To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Ropnie

lilith - Sob Sie 25, 2012 17:31

mozliwe ze nigdy ,,,,,,,,jedyne wyjscie wyciskac lub wycinac , nie kazdy ma na tyle samozaparcia i cierpliwosci zeby sie tym zajac osobiscie , jesli jest niewielki moze sama sprobujesz wycisnac ? jesi nie to lepiej idz do weta , ja dobrze sobie z tym radze ale niestety odleglosc uniemozliwia pomoc , dodatkowo trzeba odkazac codziennie i ponawiac wyciskanie jesli korzen nie wyszedl , przy stanach ropnych swietnym srodkiem jest fiolet ( dostepny w aptece za grosze) ale niewycisnietego ropnia nie usunie , hamuje on jedynie rozwoj paleczki ropy , ja osobiscie uwazam ze kontrola weta jest konieczna mimo wlasnych dzialan
Helcia - Sob Sie 25, 2012 17:37

lilith, do weta z całą pewnością się udam.
lilith napisał/a:
moze sama sprobujesz wycisnac

tylko nie wiem w jaki sposób, ropień jest pod skórą

lilith - Sob Sie 25, 2012 17:39

odkaza sie igle , naklowa miejsce i sciska , jesli idzie wodna wydzielina i ropa wtedy mozna posunac sie dalej w wyciskaniu , jesli krew nalezy pozostawic guzek bo moze nie byc on ropniem a tworem rakowatym , uprzedzam nie jest to mile ani dla wlascieiela ani dla zwierzecia i trzeba miec pewny mocny chwyt w rece zeby nie zrobic krzywdy podopiecznemu,, osoby niewprawione absolutnie namawiam do wizyty u weta oraz nie kombinowania
Helcia - Sob Sie 25, 2012 17:46

lilith napisał/a:
osoby niewprawione absolutnie namawiam do wizyty u weta oraz nie kombinowania

dlatego właśnie wolę sama tego nie ruszać

Da coś smarowanie skóry w miejscu występowania ropnia rivanolem lub fioletem?
Nie wiem co zrobić z wetem :roll: - czekać do 3 września (trochę ponad tydzień), czy iść do weta "nieszczurzego"?
Żałuję, że go w ogóle kastrowałam :cry:

susurrement - Sob Sie 25, 2012 18:11

lilith, nie radziłabym Ci udzielać ludziom takich porad, bo potem przychodzą do weterynarza i okazuje się, że nabałaganili jeszcze bardziej swoimi próbami leczenia. niezmiennie niestety jestem zdania, że właściciel nie mający zbyt wiele wspólnego z weterynarią nie powinien sam próbować leczyć swoich zwierząt.
lilith - Sob Sie 25, 2012 18:31

susurrement, wlasnie to powyzej napisalam , nom
akurat z weterynaria malych gryzoni niestety wiele mialam i mam do czynienia choc nie pracuje w takim zawodzie , pomijajac to ze mam stala wspoprace z weterynarzem prowadzacym hodowle i chow moich zwierzat

czarnuszak - Sob Sie 25, 2012 18:37

Moja Sasza też ma coś pod szyjką, teraz mija piąty dzień.. Na początku była to tylko mała gulka, w przeciągu dwóch dni zrobiło się z tego duże COŚ. Z dnia na dzień tak się powiększyło, że mało zawału nie dostałam :( poszłam do weta, facet powiedział, że to może być ropień. Dał jej 2 zastrzyki antybiotyk i coś przeciwzapalnego. Wczoraj dostała jeden i dzisiaj miała nast dwa. W ciągu tego czasu guzek się nie powiększył ani nie zmalał. Mam przyjść we wtorek, tzn. 28.08. Sasza ma ok 4/5 miesięcy i wet powiedział, że to bardzo mały szczurek, a guzki przeważnie zdarzają się starszym...
Helcia - Sob Sie 25, 2012 18:40

czarnuszak, wet powinien ropień przede wszystkim wyczyścić z ropy. Poszukaj w swojej okolicy weta polecanego na forum:
http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=62

lilith - Sob Sie 25, 2012 18:44

jednym z diagnostycznych dzialan podejmowanych przez weta dla spradzenia co to jest poprostu naklucie , wiec moze popros weta o to ? , sadze ze usg by wiele pokazalo jesli nie chce sie uzyc metody inwazyjnej , struktura tkanek i guzow jest widoczna na usg i wtedy mozna powiedziec co to , fakt mlode zwierzeta raczej nie maja ropni , chyba ze maja urazy mechaniczne ( jakies zadrapanie , uklucie ) wiec moze to tez byc zapalenie wezlow chlonnych
susurrement - Sob Sie 25, 2012 19:30

lilith, ale ja nie mówię o Tobie, a o innych. po prostu niejednokrotnie widzę ludzi, którzy sami coś kombinowali, bo "przeczytali na forum". ciężej poprawia się po kimś niż leczy pierwotny problem, tylko tyle.
lilith - Sob Sie 25, 2012 19:50

sorka moze ja mam juz tak skrzywione spojrzenie poniewaz musze szybko reagowac w hodowli , zdaje sobie sprawe ze inni ludzie tego moga nie potrafic , moze masz racje ze tego typu rady moga byc przyczynka do samodzielnego kombinowania , ale ja zawsze zaznaczam ze bez weta to nie ma co ,,,,,i wiele dzialan mozna samemu przeprowadzic ale za porada i kontrola weta , ale tez wiem ze wielu ludziom pomoglo to w potrzebie poniewaz nie zawsze mogli byc natychmiast u weta , ale ropnie nie wymagaja tego wiec nie bede spamowac ;)
susurrement - Sob Sie 25, 2012 20:27

lilith, ja też patrzę inaczej, bo jestem nieco w weterynaryjne klimaty już wkręcona i też umiem sobie z pewnymi kwestiami poradzić sama. ale jednocześnie widuję w pracy osoby, które przekombinowały i teraz trzeba po nich naprawiać ;)
jancia - Pią Gru 28, 2012 11:09

Hej, chciałabym zrobić analizę przypadku żeby może dość do tego, co poszło ok lub nie ok w przypadku ropnia mojego szczura.

