Archiwum - Psiaki IX
satanka666 - Pią Sie 20, 2010 16:32
z położoną kanapą by było bez sensu, bo chcę mieć miejsca siedzące, dlatego się zastanawiam nad bagażnikiem
jak jedzie z nami pies, to nikt już nie wejdzie, na upartego jedna osoba, ale to nie jest miłe ;p
sachma - Pią Sie 20, 2010 16:42
Cytat: | w naszym jest jasno ;p, nie sprecyzowałam, w bagażniku ze ściągniętą tą 'półką'... znaczy pies by nas widział i w ogóle |
to Lenny tak raz jechał i nic mu nie było ale u mnie ta półka jest tak szczelna, że z nią bym się nie zdecydowała, ale że ją mam ciągle wyciągniętą, to pies jakby siedział w samochodzie, więc nie ma kłopotu
agacia - Pią Sie 20, 2010 19:23
Ja nie widzę problemu, żeby psa tak wozić.
Layla - Sob Sie 21, 2010 10:17
http://wiadomosci.gazeta...._psie_kupy.html tak się może skończyć niesprzątanie po psie
Sysa - Wto Sie 24, 2010 21:17
A ja wbiję ze zdjęciami Yarpena
Szczeniak to olbrzymie wyzwanie. Pełne sukcesów i porażek, wzlotów i upadków, radości i smutków. Wyzwanie wymagające konsekwencji i optymistycznego spojrzenia w przyszłość, ciągłego myślenia o swoim zachowaniu i zachowaniu psa. Wyzwanie wymagające od człowieka, żeby publicznie zachowywał się jak idiota Jest to zdecydowanie coś, co zmienia mnie na lepsze, jak sądzę
Yarpen jest psem pojętnym, ale i miejscami niezależnym. Psem pełnym sprzeczności. Kochającym obcych. Garnącym sie do zabawy z psami. Mającym w sobie wiele energii, pomysłów i ekscytacji. Uwielbiającym kretowiska i kałuże. Jestem zakochana w jego bystrym spojrzeniu. Nie zamieniłabym go na nic innego na świecie.
  
   
A w ogóle to dziś w takim teście angielskim wyszło mi, że pies dla mnie to sheltie, więc...
Bel - Wto Sie 24, 2010 22:04
Sysa, wyszedł Ci shelti a masz colluta śliczny jest
Sysa - Wto Sie 24, 2010 22:39
believe_86, co mam? To jakaś nazwa potoczna collie czy jak?
Bo znalazłam tylko: collut - płyn do płukania jamy ustnej
A w ogóle to mi tu brakuje zdjeć psiaków, oczu nie mam czym cieszyć...
Bel - Wto Sie 24, 2010 22:47
Sysa, buaahhahaaa tak chodziło mi o collie tż rodzice mają dwa i przyjęło się na nie mówić colluty śliczny jest na prawdę to kiedy idziemy na spacer?
Kla.kier - Śro Sie 25, 2010 14:58
Yarpen na świetny wyraz pyszczka na ostatnim zdjęciu : )
Proszę Państwa, Jake :
Niesamowicie pojęty, przyjacielski i kochany Berneńczyk (nie Bernardyn). Oprócz tego jest też jego mama - Shira : )
Bel - Śro Sie 25, 2010 16:07
Kla.kier, uwielbiam berneńczyki
quagmire - Śro Sie 25, 2010 16:19
Sysa, ja chcę iść z nim na spacer. Najlepiej jak podrośnie
Sysa - Śro Sie 25, 2010 16:51
believe_86, to ja nie chcę dopytywac czemu akurat colluty, po tym co znalazłam w necie A na spacer kiedy tylko chcesz! My na spacery chodzimy codziennie
Kla.kier, dziękowac Ja chcę więcej zdjęć berneńczyków!
quagmire, jak podrośnie dam znać, na dzisiejszym spacerze jak na razie postanowił sie wytarzać w czymś, czego nie byłam w stanie zidentyfikować, ale cuchnęło toto nieziemsko Ale jakbyś chciała i smroda (jakie to dobitne dzisiaj... ) poznać, to tak samo dawaj znać
Kla.kier - Śro Sie 25, 2010 18:14
Sysa, Wykąpałaś go?
believe_86, Cała moja rodzina jest ich miłośniczką
Mam tysiące ich fotek. Muszę się tylko dostać do komputera taty : )
Sysa - Śro Sie 25, 2010 18:40
Kla.kier, choć to bolesne dla mojego nosa to jeszcze nie.. Wykapię go z TŻem dziś wieczorem albo jutro rano... Sama nie dam rady... Z mojej strony na razie na tymze spacerze powycierałam go trawą, bo to coś aż go oblepiło na grzbiecie
Na szczęscie kąpiel i tak była w planach. Zwłaszcza, że wybieramy się na wystawę w celach zapoznawczych
babyduck - Śro Sie 25, 2010 18:46
Sysa, Yarpen piękny!
Kla.kier, więcej fot! Czy Jake i Shira to rodowodowe berny?
Ja się muszę pochwalić, bo tak dobrej wystawy dawno nie miałyśmy. W niedzielę wystawiałyśmy się w Radomiu u pana sędzięgo zwanego "zębologiem". Generalnie to pan, o którym mówi się, że "korzysta z pełnej skali ocen" - bardzo wymagający i surowy. Moja satysfakcja jest tym większa.
Negra wystawiła się praktycznie sama i wręcz wyborowo - żałuję, że nie miałam aparatu. Wspaniale się skupiała, choć przez moje zestresowanie nie chciała pokazać ząbków z jednej strony. Pan sędzia na dzień dobry powiedział "Noooo, całkiem ładna suka. Tylko trochę duża..." Biorąc pod uwagę konkurentkę Negry z poprzednich wystaw trochę mnie to rozbawiło.
Efekt jest dla mnie więcej niż satysfakcjonujący - zwycięzca młodzieży, najlepszy junior w rasie i zwycięzca rasy (bob). Jestem z Negrulca przedumna!
A cieszy mnie jeszcze, że trakcie czterech godzina czekania na konkurencje finałowe leżała spokojnie i tylko obserwowała. Szczekanie w minimalnej ilości.
|
|
|