To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki

devilline - Sob Lut 23, 2008 22:58

Kopie w zdjeciach z wycieczek klasowych i znalazłam swoje zdjęcie z pewnym ON'kiem.


A ten szczeniak z linka ma niesamowite tą sierść. Dziki taki jest :shock: :twisted:

babyduck - Sob Lut 23, 2008 23:07

pituophis napisał/a:
Teraz wszyscy kupuja AST albo retrievery "bo modne"

Nie do końca się zgodzę. Owszem, duża część ludzi kieruje się wyglądem i modą. Z drugiej strony, moda przyczynia się też do szerzenia wiedzy. Tzn. osoba X widzi takiego psa na ulicy albo w filmie, zachwyca się nim, zaczyna sie interesować, zbiera informacje o rasie, przekonuje się do zasady R=R itd. Zdaję sobie sprawę jednak, że to ułamek...

Jeśli kiedyś kupię retrievera, to ze względu na połączenie "psiego" wyglądu i charakteru. Najzwyczajniej w świecie te psy odpowiadają moim wymaganiom. Nie chciałabym wówczas, aby ktoś zarzucał mi kupno "bo modne".

polna - Sob Lut 23, 2008 23:29

babyduck napisał/a:
Tzn. osoba X widzi takiego psa na ulicy albo w filmie, zachwyca się nim, zaczyna sie interesować, zbiera informacje o rasie, przekonuje się do zasady R=R itd. Zdaję sobie sprawę jednak, że to ułamek...

To może 5%, a reszta ma daleko predyspozycje, cechy rasy niestety... Jak czytam kolejny temat na forum beaglowym o szczeniaku 3 miesięcznym w kolcach, czy podawaniu gotowanych kości z kurczaka to mną rzuca,albo mój najulubieńszy temat czy beagla da się w ogóle wyszkolić... :twisted:

babyduck napisał/a:

Jeśli kiedyś kupię retrievera, to ze względu na połączenie "psiego" wyglądu i charakteru. Najzwyczajniej w świecie te psy odpowiadają moim wymaganiom. Nie chciałabym wówczas, aby ktoś zarzucał mi kupno "bo modne".


Mi zarzucano, ale już się z tym pogodziłam. Ważne co ja robie z psem i nikt mi nie wypomni, że chodzi na spacerki przed blok czy, że nigdy nie chodził na tropach farby(krwi). :mrgreen:

Co do retrievera też się zastanawiam nad NSDTR :P

Oli - Nie Lut 24, 2008 09:20

polna napisał/a:
Ja w sumie w ogóle nie kąpie moich burków. :P

No ja właśnie też. Robię to raz, może dwa razy do roku i nie śmierdzą, a jakbym miała kąpać psa co miesiąc albo częściej i jeszcze go odżywką traktować to bym wolała go zgolić.

PALATINA - Nie Lut 24, 2008 12:06

Olimpia napisał/a:
No ja właśnie też. Robię to raz, może dwa razy do roku i nie śmierdzą, a jakbym miała kąpać psa co miesiąc albo częściej i jeszcze go odżywką traktować to bym wolała go zgolić.

Ja sobie nie wyobrażam spać w czystej pościeli z psem, który byłby tak rzadko kąpany.
Oczywiście też sobie nie wyobrażam, że mogłabym nie spać z psami w łóżku!
Specjalnie je tego uczyłam (Jagna początkowo bardzo tego nie lubiła, bo jej było za gorąco), bo ja to kocham i wymagam od swoich psów, by były pod ręką, gdy się chcę w nocy przytulić (tak to jest, jak się nie śpi z facetem :P ).

Inna sprawa, że PON rzadko kąpany nie da sie rozczesać. Wyrywa się mu masę sierści i wygląda paskudnie.
No i sam fakt świeżo wykąpanego psa! Boże jakie one są wtedy piękne! Każdy na osiedlu się za nimi ogląda! Uwielbiam miec pięknie zadbane psy (każdy ma jakiegos świra). :serducho: :mrgreen: W dotyku sa miękkie jak kaczuszka, a gdy bięgną, to sierść płynie w powietrzu... Jestem zakochana w tym widoku! Delikatny podmuch wiatru, a sierść porusza się niczym jedwab na pięknej kobiecie w reklamach perfum i innych takich.... 8) Cudo!

Drugi mój świr, to mania rogzowa!
Oto Czata i jej nowy Choc Feminine! :lol1:


H. - Nie Lut 24, 2008 12:22

PALATINA, piękny opis! : )
A foty aah :D

Oli - Nie Lut 24, 2008 12:34

PALATINA napisał/a:
Ja sobie nie wyobrażam spać w czystej pościeli z psem, który byłby tak rzadko kąpany.
a ja sobie nie wyobrażam spać z psem w łóżku. :P Z jamnikiem spałam, ale byłam mała i do tego pies po tym jak zasnęłam szedł spać do rodziców. Nie lubię mieć sierści i pisaku itp. rzeczy w pościeli, a na pewno już nie na poduszce.

PALATINA napisał/a:
No i sam fakt świeżo wykąpanego psa!
po dokładnym wysuszeniu tylko - zapach mokrej wełny przyprawia mnie o mdłości i ogólnie zniesmacza - okropieństwo. :?

PALATINA napisał/a:
każdy ma jakiegos świra
dokładnie :)
Lama - Nie Lut 24, 2008 12:48

Ja zdecydowanie wolę krótką, ostrą sierść od długich kołtunów... W dzieciństwie miałam cocker-spaniela, niedawno przez miesiąc na tymczasie długowłosą sunię i dla mnie w obu przypadkach to była katorga. Krótkiej czarnej sierści na ciemnych ubraniach nie widać (a chodzę praktycznie tylko w ciemnych ciuchach), wystarczy ubranie wytrzepać i sierść odpada, za to Korowe rude, długie włosy pięknie się rzucały w oczy i nie mogłam się cholerstwa pozbyć nawet po kilku praniach... Nowy dywan miałam cały w kołtunach, bo suczka akurat liniała. Długowłose psiaki jednak nie są dla mnie.