1. szczur na 4-ty dzień po operacji (czyli 11 grudnia) dostaje enro (2 krople dopyszcznie dziennie) z powodu sporej opuchlizny.

2. Pomimo podawania enro przez 10 dni opuchlizna nie zmniejsza się znacznie. Weterynarz widzi podopiecznego 21 grudnia i ordynuje odczekać jeszcze do "po świętach" twierdząc, że to obrzęk tkanki łącznej.

3. 22 grudnia w opuchniętej skórze robi się dziurka wypełniona ropą. Szczur trafia pod opiekę innej weterynarz, która nakłuwa zwierzątko i wypływa bardzo dużo ropy.

4. 23 grudnia - ropnia płucze jeszcze inny weterynarz z lecznicy czynnej w święta i ordynuje podanie lincospectinu przez 5 dni. Jeden z ropni oczyszcza się ładnie- z drugiego przestaje ciec ropa i wyczuwalne jest wyraźne zgrubienie, które wstępnie jest zdiagnozowane jako przepuklina.

5. 24 grudnia- szczur nie ma płukanego ropnia, twarda gula po nakłuciu nie wychodzi a drugi ropień wygląda na oczyszczonego.

6. 25 grudnia- szczur dostaje już zastrzyk i 26 grudnia też. Wieczorem 26 grudnia wygryza sobie kawałek "skóry" z pierwotnie oczyszczonego ropnia i z rany nie śmierdzi ropą- widać tkankę łączną.

7. 27 grudnia- szczur pod narkozą w lecznicy , w której był kastrowany ma czyszczony drugi twardy guzek, który jednak okazuje się ropniem. Dostaję informację, że mały ma jeszcze dwa dni brać lincospectin i trzeba mu czyścić ropnie i nie dopuścić do zasklepienia się dziurek.


Bilans i pytania


1. ropnie dalej są oczyszczane- jak długo oczyszczaliście ropnie swoich szczurów? ile to jeszcze może trwać? :? mały jutro przestaje brać antybiotyk a ja mam mu to dalej czyścić ?:(
2. szczur dostał rozwolnienia- zniszczenie flory bakteryjnej? jak ją odbudować? dostaje probiotyki, ale może jeszcze jakoś można mu pomóc?

3. Jak wygląda ziarninuąca sie rana? wydaje mi sie, że pierwotnie czysty ropień znowu się sączy, ale nie umiem odróżnić tego od ziarninowania, które zdaniem weta miało nastąpić.

susurrement - Pią Gru 28, 2012 13:06

jancia.sz, wg mnie: dwie krople enro jako dawka to chyba żart? przecież to jakaś mikroskopijna ilość. enrofloksacynę mamy w tabletkach 15 i 50 mg (nie tylko, ale te akurat łatwo dzielić dla szczurów) oraz w iniekcji 2,5% i 5%, także to naprawdę nie jest problem wyliczyć i podać konkretną dawkę. i antybiotyk należałoby podawać od razu po zabiegu, przez tydzień. (pomimo sterylności zabiegu - szczur nie przebywa w sterylnym środowisku)
z nakłuwaniem trzeba bardzo uważać, pod spodem może być przepuklina. to tak btw, bo u Was się na szczęście takowa nie zrobiła.
nie wiemy też jaka była sterylność zabiegu (np u kotów ten zabieg nie jest sterylny, ale szczura nie można potraktować tak samo, nie każdy weterynarz o tym wie); zawsze trzeba też brać pod uwagę obecność bakterii w stadzie, osobnicze skłonności i alergię na nici.

edit: probiotyki, dużo probiotyków!
i nie można zbyt szybko odstawić antybiotyku, czyścić też trzeba dopóki się nie wygoi.

quagmire - Pią Gru 28, 2012 13:24

Dokładnie - po zabiegu, każdym i zawsze w przypadku ropnia, nawet najmniejszego powinien być antybiotyk (zazwyczaj 5-7 dni, jak rana wygląda kiepsko to dłużej).
Po zabiegu także lek przeciwzapalny i przeciwbólowy.

(jeśli ropień długo się nie leczy lub odnawia - warto zrobić antybiogram - ropa powinna być pobrana z wnętrza, jak najbardziej "czysta", żeby zewnętrzne bakterie nie zaciemniły obrazu).

Jeśli ropień się sączy, to go czyść. Wiem, że dla zwierzaka nie jest to przyjemne, ale trzeba. Jak zrobisz to sama, to nie będziesz musiała znów iść do weta i płacić za zabieg.

Nie znam tego antybiotyku, ale wg mnie szczur powinien go dostawać, dopóki się nie zrośnie, czyli ropnie się wyleczą. A najlepiej jeszcze kilka dni dłużej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group