O szczurach ogólnie - Skąd się biorą zwierzęta w sklepach zoologicznych?[Dyskusja]
Layla - Wto Wrz 06, 2011 08:35
wojsza, w Gdańsku ostrzy? W TOZie siedzi banda starszych pań-kociar, mają wszystko gdzieś. Trójmiejski Patrol działa zdecydowanie lepiej, może mylisz z nimi.
Mangusta - Wto Wrz 06, 2011 08:41
nie wiedziałam że Warszawa jest na dalekim wschodzie tutaj TOZu nie polecają nawet ludzie z warszawskiego zoo, tak jak i SdZ w tej chwili.
wojsza - Wto Wrz 06, 2011 08:53
Layla napisał/a: | wojsza, w Gdańsku ostrzy? W TOZie siedzi banda starszych pań-kociar, mają wszystko gdzieś. Trójmiejski Patrol działa zdecydowanie lepiej, może mylisz z nimi. |
A mogłem sie pomylić kilka lat temu oswobodziliśmy niedźwiedzi parkę z cyrku i wszytko było na szybkiego załatwiane żeby się nie zwinęli
I jakby nie patrzeć na mapę warszawa jest na wschodzie xD
Cegriiz - Sob Wrz 10, 2011 17:02
Co do zaciążonych szczurzyc. Kilka dni temu, na jednym z portali ogłoszeniowych znalazłam dziewczynę, co kupiła w zoologicznym szczurzycę. Okazało się, że przy okazji zabrała do domu 10 małych klusek w brzuchu mamusi.
wojsza - Nie Wrz 11, 2011 09:11
Niespodziewajka, ot wynik skrajnej nieodpowiedzialności zoologa
Cegriiz - Nie Wrz 11, 2011 19:45
Off-Topic: | Niestety Maluchy będą do odebrania koło 27 września. Mam nadzieję, ze jednak dziewczyna dłużej je u siebie potrzyma, bo dopiero by miały miesiąc. |
Pućka - Czw Lis 03, 2011 19:34
Bylam dzis w kakadu w arkadii, ogladalam sobie zwierzaki i natknelam sie na 2 koszatniczki.. jedna lezy plackiem, oczy przymruzone, druga na niej i ja tarmosi skacze po niej.. Obejzalam sobie dokladnie ta lezaca, zauwazylam krew na pyszczku, lapkach, drogach rodnych i ogonie, za tylkiem ciagnelo sie cos czerwonego. Pomyslalam sobie, ze musiala przed chwila urodzic, w domku byly 4-5 malych, jeszcze mokrych koszatniczek.. samych.. nie karmionych, bo matka wlasnie prawdopodobnie schodzila, zapladniana przed samca w tym samym akwarium..
Powiedzialam jakiejs pani, ze z nia jest cos nie tak, i chyba dopiero co urodzila.. na co sprzedawczyni: "tak? juz urodzila?" i sobie poszla...
Potem jak juz siedzialam przy niej z 10min, sprzedawca sie pyta czy mi nie pomoc, powiedzialam ze to zwierze wlasnie urodzilo, jest cala we krwi skacze po niej samiec i chce ja zaplodnic, czy moze z nia cos zrobic? na co on "jezeli dopiero co urodzila to normalne ze jest cala we krwi.." zaczelam mu cos tam mowic co sadze na ten temat, lecz szanowny pan zdazyl sie odwrocic i odejsc..
Po jakims czasie dopiero przyszla ta pierwsza sprzedawczyni i wziela matke (ledwo co oddychajaca), brzuszek miala caly we krwi i w jednym miejscu chyba jakas rane, bo widzialam gola skore bez woskow.. i nie byl to sutek..
widok koszmarny, mowilam to wszystko niemalze ze lzami w oczach, a ci ludzie nic! Boze, widzisz i nie grzmisz!
ehh, przepraszam za taki wywod, musialam sie z kims podzielic.. poza tym moze ktos to przeczyta i zastanowi sie zanim kupi zwierze w sklepie..
LawinaPL - Czw Kwi 25, 2013 20:13
Matko święta... ja mam z zoologa Remiksa i Emil'a ...Zaluje i tez nie..
Mam wspaniale pociechy , ale pprzezemnie teraz te firy beda sie naglebiac..
Porazka
AngelsDream - Czw Kwi 25, 2013 20:19
LawinaPL napisał/a: | Ciesze się że są ze mna |
To dobitnie pokazuje, że jesteś jeszcze najpewniej po prostu zbyt młoda, by zrozumieć, że być może były nawet w gorszych warunkach, a nawet jeśli nie, to inne szczury, które do sklepu przyjadą na ich miejsce mogły się urodzić w takich rozmnażalniach.
LawinaPL - Czw Kwi 25, 2013 20:23
AngelsDream, ciesze sie ze wzielam je bo sa moimi skarbami , ale teraz rzeczywiscie .. widze że zrobiłam okropną rzecz... nigdy nie pójdę więcej do zoologa po szczura, mysz, chomika czy jakiekolwiek inne zwierze ....
To pryzjada.. w zoologu może lepiej im będzie ... oby
AngelsDream - Czw Kwi 25, 2013 20:31
LawinaPL, tam nie będzie im lepiej, nie o to chodzi.
Chodzi o to, że im mniej ludzi będzie kupować zwierzęta w takich miejscach, tym mniej zwierząt będzie hodowanych w taki sposób.
A jeśli kogoś nie stać na zwierzę z dobrej, sprawdzonej hodowli, zawsze zostają adopcje i masa wspaniałych, pięknych zwierząt szukających swojego człowieka.
LawinaPL - Czw Kwi 25, 2013 20:44
AngelsDream, Czemu nie?
Rozumiem...
Nigdy nie wyjde z zoologa z zwierzeciem ... chcoaz patrzac na te szurki w zoologu chce sie wziasc wszystkie Co sie dzieje z tymi co nie zostaja przyjete do domow?
Oli - Czw Kwi 25, 2013 21:27
LawinaPL napisał/a: | nigdy nie pójdę więcej do zoologa po szczura, mysz, chomika czy jakiekolwiek inne zwierze .... | ja nawet karmę i ściółkę, akcesoria i przysmaki kupuję w sklepie internetowym, by nie dawać zarobić tym co mają żywy towar. może to niewiele, ale wiem, że coraz więcej osób tak robi, bo to też bardzo wygodny sposób. polecam
Mao - Czw Kwi 25, 2013 21:31
LawinaPL, ja mogę polecić z czystym sumieniem sklepy internetowe. Raz, że wygoda, o czym napisała Oli, dwa, że to najlepszy sposób dla osoby, która ma miękkie serce - wiem coś o tym trzy, że wybór towarów większy i często nawet lepszy.
Layla - Czw Kwi 25, 2013 21:32
Są też stacjonarne sklepy bez zwierząt, sama w takim kupuję. I pochwaliłam panią właścicielkę przy klientach
|
|
|