ma wielkanocy...
[ Dodano: Wto Mar 04, 2008 11:24 ]
Lama, zależy. A jak się trafi z przerzutami od macicy dalej? Minusy też są: najczęstszy to nietrzymanie moczu. Co do kastrowania psów - jestem za kastrowaniem wszystkich psów niehodowlanych, a u hodowlanych tych, które karierę reproduktorską zakończyły.
Anonymous - Wto Mar 04, 2008 11:27
babyduck!!!!!!!!!!
jak rany!!!!!!! Deksio jest męską wersją Muchy!
te uszy, brewki! i śmieszne kudły na łapach, identyko!
jakich ras jest Deksio?
hyh. i moja Musz też taka... ona jest inteligentna, ale okropnie uparta... i przez to problemy z nieposłuszeństwem...
babyduck - Wto Mar 04, 2008 11:28
AngelsDream napisał/a: | Szkoda tylko, że w psim kalendarzu nie ma wielkanocy... |
Mi się przypomniała jedna sytuacja (trochę zboczę z tematu):
Na stację metra weszła dziewczyna z beaglem. Chciała wejść do Kolportera, więc odpięła pieska ze smyczy i weszła do sklepiku. Piesek ze stacji wyszedł schodami A i pobiegł na lewo.
Za kilka minut ze sklepiku wyszła dziewczyna. Psa nie ma. Dziewczyna kieruje się do wyjścia B. Psa tam nie ma. Idzie schodami A, ale w prawo. Znika. Wychodzę schodami A prosto. Jest piesek, biega od schodów do schodów, wyraźnie podenerwowany i zdezorientowany, nerwowo szuka właścicielki. Za chwilę pojawia się ona. Biegnie do psa, wykrzykuje jego imię z groźną miną i wrzeszczy na niego, bo uciekł.
Już dawno mnie nikt tak nie zbulwersował. Co za baba!
mataforgana napisał/a: | jakich ras jest Deksio? |
Mata, Deks jest trochę większy. Z wyglądu ma coś z hovawarta lub setera gordona (raczej to pierwsze), ale zmieszany jest z czymś mniejszym i o szerokiej klatce piersiowej. Deksik jest wielkości małej suki labradora, może ciut niższy.
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 11:32
babyduck, brak myślenia widoczny z kilometra - kocham ludzi za to, że tak trudno im połączyć punkt A z punktem B. Ja nie mówię, że przewidzisz 100%, bo nie, ale tak jak u nas: kable chowamy albo za meble, albo zaklejamy je taśmą, albo robimy z nimi cokolwiek, żeby psu utrudnić. Meble zabezpieczamy, żeby potem nie psioczyć, że pies zjadł książki i ciuchy. Trochę z domu mamy twierdzę, ale raz, że szczury możemy bezpieczniej puszczać, to aż tak nie obawiamy się, że będziemy mieć z wilczaka lampki na choinkę.
babyduck - Wto Mar 04, 2008 11:33
AngelsDream napisał/a: | Minusy też są: najczęstszy to nietrzymanie moczu |
To podobno jak sie kastruje przed pierwszą cieczką - tak słyszałam.
[ Dodano: Wto Mar 04, 2008 11:34 ]
AngelsDream napisał/a: | Meble zabezpieczamy, żeby potem nie psioczyć, że pies zjadł książki i ciuchy. |
Zgadzam się w 100%. Ale przecież lepiej wymagać od psa niż od siebie
Lama - Wto Mar 04, 2008 11:35
AngelsDream napisał/a: | Lama, zależy. A jak się trafi z przerzutami od macicy dalej? |
No właśnie, jak się trafi... Tylko czy szansa, że się trafi nie będzie zbliżona do tej, że moja suczka będzie miała jakieś powikłania związane z samym zabiegiem kastracji? Z jednej strony guz macicy, z drugiej ta paskudna operacja, która mnie przeraża...
Tu jest ładnie wszystko opisane: http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html
AngelsDream - Wto Mar 04, 2008 11:36
babyduck, tak również ja słyszałam - dodatkowo Natalia opowiadała mi o suce koleżanki, która była kastrowana dwa razy, bo kiedy kastrowano ją przed pierwszą cieczką nie było wszystko wyraźne i lekarz zostawił część [nie wiem jak, bo się na tym nie znam] cieczka się jednak pojawiła, suka też nie trzyma moczu własnie.
Ale to chyba bardziej wina spartaczenia ogólnego.
|
|
|