Moją dobermankę szczotkuję raz dziennie, kąpię średnio co 3 miesiące, chyba, że się w czymś upaprze (chociaż nie cierpi wody i nawet kałuże omija szerokim łukiem, to czasami jej odwala i kładzie się w bajorku na łące...). Oficjalnie w łóżku z nami nie śpi, nieoficjalnie ciśniemy się w troje na zbyt małej wersalce (na szczęście za 4 miesiące zwolni się nam drugi pokój i Brukselka będzie miała swoją kanapę).;]

Smycz mam od 6 lat tę samą, ale jak tak patrzę na te Wasze cuda, to się zaczynam zastanawiać, czy nie sprezentować kompleciku mojemu bobikowi na urodziny (akurat będą za półtora miesiąca)...

zasadzkas - Nie Lut 24, 2008 13:09

Lama, mamy podobny gust. Ja też lubię krótkie kłaki, szmata i jest. A suka grzecznie łapy umie nadstawiać do wycierania. I, naprawdę, myślę, że pędzący doberman to jeden z cudów świata. Jak na nią patrzę, czuję się szczęśliwa. To taka esencja życia, radości i natury. No, uwielbiam :mrgreen:
Lama - Nie Lut 24, 2008 13:22

zasadzkas napisał/a:
A suka grzecznie łapy umie nadstawiać do wycierania.


Moja też, sama nadstawia łapki przed wejściem do mieszkania. Pełna kultura. Ostatnio nawet mój 3-letni chrześniak się nauczył i też podnosi nogi do wytarcia psową szmatką.;]

zasadzkas napisał/a:
pędzący doberman to jeden z cudów świata.

Fakt, biegnący doberman wygląda jak rasowa klaczka. Aż się chce drugiego...

zasadzkas - Nie Lut 24, 2008 13:29

Tylko to, co dla nas jest do podziwiania w naturze, dla innych jest zyskiem i zagrożeniem dla dobermanów; ponoć dobrze wyglądają w walce, bo są zwinne, sprężyste, itp..
Lubię też patrzeć co nasza suka-spryciula "negocjuje" u naiwnych :mrgreen:

pituophis - Nie Lut 24, 2008 13:37

Do spania w lozku najlepsze sa takze nagusy. No czemu nikt ich nie chce tu procz mnie. Zobaczcie ile zalet - nie wala sie siersc po domu, nie ma pchel, pies czysty i bez zapachu, zdrowy, dlugowieczny i dobry do agility. Smarowanie kremem przeciwslonecznym i wagry to przy tym drobiazgi! :)

A ten owlosiony pregowaniec jest faktycznie calkiem udany. Mi sie czasem marzy stadko nagusow, i z 1-2 owlosione peruwianczyki na dokladke - co jest oczywiscie nierealne, jesli zrealizuje kiedys 2 psy, to bedzie cud. Zreszta jestem zdania, ze uznanie owlosionych i dopuszczenie ich do hodowli mogloby ulatwic konsolidacje rasy. Problem w tym, ze sa one bardzo roznorodne, no i hodowcy maja problem ze zbytem szczeniat owlosionych, a przy kryciu nagi/nagi jest ich najmniej. Podobno najczesciej na owlosionego peruwianczyka decyduja sie ludzie, ktorzy juz mieli/maja lysola tej rasy.

Pedzacy doberman.... tez cos!:P Saluki albo inny chart w biegu, to dopiero poezja!

AngelsDream - Nie Lut 24, 2008 13:42

pituophis, ja czekam z utęsknieniem na twojego łyska, bo mam nadzieję, że się z Baajem dogadają. Będzie duet nie z tej ziemi ;) :twisted:
Oli - Nie Lut 24, 2008 13:42

pituophis napisał/a:
Smarowanie kremem przeciwslonecznym i wagry to przy tym drobiazgi! :)
Sama nienawidzę smarować się kremem, a jak psa bym musiała smarować to już w ogóle koszmar. Poza tym na nasze polskie zimy to chyba niebardzo są te psy - na osiedlu mam dwa grzywacze chińskie i one się biedne - przy każdym większym podmuchu wiatru się telepią. Zimą (kiedy leży śnieg) w ogóle ich nie widuję na spacerach - chyba są trzymane w domu wtedy cały czas. No i uczulenia skórne...
Lama - Nie Lut 24, 2008 13:45

Cytat:
Lubię też patrzeć co nasza suka-spryciula "negocjuje" u naiwnych :mrgreen:

Tak, a później naiwni muszą rzucać piłeczkę przez 3 godziny bez przerwy albo oddać pieskowi całą kolację.;]

pituophis napisał/a:
Pedzacy doberman.... tez cos!:P Saluki albo inny chart w biegu, to dopiero poezja!

Charty są za chude i nie wyglądają jak klaczki, jedynie wilczarz jest porządnie zbudowany.;)

pituophis napisał/a:
Do spania w lozku najlepsze sa takze nagusy. No czemu nikt ich nie chce tu procz mnie.

Bo jak już mam mieć w domu psa z wyboru, a nie znajdkę, to chciałabym, żeby był ładny, a brutalnie mówiąc nagusy nie podobają mi się ani trochę.:P

Olimpia napisał/a:
przy każdym większym podmuchu wiatru się telepią

Moja suka chociaż ma sierść, to telepie się na zawołanie, wystarczy, że chce wrócić do domu i już albo pokazuje, że umiera z zimna, albo udaje, że skaleczyła łapę...;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group